Imieniny: Adelii, Klemensa, Felicyty

Wydarzenia: Dzień Licealisty

Małopolska

Obrona życia była jego pasją - pożegnanie śp. Inż. Antoniego Zięby

 fot. Joanna Adamik

- Jest dla nas wzorem jednoznaczności, nieugiętości w tym co dla każdego człowieka musi być najważniejsze - oddawanie życia dla braci, za braci, na wzór Chrystusa, który nas wszystkich do końca umiłował - mówił abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. pogrzebowej śp. inż. Antoniego Zięby, niestrudzonego obrońcy życia człowieka.

W wygłoszonej homilii metropolita krakowski przypomniał słowa inżyniera Zięby, które wypowiedział do niego podczas ostatniego spotkania w hospicjum, na tydzień przed swoją śmiercią. Inżynier prosił arcybiskupa, by jeszcze raz powiedział wszystkim, że dziękuje Bogu, iż zechciał uczynić go obrońcą życia człowieka. Że poczytuje to sobie za wielką łaskę.
- Wiedział, że zbliża się kres jego ziemskiej wędrówki, ale szedł na spotkanie z Bogiem pełen nadziei, wiary i radości tak niezwykłej, że stała się ona nie tylko dla współobecnych dzielących razem z nich ten sam pokój w hospicjum św. Łazarza, ale także dla personelu i dla innych ludzi znakiem głębokiej wiary w to, że po dobrym życiu Chrystus przyjmie go do swego Królestwa, że miłosierny Ojciec ma także dla niego przygotowane mieszkanie.

Metropolita podkreślił, że inż. Antoni Zięba szczególnie złączył swe życie z Chrystusem, który sam siebie określił jako Życie, poprzez obronę życia każdego człowieka.
- I bronił tego życia (...) przez modlitwę, przez osobiste złączenie się z Chrystusem, który dawał mu siły nawet wtedy, gdy za św. Pawłem mógł powtórzyć: doświadczam utrapień, ucisku, prześladowań, niebezpieczeństw. Miał zawsze siłę i przekonanie, że on, będąc świadkiem życia, Chrystusa, który jest Życiem i będąc obrońcą życia drugiego człowieka, staje się szczególnym świadkiem Ewangelii Życia.

Arcybiskup zaznaczył, że odchodzenie z tego świata inż. Zięby było znamienne, pełne nadziei i radości.
- On odchodził do Boga. Odchodząc do Boga, błogosławił tym wszystkim, dla których życie drugiego człowieka ciągle pozostawało czymś najważniejszym. I niewątpliwie także my dzisiaj zgromadzeni wokół jego trumny czujemy się obdarzeni jego błogosławieństwem, człowieka, który dzisiaj, znajdując się już po drugiej stronie życia, doskonale wie, że jego życiowy trud nie był na marne, że było to życie fascynujące, że potrafił tylu innych za sobą pociągnąć. I stał się w ten sposób, przez tyle lat swojego posługiwania życiu, obrony życia, modlitwy za życie jednym z najwspanialszych, najbardziej szlachetnych przedstawicieli cywilizacji życia w naszej ojczyźnie.

Arcybiskup mówił także, że odszedł od nas człowiek wielkiego entuzjazmu i głębokiej wiary, ale zarazem człowiek prawdziwej pokory, gotowy nieść pomoc innym.
- Jest dla nas wzorem jednoznaczności, nieugiętości w tym co dla każdego człowieka musi być najważniejsze - oddawanie życia dla braci, za braci, na wzór Chrystusa, który nas wszystkich do końca umiłował.

Na zakończenie metropolita zachęcił do modlitwy, by wpatrywanie się w przykład śp. inż. Antoniego Zięby wydało w naszym życiu owoc stokrotny.

Po Mszy św. odczytano list prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Andrzeja Dudy, w którym pisał m.in., że następne pokolenia będą studiować historię XX i XXI i dowiadywać o zdumiewających i przerażających aktach pogardy dla wartości jaką jest życie człowieka, ale będą także chłonąć wiedzę o najaktywniejszych obrońcach tej wartości, takich, jak śp. dr Antoni Zięba.

Arcybiskup Stanisław Gądecki, metropolita poznański, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski pisał, że Kościół w Polsce dziękuje dziś Bogu za życie śp. inż. Antoniego Zięby, które było nieustannych poszukiwaniem i spełnianiem woli Bożej. Podkreślił także, że możemy nazwać go jednym z najwybitniejszych obrońców życia nienarodzonych w powojennej historii Kościoła w Polsce.

Wojciech, syn zmarłego, podziękował zebranym za obecność, a w sposób szczególny za modlitwę, którą jego ojciec był otoczony w ostatnich tygodniach życia. Powiedział, że inżynier umierał bez bólu, świadomie, w gronie najbliższych, pełen radości na spotkanie z Chrystusem. Miał dobrą śmierć.
- Mój ojciec był człowiekiem wielkim. Patriota, katolik, społecznik, dobroczyńca wielu, wielu ludzi, a przede wszystkim obrońca życia.
Podkreślił, że obrona życia była dla inż. Zięby najważniejsza, była jego pasją. Zadeklarował także, że pokieruje Polskim Stowarzyszeniem Obrońców Życia Człowieka - organizacją, którą założył jego ojciec, tak jak będzie umiał.
- Tato, dałeś mi piękny przykład życia i umierania. Dziękuję Ci za to, stojąc nad Twoją trumną i mam nadzieję, że kiedyś raz jeszcze będę mógł ci podziękować, stojąc twarzą w twarz.

Dr inż. Antoni Zięba był wykładowcą akademickim, publicystą, działaczem pro-life. Prezesem Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, wiceprezesem Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia, wieloletnim wiceprezesem Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy. Współzałożycielem Krucjaty Modlitwy w Obronie Poczętych Dzieci oraz Światowej Krucjaty Modlitwy w Intencji Obrony Życia Człowieka (World Prayer for Life). Redaktorem Tygodnika Rodzin Katolickich „Źródło", Tygodnika Młodzieży Katolickiej „Droga", Miesięcznika Nauczycieli i Wychowawców Katolickich „Wychowawca". Autorem licznych publikacji dotyczących m.in. obrony życia. Za swoją działalność otrzymał Medal Komisji Edukacji Narodowej, Medal Senatu Rzeczpospolitej Polskiej oraz nagrodę Fundacji Jana Pawła II. W marcu tego roku odebrał Medal Pro Ecclesia et Pontifice, papieskie odznaczenie przyznawane osobom szczególnie zaangażowanym w pracę na rzecz Kościoła.

Oceń treść:
Źródło:
;