Prelegent zaznaczył, że nie da zebranym gotowego przepisu na męskość. „Odpowiedź na to pytanie mężczyzna zdobywa całe życia. Ma to być skłonienie ku refleksji” – powiedział. Wskazał, że bardzo ważna w tych rozważaniach jest definicja słowa „prawdziwy” ze słownika.

„Ona mówi o człowieku realnym i takim, jakim powinien być. Widać więc, że mężczyzna musi mieć kontakt z rzeczywistością. Musi ją odbierać za pomocą zmysłów, uczuć i myśli” – podkreślił.

W kontekście myślenia ukazał zebranym jak można błądzić, będąc przekonanym, że niby czyni się dobrze. “Trzeba pamiętać, że z myśleniem jest tak, że ono jest poprawne i właściwe, jeśli żyjemy właściwie. Ale ono jest dalekie od rzeczywistości, jeśli nasze życie nie jest Boże” – uwrażliwił.

Kurcbart powiedział również o tym jak ważne są uczucie, które często mężczyźni zagłuszają. „One jednak są mocnym sygnałem, a w dodatku nie można nad nimi panować – jasno pokazują, jeśli czynimy coś niewłaściwego” - wyjaśniał.

Psycholog dodał, że mężczyzna musi działać i w tym działaniu bazować na faktach. “To musi być mądre działanie. Ono powinno się kanalizować w trzech głównych obszarach – relacji z żoną, z dziećmi oraz relacji z Bogiem” – tłumaczył.

Mówił dalej, że zarówno w relacji z małżonką, jak i z dziećmi ważne są obecność, czułość i pracowitość. “Najpiękniejszą formą okazywania czułości i miłości jest cierpliwość i poznawanie rzeczywistości bliźniego. Znajdźcie czas i pytajcie bliskich o ich aktualne potrzeby i troski” – wskazywał.

Ocenił, że psychikę mężczyzny najbardziej kształtują spotkania z Bogiem. “Jeśli będziemy w relacji z Bogiem – szczerej i uczciwej – to jest szansa, że nasze życie będzie miało wymiar prawdziwej męskości” – stwierdził.

Kurcbart ukazał, że mężczyzna bardzo często w życiu ewoluuje – od mężczyzny idącego tylko za popędami, poprzez mężczyznę, który próbuje wcielać w życie jakieś wartości, aż do człowieka, którego określił mianem „męża Bożego”. – To jest ktoś, kto odnajduje się w relacji z Bogiem. Z niej bierze siłę do tego, by dalej funkcjonować. Bądźcie tacy!” – zakończył.