Watykan
Nowi kardynałowie Kościoła katolickiego
W Rzymie obraduje Kolegium Karynalskie. Papież poszerzył dzisiaj jego grono o 13 nowych purpuratów. Franciszek wręczył birety kardynalskie 10 nowym kardynałom elektorom oraz 3 powyżej 80. roku życia, którzy nie będą mieli prawa udziału w konklawe. Nowi kardynałowie ogniskują wrażliwość Kościoła na misję we współczesnym świecie. Przypominają o prześladowanych za wiarę, o uchodźcach i migrantach, o znaczeniu sparwiedliwości społecznej i dialogu międzyreligijnego. Wskazują ponadto na troskę o tzw. peryferia świata, o ubogich i wykluczonych.
Kardynałowie muszą być świadomi okazanego im miłosierdzia, aby sami wykazywali się taką postawą względem innych. Franciszek mówił o tym w homilii wygłoszonej podczas konsystorza, na którym włączył do kolegium kardynalskiego 13 nowych purpuratów. Papież skarżył się również na brak lojalności u ludzi Kościoła. Wynika to, jak zaznaczył, z obojętności i zapominania o współczuciu, którego sami doświadczyli.
Rozważając ewangeliczną scenę rozmnożenia chleba Franciszek, zachęcił do refleksji nad współczuciem, które jest kluczowym słowem Ewangelii. Jest ono wpisane w serce Chrystusa, w serce Boga.
“W Ewangeliach bardzo często widzimy Jezusa, który odczuwa współczucie względem ludzi cierpiących. I im więcej je czytamy, im bardziej je kontemplujemy, tym lepiej rozumiemy, że współczucie Pana nie jest postawą okazjonalną, sporadyczną, lecz stałą. Więcej, wydaje się ono postawą Jego serca, w które wcieliło się miłosierdzie Boga”.
Franciszek podkreślił, że Jezus jest Odkupicielem współczującym. W Nim urzeczywistnia się wola Boga, który chce oczyścić człowieka z grzechu. Jest On wyciągniętą ręką Boga.
“Cała postawa Boga względem swego ludu jest naznaczona współczuciem, do tego stopnia, że w relacji przymierza, to, co Boskie jest współczujące, podczas gdy to, co ludzkie wydaje się być pozbawione współczucia, dalekie od niego. Mówi o tym sam Bóg: «Jakże cię mogę porzucić, Efraimie, i jak opuścić ciebie, Izraelu? Moje serce na to się wzdryga i rozpalają się moje wnętrzności. Albowiem Bogiem jestem, nie człowiekiem; pośrodku ciebie jestem Ja - Święty, i nie przychodzę, żeby zatracać» (Oz 11, 8-9)”.
Franciszek przypomniał, że uczniowie Jezusa często wykazali się brakiem współczucia, choćby wtedy, gdy trzeba było nakarmić zgłodniałe tłumy. „Niech radzą sobie sami” – do tego sprowadza się ich postawa, zauważył Papież, dodając, że jest to postawa dość powszechna, a sama funkcja nie czyni nas miłosiernymi.
“W tym punkcie możemy się zapytać: A czy my, jako pierwsi, jesteśmy świadomi tego, że Bóg okazał nam miłosierdzie? W sposób szczególny zwracam się do was bracia kardynałowie (…): czy jest w was żywa ta świadomość? Że zawsze poprzedza was i towarzyszy wam Jego miłosierdzie? Ta świadomość była stałą postawą niepokalanego serca Maryi Panny, która wielbi Boga jako swego Zbawcę, który wejrzał na uniżenie swej służebnicy. (…) Czy jest w nas żywa świadomość współczucia Boga względem nas. Tu nie chodzi o coś opcjonalnego, czy nawet o jakąś radę ewangeliczną. Nie, tu chodzi o podstawowy wymóg. Jeśli ja nie czuję, że Bóg okazał mi swoje miłosierdzie, to nie rozumiem Jego miłosierdzia. To nie jest coś, co można wytłumaczyć. Czuję to albo nie. A jeśli nie czuję, to jak mogę to przekazywać, o tym świadczyć, dawać to innym? Konkretnie: czy współczuję konkretnemu bratu, biskupowi, księdzu? A może zawsze go niszczę moją postawą potępienia, obojętności, spoglądam w inną stronę, umywam ręce?”.
