Watykan
Ojciec Święty pozdrawia pielgrzymów zmierzających na Jasną Górę
Pozdrawiając Polaków po modlitwie Anioł Pański, papież Franciszek nawiązał do pielgrzymkowego szczytu, jaki przeżywa nasz kraj. Dziś do Częstochowy dotarli pątnicy z diecezji świdnickiej i grupy prowadzone z Krakowa przez dominikanów: w sumie ponad dwa tysiące osób.
„Dziś w sposób szczególny jednoczę się duchowo z tymi, którzy z różnych miast Polski wędrują pieszo w pielgrzymce do Sanktuarium Matki Bożej na Jasnej Górze. Niech Matka i Królowa Polski przyjmie trud i modlitwy pielgrzymów, i niech wyprosi u swego Syna pełnię łask dla nich, dla ich rodzin i dla całego narodu polskiego. Niech Bóg wam błogosławi!” – powiedział papież.
Pielgrzymki, jak zwykle, są pogłębieniem programu duszpasterskiego Kościoła w Polsce. Tegoroczne nawiązują do maryjnych jubileuszy i wezwania „Idźcie i głoście”. „Ja się wybrałam dlatego, że jestem pełna emocji po Światowych Dniach Młodzieży i chciałam doznać jeszcze raz bliskości Boga, tak wielu uśmiechniętych ludzi – mówiła jadna z pątniczek. – Papież Franciszek dał wielu młodym ludziom takiego ‘powera’, żeby działać, i to widać”.
Pątnicy z grup dominikańskich, którzy przyszli m.in. w ciszy i boso, uczyli się w drodze, że to my jesteśmy rękami Chrystusa, a każdy z ochrzczonych został powołany do odpowiadania na różne formy głodu we współczesnym świecie. „Istnieje głód Boga, ale i głód szczęścia, miłości, radości – wyjaśniali pielgrzymi. – Są różnego rodzaju głody, które nam doskwierają. Uczyliśmy się tego, jak Pan Bóg nam to daje i jak przez nas daje innym”. Odpowiadając na brak chleba w Syrii i wśród bezdomnych w Polsce, pątnicy z Krakowa zbierali fundusze na ich wsparcie.
O głodzie dobrych kapłanów pamiętali pielgrzymi świdniccy. Modlili się szczególnie o nowe powołania i za naszą Ojczyznę.