Tegoroczna Msza święta przy Szałasowym Ołtarzu ks. Karola Wojtyły na Turbaczu, odbyła się w niesprzyjających okolicznościach. Temperatura około zera, niski pułap chmur i niemiły lodowaty kapuśniaczek nie zdołały jednak popsuć humoru najbardziej wytrwałym i zaprawionym w górskich wędrówkach turystom i sympatykom Szlaków Papieskich. W tym dniu w Tatrach spadł śnieg. Spotkanie religijne rozpoczęło się odczytaniem listu Metropolity krakowskiego abp. Marka Jędraszewskiego przez ks. prał. Stefana Misińca, opiekuna duchowego Fundacji Szlaków Papieskich. Mszę Świętą odprawił sercanin, ks. Kazimierz Dadej, kapelan Turbacza przy Kaplicy Papieskiej na Rusnakowej Polanie, w koncelebrze z ks. dr. Misińcem i ks. Józefem Obłójem, proboszczem parafii w Desznicy w Beskidzie Niskim. Ks. Józef do Szałasowego Ołtarza przybywa co roku od chwili jego powstania, zawsze z dużą grupą towarzyszących mu pielgrzymów. W tym roku głosił kazanie, w którym – w nawiązaniu do beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego – poruszył rolę wspólnoty w życiu Kościoła, Ojczyzny i rodziny. Po zakończeniu Eucharystii górale zapalili watrę.

Szałasowy Ołtarz jest niezwykłym miejscem na mapie Szlaków Papieskich w Polsce. Od osiemnastu lat, na zakończenie sezonu turystycznego, odbywa się przy nim co roku Msza św. w trzecią niedzielę września. Data jest nieprzypadkowa – w 1953 roku ks. Karol Wojtyła, wędrując szlakami Gorców z grupą młodych studentów i absolwentów uczelni krakowskich, w istniejącym w tym miejscu szałasie odprawił Mszę św. dla nich i pasterzy opiekujących się stadami owiec. Szałasowy Ołtarz stoi na hali Turbacz, na gruncie podarowanym parafii w Klikuszowej przez rodzinę Zapotocznych na rzecz podtrzymania pamięci i szerzenia kultu św. Jana Pawła II.