Nauczanie
Papież: bycie twórcami pokoju jest łaską i darem
„Niech Najświętsza Maryja Panna, Królowa Wszystkich Świętych, pomaga nam być budowniczymi pokoju w codziennym życiu” – powiedział Papież podczas rozważania przed modlitwą Anioł Pański. Franciszek zaznaczył, że nie byli oni ludźmi idealnymi, prostolinijnymi, dokładnymi i dobrze ułożonymi. Dodał, że dzisiejsza Ewangelia obala stereotypową, obrazkową świętość. Błogosławieństwa Jezusa, które są wizytówką świętych, wskazują, że żyli oni w sposób rewolucyjny, idąc pod prąd otaczającej rzeczywistości.
Ojciec Święty zaznaczył, że błogosławieństwo dotyczące pokoju przedstawia go inaczej, niż często sobie wyobrażamy. Mówiąc o pokoju pragniemy życia wolnego od problemów, w którym zostaniemy pozostawieni samym sobie, w spokoju ze strony innych ludzi.
Papież – ziarno pokoju musi najpierw obumrzeć
„Jezus natomiast nie nazywa błogosławionymi tych, którzy trwają w spokoju, ale tych, którzy wprowadzają pokój, budowniczych, twórców pokoju. W rzeczywistości pokój trzeba zbudować i jak każda budowa wymaga zaangażowania, współpracy, cierpliwości. Chcielibyśmy, aby pokój spadał z góry, ale Biblia mówi o «ziarnie pokoju» (Zach 8, 12), ponieważ kiełkuje ono z gleby życia, z ziarna naszego serca; wzrasta w ciszy, dzień po dniu, poprzez dzieła sprawiedliwości i miłosierdzia, jak pokazują nam świetlani świadkowie, których dziś czcimy. Nadal jesteśmy przekonywani, że pokój przychodzi siłą i mocą: u Jezusa jest odwrotnie – zaznaczył Papież. - Jego życie i życie świętych mówi nam, że ziarno pokoju, aby wzrastać i przynosić owoce, musi najpierw obumrzeć. Pokoju nie osiąga się przez zdobycie lub pokonanie kogoś, nigdy przez stosowanie przemocy, nigdy przy użyciu broni.“
Ojciec Święty zauważył, że, aby stawać się budowniczym pokoju, trzeba najpierw rozbroić serce. Należy odejść od agresywnych myśli i ostrych słów. Porzucić próby obrony poprzez druty kolczaste skarg oraz betonowe mury obojętności. Ziarno pokoju wzywa do demilitaryzacji serca. Należy otworzyć się na Jezusa, stanąć pod Jego krzyżem, który jest katedrą pokoju, otrzymując od Niego podczas spowiedzi przebaczenie i pokój. Tutaj się zaczyna bycie budowniczymi pokoju. Następnie Franciszek postawił pytanie: „Czy jesteśmy rzeczywistymi budowniczymi pokoju? Czy tam, gdzie żyjemy, uczymy się i pracujemy, wnosimy napięcia, słowa, które ranią, rozmówki, które zatruwają, kontrowersje? Czy przeciwnie, otwieramy drogę do pokoju: czy przebaczamy tym, którzy nas obrazili, czy troszczymy się o zmarginalizowanych, czy uzdrawiamy różne przejawy niesprawiedliwości wobec tych, którzy mają mniej?
Papież – ci, którzy kochają wygrywają
„Może jednak pojawić się ostatnie pytanie, które dotyczy każdego błogosławieństwa: czy warto tak żyć? Czy to nie jest przegrana? To Jezus daje nam odpowiedź: czyniący pokój «będą nazwani synami Bożymi» (Mt 5, 9): w świecie wydają się być z poza niego, ponieważ nie poddają się logice władzy i panowania, w niebie będą najbliżsi Bogu, najbardziej do Niego podobni – podkreślił Papież. - Ale w rzeczywistości nawet tutaj ci, którzy zwyciężają innych, pozostają z pustymi rękami, podczas gdy wygrywają ci, którzy kochają wszystkich i nikogo nie krzywdzą: jak mówi Psalm, «człowiek pokoju otrzyma pomyślność» (por. Ps 37, 37).“