Wystawę stanowi 6 połączonych ze sobą standów, na których znajdują się treści przedstawiające życie i działalność Heleny Kmieć. - Od samego początku działalności staramy się sprawiać, aby misja Heleny, nawet po jej śmierci, trwała nadal. Jesteśmy przekonani, że jest osobą, która w obecnych czasach może inspirować młodych w kościele. Pomysł na wystawę wziął się z faktu, że często opowiadając na świadectwach w kościele o Helenie mamy jedynie kilka czy kilkanaście minut i nie jesteśmy w stanie przekazać całego dobra, które niesie za sobą jej osoba - mówi Marta Trawińska, dyrektor biura fundacji.

Ekspozycja może być wystawiana w każdych warunkach atmosferycznych. Promuje ona dobre idee i inspiruje do zmiany swojego życia w duchu osoby młodej misjonarki, która zginęła męczeńsko.

- Na wystawie plenerowej mogliśmy zawrzeć najważniejsze informacje i w sposób przystępny dla każdego, niezależnie od wieku, ukazać Helenkę oraz inicjatywy, które są z nią związane. Wiele kościołów posiada dość ograniczoną przestrzeń w środku stąd pomysł na wystawę zewnętrzną. Chcemy dotrzeć z osobą Helenki do jak największego grona odbiorców - tłumaczy Trawińska.

Jak dodaje, postawa życiowa Heleny Kmieć nabiera szczególnego znaczenia w dobie pandemii. - Helena swoim życiem pokazała, że zawsze jest miejsce i czas na czynienie dobra. Mimo wielu przeciwności jakie napotykała na swojej drodze, zawsze potrafiła odnajdywać w nich dobrą stronę i przekładać to na pomoc potrzebującym i bycie dla drugiego człowieka. Jej postawa pokazuje, że w obecnie trudnych czasach pandemii ze szczególną troską powinniśmy spoglądać w stronę potrzebujących osób - podkreśla Trawińska.

Wskazuje też, że w wielu krajach świata pandemia odebrała wszystko ludziom, którzy i tak na co dzień zmagali się z głodem i ubóstwem. - Stąd też, idąc za przykładem Helenki, poprzez program stypendialny i środki finansowe zebrane od darczyńców przy okazji wystawy plenerowej, staramy się pomagać dzieciom w Meksyku, Boliwii i Zambii, które obecnie znalazły się w  tragicznej sytuacji spowodowanej epidemią koronawirusa. Poprzez ręce tych wszystkich, którzy chcą kontynuować misję Heleny, fundujemy im jedzenie, pomoce naukowe i  czesne w szkołach - opowiada Trawińska.

Wystawa plenerowa będzie podróżować po parafiach w Polsce tak długo jak będzie nią zainteresowanie. W każdym miejscu będzie wystawiona przez tydzień lub dwa tygodnie.

- Przy okazji każdej takiej wizyty zależy nam aby w niedzielę podczas Mszy Świętej powiedzieć świadectwo o Helence i o misjach. Obecnie zainteresowanie wystawą jest dość duże - najbliższe wolne terminy to styczeń/luty przyszłego roku. Postawienie wystawy ma charakter nieodpłatny, a cała logistyka z nią związana jest po stronie naszej fundacji - zapewnia Trawińska.

W celu umówienia terminu można napisać na adres mailowy fundacja@helenakmiec.pl lub zadzwonić pod numer telefonu 536 051 777. Szczegółowe informacje dostępne są na stronie www.helenakmiec.pl.

Helena Kmieć urodziła się w 1991 r. w Krakowie. Do Wolontariatu Misyjnego Salvator w Trzebini wstąpiła w 2012 r. Od początku mocno angażowała się w działalność wspólnoty. Posługiwała na placówkach misyjnych w Rumunii, na Węgrzech i w Zambii. 8 stycznia 2017 r. rozpoczęła półroczną posługę jako wolontariuszka misyjna w ochronce dla dzieci w Cochabamba w Boliwii, gdzie została zamordowana 24 stycznia 2017 r.

Misją Fundacji im. Heleny Kmieć, działającej od 2017 r., jest wszechstronne wsparcie placówek w krajach misyjnych w opiece nad dziećmi i młodzieżą, która zmaga się z wieloma problemami, takimi jak bieda, bezdomność, choroby czy brak edukacji, a także brak miłości i pięknych  relacji z drugim człowiekiem. „Fundacja została powołana, aby jednoczyć wszystkich ludzi gotowych nieść pomoc potrzebującym na każdy możliwy sposób - i tak jak czyniła to śp. Helena Kmieć - dawać im nadzieję na lepsze jutro” - podkreślono na jej stronie internetowej.