Pod oknem
Niedziela Miłosierdzia w Łagiewnikach
Rzesze wiernych gromadzą się w Niedzielę Miłosierdzia w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Głównej Mszy św. przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz, który podkreślił, że tylko w miłosierdziu pogruchotany i niemiłosierny często świat może odnaleźć równowagę.
Kard. Dziwisz zaznaczył, że po zmartwychwstaniu dla Chrystusa nie ma już żadnej bariery, utrudniającej mu dostęp do ludzkich serc. Dodał, że wyjątkowym znakiem są rany Chrystusa.
"To były ślady Jego męki, został bowiem gwoździami przybity do krzyża, a ponadto jeden z żołnierzy przebił Mu włócznią bok. Wspomniane rany stały się szczególnymi i rozpoznawczymi znakami Jego tożsamości. Te rany stały się również wstrząsającym symbolem miłości Boga do człowieka, miłości posuniętej do ostatecznych granic" - opisał.
Hierarcha przypomniał, że to w łagiewnikim sanktuarium św. Jan Paweł II zawierzył Bożemu miłosierdziu losy całego świata. Kardynał stwierdził, że słowa św. Jana Pawła II sprzed 35 lat o tym, że należy szukać miłosierdzia Bożego, gdyż często umysłowość ludzka chce je odsuąć na margines życia i odciąć od serca ludzkiego, są wciąż aktualne.
"Od tego czasu obalone zostały złowrogie potęgi, ale pojawiły się nowe zagrożenia. W wielu krajach do głosu dochodzi przemoc, toczą się wojny, trwają krwawe prześladowania chrześcijan w różnych regionach świata, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie. Światowy i ślepy terroryzm odsłania swoje nieludzkie oblicze" - ocenił.
Wskazał, że jedynym ratunkiem dla takiego świata jest Boże miłosierdzie. "Jesteśmy o tym głęboko przekonani, dlatego jesteśmy ludźmi nadziei i zachowujemy w sercu pokój. Dlatego również z tego miejsca wołamy do całego świata, dając świadectwo naszej wiary w moc Bożego Miłosierdzia. To ono jest źródłem nadziei i pokoju. Jesteśmy przekonani, że miłosierdzie Boga i nasze miłosierdzie może przywrócić równowagę w pogruchotanym i niemiłosiernym świecie, niszczonym przez ślepą nienawiść i egoizm" - nauczał.
Purpurat zaapelował, aby odpowiedzią na egoizm świata było osobiste nawrócenie oraz wzajemne przebaczenie i pojednanie w rodzinach i społeczeństwie. Zwrócił się także do młodych z całego świata, których zachęcił do przybycia na Światowe Dni Młodzieży w Krakowie i zapewnił o otwarciu dla nich serc i domów przez Polaków.
"Pozwólmy miłosiernemu Jezusowi przemawiać do naszych serc. Prośmy Jezusa Chrystusa o pokój dla naszego niespokojnego świata, bo prawdziwy pokój jest darem zmartwychwstałego Pana i rodzi się w sercach pojednanych z Bogiem i z braćmi" - zakończył kard. Dziwisz.
Przybyli w Święto Bożego Miłosierdzia do Łagiewnik nie kryli, że jest to czas wyjątkowy. "Jesteśmy tutaj z mężem, aby naszą rodzinę, w tym także dziecko, którego oczekujemy, ofiarować miłości miłosiernej Chrystusa" - powiedziała Zuzanna, która z małżonkiem przyjechała ze Słowacji. "Chcę mocno podziękować Bogu za dar mojego powołania, że pomimo tego, że jestem słaba i grzeszna, On w swoim miłosierdziu powołał mnie do swojej służby" - powiedziała z kolei s. Mariola, albertynka z Rząski.