Małopolska
Odsłonięto pomnik Witolda Pileckiego w Oświęcimiu
- Pan Bóg w trudnych, czasem tragicznych momentach daje takie osoby, które innych dźwigają i które ratują godność człowieczeństwa – mówił o Witoldzie Pileckim abp Marek Jędraszewski podczas uroczystości odsłonięcia pomnika rotmistrza przy Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Witolda Pileckiego w Oświęcimiu.
– Dziękuję, że jesteście z nami. Że wiara w ideały mojego ojca jest przez nowe pokolenie przekazywana dla całej Polski. To jest dla mnie najważniejsze – powiedziała córka rotmistrza Zofia Pilecka – Optułowicz. Pani Zofia powiedziała, że dziś w Polsce istnieją 44 szkoły, które noszą imię Witolda Pileckiego.
Rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Witolda Pileckiego w Oświęcimiu prof. zw. dr hab. Witold Stankowski przypomniał, że rotmistrz zgłosił się jako ochotnik do Auschwitz. Będąc w obozie dwa lata i 7 miesięcy, przesyłał raporty, stworzył konspirację obozową. Po ucieczce szczegółowo opisał piekło Auschwitz.
Prof. Stankowski wyjaśnił, że budynki, w których obecnie mieści się uczelnia były miejscem, gdzie przybył pierwszy transport polskich więźniów politycznych.
Rektor zaznaczył, że są jedyną uczelnią publiczną w Polsce noszącą imię rotmistrza Witolda Pileckiego. Pomnik został w całości ufundowany przez uczelnię. Podkreślił, że jego odsłonięcie ma symboliczne znaczenie – dokładnie dziś przypada 78 rocznica przybycia Witolda Pileckiego do Auschwitz.
Następnie odczytany został list prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego, w którym wyznaje, że jedna z najważniejszych sal w jego gabinecie nosi imię Pileckiego.
– Witold Pilecki jest symbolem walki o wolność i prawdę. Jest wielkim bohaterem naszych czasów. Pielęgnowanie jego legendy to nasze wspólne zobowiązanie. Jesteśmy mu winni pamięć, najwyższy szacunek i troskę o przekazanie kolejnym pokoleniom wzorca postawy, który nam pozostawił – napisał premier Morawiecki.
W liście wicepremier Beaty Szydło przypomniała ona słowa rotmistrza, które wypowiedział po wysłuchaniu wyroku śmierci: „Starałem się tak żyć, abym w godzinie śmierci mógł się raczej cieszyć niż lękać.”
Dr Jarosław Szarek, prezes IPN w swym liście z kolei podkreślił, że odsłonięto dziś pomnik jednego z najdzielniejszych, najwierniejszych i najbardziej ofiarnych żołnierzy Rzeczypospolitej.
– Pan Bóg w trudnych, czasem tragicznych momentach daje takie osoby, które innych dźwigają i które ratują godność człowieczeństwa. Na pewno taką postacią w Auschwitz był św. Maksymilian Maria Kolbe, który oddał swoje życie za brata, którego nie znał. Niewątpliwie taką postacią był także pan rotmistrz Pilecki, który oddawał swoje życie za ojczyznę, a zatem także za swoich braci i siostry, których nie znał – mówił abp Marek Jędraszewski. Metropolita krakowski podkreślił, że dziś powinniśmy Bogu dziękować za to, że ich poświęcenie, ich życie i ich ofiara nie poszły na marne, ale jak ziarno przynosi plon w sercach nowych pokoleń Polaków.
Na zakończenie arcybiskup wyznał, że postument, na którym odsłonięto wizerunek rotmistrza, skojarzył mu się z jednej strony z drutami obozu koncentracyjnego Auschwitz, ale z drugiej z polską husarią, która przecież zwyciężała.
– Takich zwycięstw dzięki tak wspaniałym Polakom, których dał nam Pan Bóg życzmy sobie na dzisiaj i na przyszłość.
Witold Pilecki był rotmistrzem kawalerii Wojska Polskiego, żołnierzem Armii Krajowej oraz współzałożycielem Tajnej Armii Polskiej oraz więźniem Auschwitz, gdzie zgłosił się na ochotnika. W obozie organizował ruch oporu. Po brawurowej ucieczce zaniósł światu informacje o tym, co dokładnie dzieje się za drutami obozu. Stworzył tzw. raporty Pileckiego. Po wojnie przez władze PRL skazany na karę śmierci, którą wykonano w 1948 roku. Wyrok anulowano pośmiertnie w 1990. Został kawalerem Orderu Orła Białego. Żył 47 lat. Jego ciała do tej pory nie odnaleziono, ma tylko symboliczny grób.