Imieniny: Adelii, Klemensa, Felicyty

Wydarzenia: Dzień Licealisty

Pod oknem

opłatek artystów fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

– Artyści mają poczucie swej wyjątkowości. Oni pokazują to, czego inni ludzie nie wyrażą. Wszystko po to, by każdy z nas czuł się jeszcze bardziej bliski Pana Jezusa, który dla nas i naszego zbawienia narodził się w Betlejem – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas spotkania opłatkowego artystów w Sali Okna Papieskiego.

 

Msza św., poprzedzająca spotkanie opłatkowe, została odprawiona w Kaplicy Arcybiskupów Krakowskich. Przewodniczył jej duszpasterz środowisk twórczych ks. Dariusz Guziak.

W homilii zauważył, że według Księgi Rodzaju, największe zło sprawia samotność. Jezus objawia tajemnicę, że Bóg nie jest sam, a w Trójcy Świętej panuje miłość, wzajemność i wspólnota. W Ewangelii przedstawiono człowieka opętanego, który był wciąż osamotniony. Jezus przyszedł do cierpiącego, dostrzegł go, uzdrowił i uszczęśliwił. Po tym wydarzeniu uleczony pójdzie do innych i powie im, że jest rozwiązanie i wyjście z samotności: wystarczy otworzyć się na Boga i człowieka. – Najważniejsze są relacje: relacja do Boga, do drugiego człowieka. Ważne też jest jednak jaką mam relację z samym sobą – zauważył ks. Dariusz Guziak. Podkreślił, że artyści przynoszą szczęście poprzez śpiew, muzykę, taniec i dzieła sztuki. „Nie jest dobrze, żeby człowiek był sam” – wskazuje Księga Rodzaju. – Gdy człowiek otwiera się, dzieli swym życiem, zakłada rodzinę, buduje głębokie relacje – staje się szczęśliwy – zauważył ks. Dariusz Guziak. Powiedział, że szczęśliwym człowiekiem był św. Jan Paweł II, który 104 razy pielgrzymował, by dzielić się swoją radością i prosić ludzi, żeby otworzyli się na Boga oraz drugiego człowieka. – Niech zatem oręduje za nami św. Jan Paweł II, który w tej kaplicy tysiące godzin się modlił i był zatopiony w Bogu, który jest miłością– zakończył.

Podczas spotkania w Sali Okna Papieskiego ks. Dariusz Guziak podziękował zebranym za przybycie. Przypomniał słowa papieża Franciszka, który mówił, że na drugiego człowieka należy patrzeć oczyma Boga. W Ewangelii sam Jezus z miłością spojrzał na opętanego, by przywrócić mu radość i szczęście. Ks. Dariusz Guziak powiedział, że artyści przez swe dzieła próbują przybliżyć zagubionego człowieka do Boga i złożył arcybiskupowi życzenia. Tradycyjne życzenia w gwarze podhalańskiej złożył wszystkim jeden z górali.

Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski serdecznie powitał wszystkich zebranych. Przywołał słowa Cypriana Kamila Norwida: „Bo piękno na to jest, by zachwycało/ Do pracy – praca, by się zmartwychwstało”. To powiedzenie odniósł do najważniejszego Artysty jakim jest Bóg, który stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo. Niezależnie od wszystkich jego słabości i upadków, Pan był nieustannie zachwycony swym stworzeniem i pragnął, by piękno ukryte w ludzkich duszach na nowo rozbrzmiało. Stąd wynikała „praca”, którą Bóg podął, by podźwignąć człowieka. Te prawdę wyraził Jezus w nocnej rozmowie z Nikodemem. Zachwyt nad człowiekiem, któremu Bóg chciał przywrócić jego piękno, przybrał kształt całej działalności Jezusa.

Wszyscy inni artyści, mający w sobie szczególne wyczucie piękna i niezwykłą zdolność do zachwytu, wyrażają go poprzez rozmaite dzieła sztuki. – Dziękuję wam za wrażliwość, która sprawia, że wracamy do Boga, chcemy być coraz bardziej Jemu bliscy – podkreślił metropolita. Powiedział, że w pracy artystów bardzo ważne jest, by to człowiek stawał się coraz bardziej piękny, szlachetny, dobry. – Artyści mają poczucie swej wyjątkowości. Oni pokazują to, czego inni ludzie nie wyrażą. Wszystko po to, by każdy z nas czuł się jeszcze bardziej bliski Pana Jezusa, który dla nas i naszego zbawienia narodził się w Betlejem – zauważył. Wskazał na dzieła prezentujące Boże Narodzenie i przypomniał, że dzięki nim wszyscy mogą znaleźć wspaniałą i radosną drogę, jak pastuszkowie podążający za głosem aniołów. – Bieżmy do Betlejem. Bieżmy z radością i pokojem serca po to, by zasłużyć sobie na Boże błogosławieństwo i by także do nas odnosiły się słowa śpiewu aniołów z Betlejem, wychwalających Boga i pełnych radości, że są ludzie Bożego upodobania, ludzie dobrej woli. Tego wszystkim z całego serca życzę – zakończył metropolita.

Źródło:
;