Imieniny: Erazma, Katarzyny

Wydarzenia: Dzień Pluszowego Misia

Pod oknem

Msza św. w intencji ofiar niemieckich obozów koncentracyjnych Ravensbrück, Sachsenhausen i Dachau

wanda półtawska na mszy w kościele mariackim fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Bp Robert Chrząszcz przewodniczył Mszy św. w bazylice Mariackiej w Krakowie w intencji ofiar niemieckich obozów koncentracyjnych w 78. rocznicę wyzwolenia Ravensbrück, Sachsenhausen i Dachau. W liturgii udział wzięła dr Wanda Półtawska, była więźniarka Ravensbrück.

 

– Historia i nasze życie uczą nas, jak wielką tragedią są zło i grzech w naszym życiu. Wszelkie nieprawości rodzą się w sercu człowieka – wojny i inne straszne rzeczy. Dzisiaj jesteśmy tu, aby dziękować Panu Bogu za wyzwolenie i modlić się o pokój – mówił na początku Mszy św. bp Robert Chrząszcz.

W czasie homilii, odwołując się do Słowa Bożego i nawiązując do 78. rocznicy wyzwolenia niemieckich obozów koncentracyjnych, ks. Wojciech Węgrzyniak zauważył, że człowiek – „chociaż szlachetny, mądry, święty, może doświadczać takiego cierpienia, że razem z Jezusem zawoła: Boże mój, czemuś mnie opuścił”. – To, co jest tajemnicą niezrozumienia, jest też tajemnicą cierpliwości. Dajmy ludziom czas – pozwólmy ludziom nie rozumieć, aż dojdą do takiego momentu, że zaufają, że zrozumieją – mówił biblista z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II.

Wskazując na śmierć Jezusa na krzyżu podkreślił, że cierpienie może zbawić. Może to wydawać się niezrozumiałe, ale cierpienie człowieka może pomóc drugiemu. – Trudna jest to prawda. Ale po to jesteśmy ludźmi, aby w Chrystusie, w którym jest całe nasze objawienie znajdować nawet najtrudniejszą prawdę – mówił ks. Wojciech Węgrzyniak sugerując, że dzięki cierpieniu więźniów obozów wielu ludzi zostało zbawionych, a na świat przyszło wiele łask. Zaznaczył, że przy krzyżu Chrystusa ludzkie cierpienia mogą nabrać sensu.

Zwrócił uwagę, że tak jak z cierpienia Jezusa płynie dobra nowina dla człowieka, tak z trudnego wydarzenia, jakim była wojna i obozy koncentracyjne należy wynieść dobrą nowinę. – To jest niesamowita dobra nowina, że człowiek nawet w najgorszych warunkach może kochać, jak Maksymilian Kolbe. Człowiek nawet w najgorszych warunkach może zostać człowiekiem i pomagać w takich drobnych sprawach, o których zapomni historia. Człowieka nic nie jest w stanie zabić, nawet jeśli coś jest okrutnie nieludzkie – mówił ks. Wojciech Węgrzyniak wskazując na świadków, którzy przeżyli obozy a później w piękny sposób przysłużyli się ojczyźnie i Kościołowi. – Pokazują, że to co najtrudniejsze na drodze człowieka, nie musi go zabić na wieki – może być początkiem zmartwychwstania i nowego życia, które będzie niesamowicie owocne – dodawał kapłan.

Zaznaczył, że dobrą nowiną z tragicznej historii jest także przypominanie ludzkości o zagrożeniach. Wskazał na wartość świadków, którzy przypominają, że „ze śmierci może być życie, ale to nie znaczy, że można zabijać”. – Oni ciągle nam muszą przypominać, żebyśmy dzięki sile pamięci, przewyższali dobrą nowiną tą złą nowinę, która ciągle odradza się w nieprawych sercach ludzkich – mówił ks. Wojciech Węgrzyniak, który na koniec zachęcał, aby nie bać się przyszłości, bo dzięki śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, ludzie, którzy w Niego uwierzyli mają pewność życia wiecznego.

Na koniec Mszy św. bp Robert Chrząszcz odmówił modlitwę o pokój ułożoną przez św. Jana Pawła II. Głos zabrała także dr Wanda Półtawska, była więźniarka obozu Ravensbrück. Zachęcała, zwłaszcza młodych, by w dalszy ciąg dziejów nieśli wartości wyższego rzędu zgodnie z hasłem: „Bóg – Honor – Ojczyzna” zaznaczając, że „ciało ludzkie jest mdłe, ale ducha nie gaście!”.

Niemieckie nazistowskie obozy koncentracyjne w Sachsenhausen, Dachau i Ravensbrück były wyzwalane w ostatnich dniach kwietnia 1945 roku.

Źródło:
;