Pod oknem
Matko Boża Kazimierzowska, Królowo Beskidów – módl się za nami!
- Dziś w sposób szczególny ogarniamy pamięcią dzieje Kościoła na Żywiecczyźnie. Myślimy o tym, jak Kościół zakorzeniał się na tej pięknej ziemi, a zwłaszcza w sercach zamieszkującego tę ziemię wiernego ludu - mówił kardynał Stanisław Dziwisz w Rajczy, gdzie brał udział w uroczystościach 350-lecia wręczenia przez króla Jana Kazimierza kopii obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w Sanktuarium Matki Bożej Kazimierzowskiej.
W homilii kardynał zwrócił uwagę, że Ewangelia pokazuje, iż łagodny i miłosierny Jezus stawiał równocześnie radykalne warunki dla chcących za Nim podążać, a od swoich uczniów oczekiwał zdecydowanej postawy: „Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego”.
– Prawdziwa wolność nie polega na tym, że robimy to, na co mamy ochotę, ulegając własnym zachciankom i słabościom, nie licząc się z Bożym prawem, pogrążając się w niewoli nieuporządkowanych pożądań i grzechu. Prawdziwa wolność polega na tym, że świadomie wybieramy to, co zamierzył dla nas Bóg, co wpisał w naszą naturę.
Kardynał zaznaczył, że zawarty na kartach Ewangelii ideał chrześcijańskiego życia jest trudny do zrealizowania, ale nieustannie należy dążyć do budowania Królestwa Bożego zwłaszcza w rodzinach i wśród najbliższych. Nawiązując do trzysta pięćdziesiątej rocznicy, związanej z obrazem Matki Bożej Częstochowskiej przypomniał, że 4 lipca 1669 roku delegacja górali rajczańskich udała się na zamek w Żywcu, by prosić króla Jana Kazimierza o pozwolenie na budowę kościoła w Rajczy.
– Otrzymali nie tylko pozwolenie, ale także szczególny dar: ulubiony przez króla jego osobisty obraz Madonny Częstochowskiej, słusznie nazwany potem obrazem Matki Bożej Kazimierzowskiej i obdarzony również pięknym tytułem Królowej Beskidów. Cieszymy się, że od dwóch lat w Rajczy na skroni Beskidzkiej Matki Bożej i Jej Syna spoczywają złote korony.
Papieski Sekretarz podkreślił, że arcybiskup i kardynał Karol Wojtyła jako pasterz Kościoła krakowskiego związany był z parafią św. Wawrzyńca Diakona i Męczennika i św. Kazimierza Królewicza w Rajczy, a także wielokrotnie odwiedzał wspólnoty parafialne Żywiecczyzny. Dodał, że przyszły papież w 1966 roku sprawował w Rajczy liturgię z okazji Tysiąclecia Chrztu Polski, a trzy lata później przewodniczył uroczystościom z okazji trzechsetlecia przyjęcia przez Rajczę obrazu Matki Bożej Kazimierzowskiej.
– Dziękuję księdzu proboszczowi Ryszardowi, że po pięćdziesięciu latach od tamtego wydarzenia zaprosił mnie na dzisiejsze uroczystości. Wspólnie wyśpiewamy dziś Bogu hymn uwielbienia za wielkie rzeczy, jakie nam uczynił.
Kardynał zauważył, że wybór Jana Pawła II na Stolicę św. Piotra naruszył totalitarny obraz Europy, przyczyniając się do upadku komunizmu. Ojciec Święty odważył się na samym początku pontyfikatu skierować apel do całego świata, aby otworzyć przed Chrystusem drzwi ludzkich serc i granice systemów ekonomicznych, społecznych i politycznych.
– Jan Paweł II zapłacił za swą pasterską odwagę wysoką cenę. Strzały, które padły 13 maja 1981 roku na placu św. Piotra nie były przypadkowe. To nie były strzały szaleńca. To była próba wykonania wyroku na człowieku, który krzyżował plany władców tego świata, sprzeciwiających się radykalnie Ewangelii.
Dodał, że pontyfikat Jana Pawła II ubogacił i umocnił Kościół nauczaniem prawdy o godności człowieka, o świętości i nienaruszalności życia, a także o małżeństwie i o rodzinie. Ojciec Święty ukazał również młodym piękno życia według Ewangelii oraz wartość wspólnoty Kościoła, ustanawiając dla nich Światowe Dni Młodzieży.
– Zachowujemy w pamięci jego postawę wobec wydarzeń, jego styl służby, jego osobistą świętość. Nie ulega wątpliwości, że święty Papież zachęcałby nas, byśmy w centrum naszego życia postawili Boga. To jest najważniejsze i nieprzemijające zadanie. Wiedzieli o tym nasi przodkowie, których wiara i mądrość życia wyrażała się w przysłowiu: „Bez Boga ani do proga”. Te słowa stają się coraz bardziej aktualne w naszej Ojczyźnie, w której wielu naszych braci i sióstr ulega pokusie urządzenia sobie życia bez Boga.
Kończąc homilię, kardynał wyraził przekonanie, że Jan Paweł II zachęcałby dziś wiernych do osobistego i serdecznego nabożeństwa do Matki Najświętszej, do gorliwego brania udziału w życiu Kościoła i wspólnot parafialnych, a także do solidarności z ubogimi, z chorymi i niepełnosprawnymi.
Obraz Matki Boskiej Kazimierzowskiej należał do króla Jana Kazimierza. Pierwotnie znajdował się na zamku w Bełzie i towarzyszył monarsze w czasie prowadzonych przez niego działań. 4 lipca 1669 r. do monarchy przyszli rajczańscy górale, prosząc o zezwolenie na wybudowanie w królewskich włościach kościoła. Król zgodził się i podarował przyszłej świątyni czczony przez niego obraz Matki Bożej. W 1674 roku w Rajczy stanął drewniany kościół pod wezwaniem św. Wawrzyńca i św. Kazimierza Królewicza, a 1844 roku utworzono w Rajczy osobną parafię.