List do Ojca Świętego napisali rodzice dziewczynki. Wobec pozytywnej odpowiedzi stolicy Apostolskiej oraz przekazanego przez nią wyjątkowego daru, rodzice Julii wyrażają wielkie zaskoczenie oraz ogromne szczęście.

Jedynym rozwiązaniem dla dziewczynki w naszym kraju była amputacja kończyn, rodzice jednak nie poddali się i od wielu miesięcy zbierali pieniądze na operację, która może być przeprowadzona w Stanach Zjednoczonych w klinice dr. Drora Paleya.

Koszt pierwszej operacji wynosi 350 tys. dolarów, a NFZ zwraca tylko część kosztów zabiegu. Całą potrzebną kwotę, jak podkreśla Wiesław Kosicki, dyrektor Caritas archidiecezji lubelskiej, udało się zebrać „dzięki pomocy bardzo wielu ludzi nie tylko z Polski, ale z całego świata. Wśród nich jest papież Franciszek”. Operacja pozwoli Julii stanąć na nóżki oraz chodzić.

Termin zabiegu został wyznaczony na 27 maja br. Operacja będzie polegać na rekonstrukcji stawów skokowych, wyprostowaniu kości piszczelowych i pierwszym wydłużaniu nóżek oraz odpowiednim ustabilizowaniu stópek. Dr Paley po zapoznaniu się z przypadkiem Julki przewiduje, że operacja z dużym prawdopodobieństwem zakończy się sukcesem (ponad 99%).