Imieniny: Wiktoryna, Helmuta, Eustachego

Wydarzenia: Dzień Metalowca

Polska

Modlitwy i hołd ofiarom w 70. rocznicę wyzwolenia obozu

Złożenie zapalonych zniczy i modlitwa zakończyły uroczystości 70. rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz-Birkenau i Oświęcimia, które odbyły się 27 stycznia na terenie byłego obozu niemieckiego. Pod gigantycznym namiotem przy Bramie Śmierci na terenie Auschwitz II-Birkenau rabini i duchowni chrześcijańscy modlili się, stojąc obok siebie. We wtorkowych uroczystościach wzięło udział około 300 byłych więźniów oraz przedstawiciele około 50 krajów, w tym przedstawiciele europejskich monarchii, prezydenci i premierzy oraz dyplomaci.

 

Wyznawcy judaizmu odmówili wysławiającą imię Boże modlitwę kadisz oraz żydowską modlitwę żałobną „El male rachamim” (Boże miłosierny). Rozbrzmiała także chrześcijańska modlitwa „Wieczny odpoczynek racz im dać Panie” oraz prawosławna, wypowiedziana w języku cerkiewnosłowańskim.

W szofar, tradycyjny barani róg pasterski, który według tradycji żydowskiej wzywa do pokuty, zadął Symcha Keller, przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Łodzi. Modlitwę kadisz za zmarłych wspólnie odmówili naczelny rabin Polski Michael Schudrich, rabin Katowic Yehosua Ellis, rabin Pinchas Goldschmidt ze Światowego Kongresu Żydów i Symcha Keller.

Modlitwę "El male rachamim" w języku hebrajskim zaintonował urodzony w 1926 roku Sochaczewie David Wiśnia, były więzień KL Auschwitz. W czasie II wojny światowej stracił niemal całą najbliższą rodzinę w getcie warszawskim. „Oby ich odpoczynek był w ogrodzie Edenu, dlatego oby Dawca Miłosierdzia ukrył ich w cieniu Swoich skrzydeł na wieki i oby związał ich duszę węzłem życia” – modlił się ocalały.

Modlitwę „Wieczny odpoczynek” odmówili: w języku łacińskim – nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore; w języku angielskim – radca diecezji cieszyńskiej Kościoła ewangelicko-augsburskiego, ks Piotr Wowry; w języku polskim – ordynariusz bielsko-żywiecki bp Roman Pindel. Ks. mitrat płk Sergiusz Dziewiatowski z Kościoła prawosławnego odmówił modlitwę „Boże Duchów” w języku cerkiewnosłowiańskim.

Przy dźwiękach adagio Samuela Barbera znicze pod pomnikiem ustawili m.in. delegacje byłych więźniów KL Auschwitz, którym towarzyszyła młodzież, następnie wszyscy szefowie delegacji państwowych, przedstawicieli darczyńców z „Filarów Pamięci” oraz opiekunów Miejsca Pamięci.

Podczas wtorkowej ceremonii rocznicowej głos zabrało troje byłych więźniów Auschwitz. Mieszkająca obecnie w Izraelu Halina Birenbaum wspominała przerażające warunki, w jakich przebywała w obozie jako 14-letnia dziewczynka. „Byłam tam, tak strasznie byłam tam. Nielegalna w Auschwitz, żydowskie dziecko, które ma iść do spalenia” – mówiła. „Ocalałam, nie chcę nikogo zapomnieć” – dodała, apelując, by Miejsce Pamięci – złowieszczy symbol przestrogi, wywierało wpływ na świadomość współczesnych.

Były więzień I transportu do Auschwitz Kazimierz Albin przypomniał słowa zastępcy komendanta obozu Karla Fritzscha, który zwrócił się do pierwszych kilkuset więźniów, przywiezionych w czerwcu 1940, zapowiadając, że nie ma innego wyjścia z niemieckiego obozu koncentracyjnego, jak tylko przez komin.

