Imieniny: Gerarda, Ruperta, Tomiry

Wydarzenia:

Nauczanie

 fot. Krzysztof Petela

O posłuszeństwie mówił Papież w rozważaniu na Anioł Pański. Komentując przypowieść o dwóch synach, ukazaną w dzisiejszym fragmencie Ewangelii według św. Mateusza (por. 21, 28-32), Ojciec Święty zauważył, że nie polega ono na słowach, ale na konkretnych działaniach, które otwierają nas na wolę Boga i miłość wobec braci i sióstr.

 

Mówiąc o królestwie Bożym Jezus występuje przeciwko religijności, która nie obejmuje ludzkiego życia, nie stawia pytań sumieniu i jego odpowiedzialności w obliczu dobra i zła. Na wezwanie ojca do pracy w winnicy, pierwszy syn odpowiada porywczo „nie”, ale potem okazuje skruchę i robi to, o co prosi go ojciec. Natomiast drugi syn, który natychmiast odpowiada „tak”, nie wykonuje polecenia.

„Posłuszeństwo nie polega na mówieniu «tak» lub «nie», ale na działaniu, na uprawianiu winnicy, na urzeczywistnianiu królestwa Bożego. Poprzez ten prosty przykład Jezus chce przezwyciężyć rozumienie religii jedynie jako praktyki zewnętrznej i wypływającej z nawyku, niewpływającej na życie i postawy osób – powiedział Papież Franciszek. – Przedstawicielami tej «fasadowej» religijności, której Jezus nie aprobuje byli «arcykapłani i starsi ludu» (w. 28), którzy, zgodnie z napomnieniem Pana, w królestwie Bożym zostaną wyprzedzeni przez celników i nierządnice (por. w. 31).“

Ojciec Święty podkreślił, że stwierdzenie to nie powinno prowadzić do przekonania, że dobrze czynią ci, którzy nie przestrzegają przykazań Bożych i zasad moralnych. Jezus nie wskazuje na celników i nierządnice jako wzorce życia, ale jako wymowne przykłady zbawienia, które Bóg oferuje każdemu, kto się otwiera i do Niego nawraca. Osoby te bowiem w istocie posłuchały Jego orędzia, okazały skruchę i zmieniły swe życie. Papież zaznaczył, że pierwszy brat wypadł lepiej od drugiego, ale nie dlatego, że powiedział ojcu „nie”, ale dlatego, że powiedziawszy „nie” nawrócił się na „tak”.

„Bóg jest wobec nas wszystkich cierpliwy: nie jest znużony, nie poddaje się po naszym «nie». Daje nam wolność, pozwala oddalić się od siebie i popełniać błędy. Ale niecierpliwie czeka na nasze «tak», by przygarnąć nas na nowo w swe ojcowskie ramiona i napełnić nas swoim bezgranicznym miłosierdziem – zapewnił Papież. – Pan zawsze czeka na nas, zawsze jest obok, jednocześnie szanuje naszą wolność. Wiara w Boga wymaga ponowienia każdego dnia wyboru dobra, a nie zła, wyboru prawdy, a nie kłamstwa, wyboru miłości bliźniego, a nie egoizmu.“

Ojciec Święty podkreślił, że nawet najmniejsze zobowiązanie do zmiany życia nie może być podjęte bez łaski Bożej. „Nawrócenie jest łaską, o którą zawsze musimy prosić: «Panie, daj mi łaskę poprawy. Daj mi łaskę bycia dobrym chrześcijaninem»” – zakończył Papież.

Po modlitwie Anioł Pański Papież w chwili ciszy modlił się o pokój w rejonie Kaukazu. Wezwał też strony konfliktu do podjęcia dialogu i rezygnacji z użycia broni. Wspomniał też o niedawnej beatyfikacji Marii Ludwiki od Najświętszego Sakramentu, założycielki zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Adoratorek Krzyża Świętego. „Dziękujemy Bogu za nową błogosławioną, która była przykładem kontemplacji misterium Kalwarii oraz wytrwałej pracy miłosierdzia” – powiedział Papież.

Nawiązał także do obchodzonego w niedzielę Światowego Dnia Migranta i Uchodźcy: „Dzisiaj Kościół obchodzi Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy. Pozdrawiam uchodźców i migrantów obecnych tu na placu, wokół pomnika noszącego tytuł «Nie wiedząc, Aniołom dali gościnę», który rok temu pobłogosławiłem – powiedział Papież. – Tegoroczne orędzie chciałbym poświęcić przesiedleńcom wewnętrznym, którzy są zmuszeni do ucieczki, tak jak stało się to z Jezusem i jego rodziną: «Jak Jezus, zmuszeni do ucieczki» – podobnie przesiedleńcy. Do nich, w szczególny sposób, i do tych, którzy im pomagają, kierujemy naszą pamięć i naszą modlitwę.“

Następnie Papież odniósł się do pracowników branży turystycznej, którzy obchodzili w niedzielę Międzynarodowy Dzień Turystyki. Wyraził swoje wsparcie, zwłaszcza dla rodzin żyjących z turystyki, które szczególnie ucierpiały z powodu pandemii koronawirusa.

Na zakończenie Ojciec Święty pozdrowił włoskich pielgrzymów, obecnych na Placu św. Piotra, szczególnie kobiety zmagające się z rakiem piersi i zapewnił je o swojej pamięci modlitewnej.

Oceń treść:
Źródło:
;