Polska
Nie ma dowodów, aby podważać datę męczeńskiej śmierci ks. Jerzego Popiełuszki
Nie ma potwierdzonych dowodów na inną datę śmierci ks. Jerzego Popiełuszki niż 19 października 1984 roku – to konkluzja z konferencji prasowej pt. „Ostatnie godziny życia księdza Popiełuszki, bohaterstwo i męczeństwo. Kiedy kanonizacja?”, zorganizowanej 17 października przez Katolicką Agencję Informacyjną, UKSW i Wydawnictwo Znak.
„Ksiądz Jerzy Popiełuszko poniósł męczeńską śmierć między godziną 22 a 24 dn. 19 października 1984 roku i nie ma dowodów, aby podważać tę datę śmierci” – stwierdziła dr Milena Kindziuk, autorka książki „Jerzy Popiełuszko. Biografia” opublikowanej przez Wydawnictwo Znak i adiunkt w Instytucie Edukacji Medialnej i Dziennikarstwa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Dr Kindziuk podkreśliła również, że należy cały czas na nowo udowadniać, iż działalność ks. Jerzego miała charakter religijny a nie polityczny. „Jego działalność nie była ani społeczna, ani humanistyczna, ani polityczna, tylko religijna. Po tym jak ks. Jerzy zaprzyjaźniał się z ludźmi, podprowadzał ich do wiary, do Kościoła” – podkreśliła dr Kindziuk.
„Ks. Jerzy zginął za wiarę i za wartości płynące z wiary. Była to śmierć w okolicznościach nienawiści do wiary” – zauważył ks. prof. Józef Naumowicz, notariusz procesu kanonizacyjnego bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
Ks. prof. Stanisław Dziekoński, rektor UKSW, zwrócił uwagę, że książka dr Kindziuk wpisuje się w obchody 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. „Książka ukazuje, że ks. Jerzy jest świadkiem służby i poświęcenia dla innych, jest wzorem dla nas”.
Dr Rafał Łatka z Biura Badań Historycznych IPN stwierdził natomiast, że IPN dalej prowadzi śledztwo w sprawie morderstwa na księdzu Popiełuszce.
4 września 2015 roku w katedrze Créteil we Francji zakończyła się faza diecezjalna procesu kanonizacyjnego bł. Jerzego Popiełuszki i akta zostały przekazane do watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Tam komisja teologów musi zatwierdzić przekonanie, że uzdrowienie dokonało się za wstawiennictwem bł. ks. Jerzego Popiełuszki. „Procesy te toczą się niekiedy wiele lat” – zauważył ks. prof. Naumowicz.