„Dziś pamiętamy to wszechogarniające zło, które chciało nas unicestwić” – powiedział mieszkający obecnie w USA przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego, były więzień Auschwitz, Roman Kent. „My ocaleni mamy wspólne cele z obecnym pokoleniem. Mam nadzieję, że ten cel dzielimy z nowymi pokoleniami. Nie chcemy, by przyszłość naszych dzieci wyglądała tak, jak nasza przeszłość” – powtórzył dwukrotnie. Wyraził nadzieję, że obecne pokolenie będzie się odwoływać do wielkich tradycji kultury. „Nigdy nie pozostawaj jedynie biernym widzem” – przestrzegł, wyrażając ufność, że piekło Auschwitz już się nie powtórzy.

Przemówienie wygłosił gospodarz uroczystości, prezydent RP Bronisław Komorowski. Odwołując się do myśli Elie Wiesela podkreślił, że oprawcy z Auschwitz chcieli również unicestwić pamięć. Zauważył, że każdy z ocalonych z piekła nienawiści i przemocy jest strażnikiem pamięci o obozie Auschwitz. „To pamięć o totalitaryzmach, o ksenofobii, o antysemityzmie leżących u fundamentów dwudziestowiecznej katastrofy naszej cywilizacji” – podkreślił Komorowski.

„W imię prawdy chcemy przeciwdziałać próbom relatywizacji Zagłady w dzisiejszym świecie” – powiedział prezydent.

Głos zabrał jeden z siedmiu filantropów uczestniczących w kampanii „18 Filarów Pamięci”. Jej celem jest wsparcie Fundacji Auschwitz-Birkenau, finansującej prace konserwacyjne w byłym obozie. Wśród darczyńców, z których każdy przekazał kwotę 1 mln euro, jest m.in. przewodniczący Światowego Kongresu Żydów Ronald S. Lauder. „To miejsce przypomina nam, że antysemityzm, obojętność prowadzi do Auschwitz” – podkreślił, zauważając, że dziś Żydzi znowu stali się celem ataków. „Nie pozwólcie, by to wydarzyło się raz jeszcze” – zakończył Lauder.

Dyrektor Miejsca Pamięci Auschwitz dr Piotr M.A. Cywiński zastanawiał się czy ból ofiary sprzed 70 lat może stać się dziedzictwem ludzkości. „Auschwitz nie budzi już dziś demonów, lecz budzi sumienie” – przekonywał i dziękował byłym więźniem za ich świadectwo, które pozwala rozumieć współczesny świat.

Poza prezydentem Bronisławem Komorowskim do Oświęcimia przybyli dziś m.in. prezydenci Francji François Hollande, Niemiec Joachim Gauck, Ukrainy Petro Poroszenko. Stany Zjednoczone reprezentował sekretarz skarbu Jack Lew. Z Izraela przybył minister rozwoju regionalnego Silwan Szalom. Na czele delegacji rosyjskiej stanął szef administracji prezydenta Siergiej Iwanow. Reprezentantem Stolicy Apostolskiej był metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz.

Obecny był reżyser Steven Spielberg, honorowy przewodniczący amerykańskiej organizacji USC Shoah Foundation. To dzięki tej fundacji możliwy był przyjazd na uroczystości ponad stu ocalałych do Miejsca Pamięci.

Podczas ceremonii pokazano po raz pierwszy wyprodukowany przez hollywoodzkiego reżysera 15-minutowy film „Auschwitz” opowiadający historię Oświęcimia i wybudowanego tu przez Niemców obozu zagłady. Narratorką filmowej opowieści była aktorka Meryl Streep.

Podczas wzruszającej ceremonii, która zgromadziła około 3 tys. osób, wielu nie kryło łez. Ubranym w pasiaki byłym więźniom towarzyszyli młodzi ludzie, pomagając im w poruszaniu się.

