Pod oknem
Msza św. pogrzebowa kard. Macharskiego
Na placu przed katedrą wawelską odprawiona została Msza św. pogrzebowa śp. kard. Franciszka Macharskiego. Wzięli w niej licznie udział krakowianie i przyjezdni, a także przedstawiciele władz państwowych z prezydentem, premier i marszałkami sejmu na czele, władz lokalnych i samorządowych, przedstawiciele uczelni wyższych oraz zakonów męskich i żeńskich. Trumna z ciałem kard. Franciszka Macharskiego została złożona pod Konfesją św. Stanisława w krypcie biskupów krakowskich.
Homilię do zebranych wygłosił kard. Stanisław Dziwisz, który podkreślił, że kard. Franciszek był człowiekiem głębokiej wiary. "To ona kształtowała jego duchowość, modlitewne skupienie, kontemplacyjne zanurzenie w Bogu, mistyczne przeżycia, ale także pasterską wrażliwość na drugiego człowieka i wyobraźnię miłosierdzia" - opisał.
Jak dodał kard. Macharski był człowiekiem prostym, oddanym Kościołowi oraz patriotą o "proroczym wychyleniu w przyszłość". "Między jego wiarą a życiem nie było rozdźwięku, dlatego szybko stał się autorytetem w środowisku krakowskim, w Polsce i Kościele" - zaznaczył.
Purpurat wskazał, że osoba księdza kardynała była niewątpliwym darem dla Kościoła krakowskiego na okres stanu wojennego oraz transformacji ustrojowej. "Z jednej strony w czasach stanu wojennego uczył roztropności, nie ryzykowania ponad potrzebę, z drugiej strony bronił uwięzionych, organizował pomoc dla ich rodzin. Kościół Krakowski był w tym czasie oazą wolności dla niezależnej polskiej kultury. Gromadził dysydentów, ludzi mediów, sztuki i nauki" - wyjaśnił.
Uwypuklił przy tym, że kard. Franciszek zawsze unikał upolityczniania Kościoła. "Chciał, aby Kościół był domem dla ludzi różnych opcji politycznych, a równocześnie przestrzenią otwartych dyskusji światopoglądowych i autentycznego dialogu, tak międzyreligijnego, jak i kulturowego" – przypomniał.
Metropolita krakowski ocenił, że w życiu kard. Macharskiego można zobaczyć jednoznaczną odpowiedź na pytanie o miłość i miłosierdzie. "Przy różnych okazjach podkreślał, że najcenniejszą formę kultu miłosierdzia Bożego stanowi stawanie się w świecie przedłużeniem ramienia tegoż miłosierdzia Bożego" - ukazał, przedstawiając wybrane dzieła miłosierdzia wspierane przez swojego poprzednika.
Za wielkie dokonanie zmarłego ordynariusza uznał budowę Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, które konsekrował św. Jan Paweł II. "I dla papieża Bożego miłosierdzia, i dla krakowskiego kardynała te chwile były ukoronowaniem ich wspólnej troski, by prawda o Sercu Boga pełnym dobroci i miłosierdzia rozbrzmiewała jeszcze donioślej w naszym świecie naznaczonym egoizmem, przemocą i bratobójczymi konfliktami" - mówił.
Purpurat podziękował wszystkim, którzy opiekowali się kard. Macharskim w szpitalach, siostrom albertynkom oraz przedstawicielom władz, instutucji, służb, śodowisk nauki, pracy i kultury, a także przybyłym gościom. "Dziękuję całej archidiecezji krakowskiej za modlitwy i miłość, jaką otaczała zmarłego arcybiskupa metropolitę krakowskiego" - wyraził wdzięczność.
"Księże kardynale Franciszku, dziękujemy Ci za wszystko. W Roku Miłosierdzia powierzamy Cię miłosiernemu Panu, któremu wiernie służyłeś i którego miłosierdzie sławiłeś swoim życiem i słowem. Żyj w pokoju. Żyj w Bogu na wieki" - powiedział na zakończenie kard. Dziwisz.
Obecni na Mszy św. nie ukrywali łez i wzruszenia. "Obecnie jestem kapłanem diecezji bielsko-żywieckiej i to ks. kardynał udzielał mi święceń. On zawsze był dostępny i jako hierarcha był bardzo prostym człowiekiem. Można było do niego podejść i porozmawiać o zwyczajnych sprawach. Jestem tutaj, by mu za to wszystko podziękować" - powiedział ks. Marek Droździk.
Wielu przybyłych podkreślało, że mają bardzo sobiste wspomnienia związane z osobą metropolity seniora archidiecezji krakowskiej. "Jestem jeszcze bardzo młoda, ale pamiętam kard. Franciszka z okresu dzieciństwa. Byłam z mamą w kościele Mariackim i strasznie płakałam. A ksiądz kardynał zaprosił nas palcem i pozwolił usiąść obok siebie. Przytulił mnie, chwilkę porozmawiał i od razu się uspokoiłam. To jedno spotkanie, ale będzie w mojej pamięci na zawsze" - opowiedziała studentka Patrycja.
Po Mszy św. trumnę z ciałem kard. Franciszka Macharskiego złożono do krypty biskupów krakowskich, znajdującej się pod Konfesją św. Stanisława w centralnej części katedry Wawelskiej. Metropolita senior spoczął obok księcia kard. Adama Sapiehy.