Imieniny: Rity, Katarzyny, Boguslawa

Wydarzenia: Dzień Solidarności Międzypokoleniowej

Pod oknem

 fot. Łukasz Kaczyński

Arcybiskup Marek Jędraszewski przewodniczył w piątek wieczorem Mszy św. w ramach pielgrzymowania po kościołach stacyjnych archidiecezji krakowskiej. "Miłosierdzie Boże jest ponad historią ludzkich grzechów i niewierności" - mówił do zgromadzonych w kościele Matki Bożej Królowej Polski w Nowej Hucie metropolita krakowski.

Hierarcha podkreślił w swojej homilii, że w treść każdego piątku, a zwłaszcza piątków Wielkiego Postu, wpisane jest cierpienie i męka Jezusa Chrystusa, która ma swój początek w historii ludzkiego grzechu. Zaznaczył jednak przy tym, że postawa Syna Bożego na krzyżu, który przebaczył swoim oprawcom, zmieniła bieg tych dziejów.

"Miłosierdzie Boga jest ponad historią ludzkich grzechów i ponad niewiernością wszystkich tych, którzy powinni być najbliżej Najwyższego. Bo umierający na krzyżu Chrystus miał tylko słowa modlitwy i miłosierdzia" - powiedział. Jak ocenił w ten właśnie sposób krzyż, który był znakiem hańby i śmierci stał się symbolem miłości, przebaczenia i pojednania, który apostołowie nieśli całemu światu.

Przypomniał przy tym prześladowania jakich doświadczali uczniowie Jezusa i pierwsi chrześcijanie. "Oni o Ewangelii i cierpieniu Chrystusa świadczyli własnym życiem, codzienną wiernością i przepowiadaniem. A kiedy nadeszła chwila, którą znał tylko Bóg, o tej prawdzie Ewangelii świadczyli własnym męczeństwem, własną krwią i śmiercią. W ten sposób przypięczętowali swoją  wiarę w Jezusa Chrystusa, który śmiercią i zmartwychwstaniem dał nam nowe życie" - wskazał.

W tym kontekście arcybiskup dodał, że w Nowej Hucie szczególnie można odczuć co znaczy krzyż, który daje wolność, zbawienie i staje się pomostem między niebem i ziemią oraz między ludźmi. "To jest także wasza historia. Nową Hutę postanowiono wznieść jako miasto bez Boga. Jednak ludzie, którzy tutaj przyszli - wasi ojcowie i krewni - wiedzieli, że potrzebny jest i krzyż, i kościół, i głoszenie Ewangelii, czyli radosnej nowiny o zbawieniu wysłużonym nam przez Pana naszego Jezusa Chrystusa" - opisał.

Metropolita przywołał przy tym wydarzenia sprzed 60 lat, kiedy 17 marca 1957 r. w Nowej Hucie wzniesiono krzyż, który miał być zapowiedzią budowy kościoła. Opowiedział o zmaganiach o ten krzyż z komunistyczną władzą, podczas których wielu ludzi trafiło do więzień, otrzymało grzywny czy straciło pracę. Jak uznał mimo wysiłków ówczesnych władz Nowa Huta stała się jednak miastem, gdzie ludzie budują na fundamencie Boga.

Hierarcha uwrażliwił zebranych, że także dzisiaj obserwuje się działania zmierzające do ukrycia symbolu krzyża. "Z przestrzeni publicznej naszego życia chce się usunąć krzyż i w jakiejś mierze zabić to, co jest znakiem naszej nadziei, wykraczającej poza cierpienie i poza śmierć, bo przecież krzyż to brama do niebios" - mówił. Zacytował również słowa papieża Jana Pawła II o tym, że krzyż z Giewontu powinien być wpisany w krajobraz Polski i chroniony w sercach Polaków. Zachęcił do tego, by oddawali cześć każdemu krzyżowi.

"Niech będzie w nas nadzieja, że Ten, który za nas umarł i zmartwychwstał weźmie nas do siebie, gdyż mówił, że ci są prawdziwie Jego uczniami, którzy dźwigają własne krzyże. I o tę łaskę bycia uczniem dźwigając własny krzyż do końca, prośmy Pana " - zakończył homilię abp Jędraszewski.

Przy okazji wizyty w Nowej Hucie metropolita krakowski po raz pierwszy odwiedził Hospicjum św. Łazarza, gdzie spotkał się z jego podopiecznymi i pracownikami. “W tym miejscu dotykamy ludzkiego życia w najbardziej dramatycznym momencie, ale też momencie prawdy. Doświadczacie co to znaczy, być blisko. Za tym są państwa serca, czas i poświęcenie – za to państwu bardzo dziękuję”- powiedział podczas spotkania hierarcha, zapewniając o swojej modlitwie.

Oceń treść:
Źródło:
;