Przed południem byli więźniowie wraz z władzami Muzeum Auschwitz i prezydentem RP złożyli wieńce pod Ścianą Straceń na dziedzińcu bloku 11. W pobliskim Centrum Dialogu i Modlitwy odprawiona został Msza św. dla byłych więźniów pod przewodnictwem kard. Stanisława Dziwisza. W modlitwie uczestniczyli m.in. żyjący świadkowie tamtych dni – około 150 byłych więźniów obozów niemieckich, prezydent RP Bronisław Komorowski, przedstawiciele lokalnej społeczności Oświęcimia oraz pracownicy Centrum Dialogu i Modlitwy. Wśród duchownych koncelebrujących tę liturgię byli m.in. pozostali członkowie papieskiej delegacji na uroczystości rocznicowe – nuncjusz apostolski abp Celestino Migliore i biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel.

W homilii kardynał zaznaczył, że w kontekście pytań o obecność Boga w obliczu piekła Auschwitz, należy pamiętać, iż ostatnim słowem Boga jest słowo o pokoju. „Pokój dalekim i bliskim! – mówi Pan. Pokój jest darem Boga, o który trzeba prosić Jego samego. Dlatego tu dziś gromadzimy się na modlitwie, zanim zrobimy następny krok. Ale trzeba zrobić ten następny krok: zmierzyć się z przeszłością, ze świadectwem i historią tego, co się stało” – dodał hierarcha i wskazał, że trzeba szukać płynącego z Miejsca Pamięci przesłania na dziś i na przyszłość.

Zwracając się do byłych więźniów, duchowny zaznaczył, że ich głosy, opowiadające o tamtych strasznych dniach, oraz upamiętnienie „krzyku ofiar, który zamilkł brutalnie zduszany przed 70 laty” to najważniejsze elementy w przeżywanych obchodach rocznicowych.

„Póki jesteście między nami, trzeba wzmocnić wasz głos przestrogi. Trzeba dać światu usłyszeć wasz głos” – apelował purpurat i zauważył, że ludzkość musi wyciągnąć wnioski z lekcji tragicznej historii.

Niemiecki nazistowski obóz zagłady wyzwolili żołnierze 100. Lwowskiej Dywizji Piechoty 60. Armii I Frontu Ukraińskiego, dowodzonej przez gen. mjr. Fiedora Michajłowicza Krasawina.

Ze względu na znaczenie miejsca i wagę symbolu, jakim dla całego świata jest były obóz Auschwitz-Birkenau, Zgromadzenie Ogólne ONZ w listopadzie 2005 r. ustanowiło dzień 27 stycznia - rocznicę wyzwolenia obozu - Międzynarodowym Dniem Pamięci o Holokauście.

Obóz Auschwitz powstał w 1940 r. Kompleks obozowy składał się z trzech części. W 1940 roku powstał obóz Auschwitz I (tzw. Stammlager - obóz macierzysty). Pierwszy transport więźniów dotarł do Auschwitz 14 czerwca 1940 r. Składał się z 728 mężczyzn z więzienia w Tarnowie. Dwa lata później pierwszy transport więźniów przybył do Auschwitz II, czyli do Birkenau. Masowe uśmiercanie Żydów rozpoczęto tu już w pierwszych miesiącach 1942 r. Auschwitz III stanowiło ok. 40 podobozów (Aussenlager), spośród których największy znajdował się w Monowicach (Monowitz).

W obozie Auschwitz-Birkenau w latach 1940-1945 hitlerowcy zgładzili co najmniej 1,1 mln osób, głównie Żydów, ale także ok. 75 tys. Polaków oraz tysiące Romów, jeńców sowieckich i przedstawicieli innych narodów.

Wśród więźniów Auschwitz przeważali wyznawcy judaizmu, z których większość – ok. 900 tys. – została zgładzona tuż po przywiezieniu. Wśród pozostałych wyznań najwięcej było katolików. Byli tu także chrześcijanie innych wyznań, ale też Świadkowie Jehowy, muzułmanie oraz buddyści.

Źródło:
;