Zdaniem Papieża od tej świadomości otrzymanego miłosierdzia zależy też lojalność względem swojej posługi. Gotowość purpurata na przelanie krwi, o czym świadczy czerwony kolor jego stroju, jest pewna, kiedy jest zakorzeniona w tej świadomości otrzymanego współczucia i w umiejętności okazywania go innym. Tak wiele nielojalnych zachowań ludzi Kościoła wynika z braku tego poczucia otrzymanego współczucia, ze zwyczaju spoglądania w drugą stronę, z obojętności.
W gronie nowych kardynałów elektorów połowę stanowią zakonnicy: jest dwóch jezuitów, salezjanin, kapucyn i kombonianin. Pięciu pochodzi z Europy, dwóch z Ameryki Płn., i po jednym z Azji, Afryki i Ameryki Środkowej. Birety otrzymało dwóch Hiszpanów, Włoch, Portugalczyk, Luksemburczyk, urodzony w byłej Czechosłowacji Kanadyjczyk oraz kardynałowie pochodzący z Kuby, Indonezji, Demokratycznej Republiki Konga i Gwatemali. Najmłodszym w tym gronie jest 54-letni abp José Tolentino Mendonça, Bibliotekarz i Archiwista Świętego Kościoła Rzymskiego, a najstarszym 73-letni jezuita bp Michael Czerny.
Warto zauważyć, że dwaj z trzech nowych purpuratów, którzy przekroczyli 80. rok życia są zakonnikami. Pochodzący z Włoch abp Eugenio Dal Corso należy do Zgromadzenia Małych Sług Bożej Opatrzności i całe życie pracował na misjach w Argentynie oraz Angoli. Z kolei abp Michael Louis Fitzgerald należy do Zgromadzenia Ojców Białych. Przez wiele lat kierował Papieską Radą ds. Dialogu Międzyreligijnego, był też nuncjuszem w Egipcie.
Oto pełna lista nowych kardynałów:
1. Bp Miguel Angel Ayuso Guixot – przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego
2. Abp José Tolentino Mendonça, Bibliotekarz i Archiwista Świętego Kościoła Rzymskiego
3. Abp Ignatius Suharyo Hardjoatmodjo – arcybiskup Dżakarty w Indonezji
4. Abp Juan de la Caridad García Rodríguez – arcybiskup Hawany na Kubie
5. Abp Fridolin Ambongo Besungu, OFM Cap. – arcybiskup Kinszasy w DR Konga
6. Abp Jean-Claude Höllerich, SJ – arcybiskup Luksemburga
7. Bp Alvaro L. Ramazzini Imeri – biskup diecezji Huehuetenamgo w Gwatemali
8. Abp Matteo Zuppi – arcybiskup Bologni we Włoszech
9. Abp Cristóbal López Romero, SDB – arcybiskup Rabatu w Maroku
10. Bp Michael Czerny, SJ – podsekretarz sekcji ds. migrantów w Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka
Ponadto Ojciec Święty włączy do Kolegium Kardynalskiego trzech purpuratów powyżej 80. roku życia, którzy wyróżnili się w służbie Kościołowi:
1. Abp. Michaela Louisa Fitzgeralda, byłego nuncjusza w Egipcie
2. Abp. Sigitasa Tamkevičiusa, emerytowanego arcybiskupa Kowna na Litwie
3. Abp. Eugenio Dal Corso, emerytowanego biskupa Bengeli w Angoli