Na początku homilii arcybiskup powiedział, że nie wiadomo, kim byli mędrcy, którzy przybyli oddać hołd Jezusowi. Tradycja podaje, że było ich trzech, a jeden z ewangelistów wskazuje, że przybyli ze Wschodu. Reprezentowali trzy kontynenty: Afrykę, Azję i Europę. Mędrcy wyruszyli, by oddać hołd Mesjaszowi zapowiadanemu w żydowskich księgach. – Uznali w Nim Bożego Syna i oni – wielcy w oczach ówczesnego świata, mędrcy, padli na twarz przed Dzieciątkiem – podkreślił arcybiskup.

Metropolita przypomniał encyklikę Benedykta XVI „Deus caritas est”, w której papież zaznaczał, że wiara jest spotkaniem z osobą Chrystusa. To spotkanie pozwala przeżyć w pełni prawdę, że Bóg jest miłością. Mędrcy, powracający do swych krain, głosili tę prawdę innym. Święto Bożego Objawienia wskazuje na to, że Chrystus objawił się całemu światu, spełniając proroctwo Izajasza. Zbawienie nie dotyczy tylko jednego narodu, ale całego świata. – Każdy z nas musi żyć wiarą, którą otrzymał, by pogłębiać osobistą więź z Tym, który nas do końca umiłował. Tą wiarą, miłością i nadzieją musimy dzielić się ze wszystkimi na naszej drodze – zakończył arcybiskup.