Imieniny: Flory, Emmy, Chryzogona

Wydarzenia: Katarzynki

Nauczanie

Papież: Jezus oczekuje wiary, która dociera do serca

 fot. Krzysztof Petela

„Jezus zachęca nas do spojrzenia na życie i świat wychodząc od naszego serca” – te słowa Papież skierował do wiernych przed modlitwą Anioł Pański. Dzisiejsza Ewangelia ukazuje Jezusa dystansującego się wobec tradycyjnych obmyć rytualnych. Jego intencją nie jest lekceważenie zasad czystości, ale zwrócenie uwagi na istotę wiary i pobożności. Stałym zagrożeniem pozostaje religijność na pokaz, która przywiązuje wagę do zewnętrznych praktyk, a zaniedbuje czystość serca.

 

Ojciec Święty przypomniał ewangeliczną prawdę, że to z serca, z wnętrza człowieka pochodzą złe rzeczy. Ludziom natomiast wydaje, że zło znajduje się głównie poza nimi i to inni są jego sprawcami: ci, których uważa się za przeciwników i wrogów, rządzący albo społeczeństwo. Czasami winę zrzuca się również na pecha albo ślepy los.  

„Wydaje się, że problemy zawsze pochodzą z zewnątrz. A my spędzamy czas na rozdzielaniu win; lecz spędzanie czasu na obwinianiu innych, to jego marnowanie – podkreślił Papież. – Stajemy się zagniewani, zgorzkniali i trzymamy Boga z dala od swojego serca. Jak ci ludzie z Ewangelii, którzy narzekają, gorszą się, wykłócają, i nie przyjmują Jezusa. Nie można być prawdziwie ludźmi religijnymi narzekając: narzekanie zatruwa, prowadzi do gniewu, budzi urazi i smutek w sercu, które zamyka Panu drzwi.“

Franciszek zachęcił, aby prosić Boga o wyzwolenie z tej skłonności obwiniania innych, aby nie marnować czasu na zanieczyszczanie świata narzekaniem, bo to nie jest chrześcijańskie. Trzeba zaczynać od krytycznego spojrzenia na siebie, a wtedy często okazuje się, że wszystko, co piętnujemy na zewnątrz, u innych, w otoczeniu, nie jest nam całkowicie obce.

„I jeśli szczerze poprosimy Boga, aby oczyścił nasze serca, wtedy zaczniemy czynić świat bardziej czystym. Ponieważ istnieje nieomylny sposób na pokonanie zła: należy zacząć od pokonania go w sobie – zaznaczył Papież. – Pierwsi Ojcowie Kościoła, mnisi, kiedy pytało się ich jaka droga prowadzi do świętości, od czego zacząć, odpowiadali, że pierwszym krokiem jest oskarżyć samego siebie. Ilu spośród nas, w jakimś momencie dnia lub tygodnia, jest zdolna do oskarżenia siebie wewnątrz? Mówimy najczęściej: ten mi zrobił to, inny tamto… A ja? Zauważ, że ty postępujesz podobnie. To jest mądrość: uczyć się i oskarżać samego siebie. Starajcie się tak czynić. Dobrze mi to zrobi, jeśli mi się to uda, wszystkim dobrze to zrobi.“

Na zakończenie Franciszek zwrócił się do Maryi, która zmieniła historię przez czystość swego serca, aby pomogała nam oczyścić nasze serca, przezwyciężając nade wszystko wadę obwiniania innych i narzekania na wszystko.

Oceń treść:
Źródło:
;