Imieniny: Flory, Emmy, Chryzogona

Wydarzenia: Katarzynki

Nauczanie

Papież na audiencji ogólnej o nadziei, która weszła w świat

papież w czasie audiencji fot. Mazur / Episkopat.pl

O nadziei, która weszła w świat wraz z wcieleniem Syna Bożego, mówił Ojciec Święty w katechezie na audiencji ogólnej. Było to kolejne z papieskich rozważań o nadziei, nawiązujących do słów proroka Izajasza. Franciszek przytoczył fragmenty jego księgi, w których przepowiedział on narodziny Mesjasza: „Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel” (Iz 7, 14) oraz „Wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści odrośl z jego korzeni” (Iz 11, 1).

 

Cytaty te ukazują sens Bożego Narodzenia. Bóg wypełnia obietnicę stając się człowiekiem; nie porzuca swego ludu, zbliża się do niego aż po ogołocenie się ze swej boskości. W ten sposób ukazuje swoją wierność i zapoczątkowuje nowe królestwo, dające ludzkości nową nadzieję: życie wieczne.

„Kiedy mówimy o nadziei, często odwołujemy się do tego, co nie jest w mocy człowieka i nie jest widzialne. Rzeczywiście: to, na co mamy nadzieję, wykracza poza nasze siły i nasze spojrzenie. Ale Narodziny Chrystusa, zapoczątkowując odkupienie, mówią nam o innej nadziei – nadziei niezawodnej, widzialnej i zrozumiałej, bo opierającej się na Bogu. Przychodzi On na świat i daje nam siłę, by iść razem z Nim: Bóg podąża z nami w Jezusie, a pójście z nim do pełni życia daje nam siłę, by na nowy sposób być w teraźniejszości, choć jest ona uciążliwa. Zatem dla chrześcijanina pokładanie nadziei oznacza pewność, że wraz z Chrystusem idzie ku Ojcu, który nas oczekuje. Nadzieja nigdy nie stoi w miejscu, nadzieja zawsze jest w drodze i sprawia, że idziemy. Ta nadzieja, jaką obdarza nas Dzieciątko z Betlejem, proponuje pewien cel, daje dobre przeznaczenie dla teraźniejszości, zbawienie dla ludzkości, szczęście dla tych, którzy powierzają się miłosiernemu Bogu” – powiedział Ojciec Święty.

Papież nawiązał dalej do przygotowywanej w chrześcijańskich domach szopki, która według tradycji wywodzi się od św. Franciszka z Asyżu. Żłóbek w swej prostocie przekazuje właśnie nadzieję, a w jej atmosferze zanurzona jest każda ze znajdujących się w stajence postaci. Wymowne są także konkretne odniesienia do miejsca.

„Przede wszystkim zauważmy miejsce, w którym narodził się Jezus: Betlejem. Mała osada w Judei, gdzie tysiąc lat wcześniej urodził się Dawid, pastuszek wybrany przez Boga na króla Izraela. Betlejem nie było stolicą i dlatego Boża Opatrzność wolała je wybrać, bo lubi działać poprzez maluczkich i pokornych. W tym miejscu urodził się długo oczekiwany «Syn Dawida», Jezus, w którym spotykają się nadzieja Boga i nadzieja człowieka” – powiedział Papież.

Następnie Franciszek wskazał na towarzyszące Nowonarodzonemu w stajence osoby: Maryję i Józefa. Podkreślił, że ta pierwsza jest Matką nadziei.

„Przez swoje «tak» otworzyła Bogu bramę naszego świata: jej dziewczęce serce było pełne nadziei, całkowicie ożywianej wiarą: i w ten sposób Bóg Ją wybrał, a Ona uwierzyła w Jego słowo. Ta, która przez dziewięć miesięcy była Arką nowego i wiecznego przymierza, w grocie podziwia Dzieciątko i widzi w Nim miłość Boga, który przychodzi, aby zbawić swój lud i całą ludzkość. Obok Maryi stoi Józef, potomek Jessego i Dawida; również on uwierzył w słowa anioła i patrząc na Jezusa w żłobie rozważa, że to dziecko jest z Ducha Świętego i że sam Bóg kazał mu je nazwać imieniem «Jezus». W tym imieniu jest nadzieja dla każdego człowieka, ponieważ poprzez tego Syna Niewiasty Bóg zbawi ludzkość od śmierci i grzechu. Dlatego ważne jest patrzeć na żłóbek! Zatrzymać się chwilę i patrzeć. I zobaczyć, ile nadziei jest w tych postaciach” – powiedział Franciszek.

Ojciec Święty przypomniał, że w stajence są również pasterze, którzy reprezentują pokornych i ubogich. Czekali oni na Mesjasza, a w Dzieciątku zobaczyli realizację obietnic i nadziei, że zbawienie Boże dotrze wreszcie do każdego z nich. Kto ufa w swoje własne zabezpieczenia, zwłaszcza materialne, nie oczekuje od Boga zbawienia.

Jest tam także chór aniołów, który z wysoka obwieszcza wielki plan, jaki wypełnia to Dzieciątko: „Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom, w których sobie upodobał” (Łk 2, 14). Nadzieja chrześcijańska wyraża się w uwielbieniu i dziękczynieniu Bogu, który zapoczątkowuje swoje królestwo miłości, sprawiedliwości i pokoju.

Podczas środowej audiencji Papież tradycyjnie pozdrowił Polaków. Tym razem, nawiązując do słów św. Pawła z Listu do Filipian, zachęcał ich, by zawsze radowali się w Panu. Złożył też naszym rodakom życzenia świąteczne.

„Serdeczne pozdrowienie kieruję do polskich pielgrzymów. Drodzy Bracia i Siostry, w ostatnich dniach Adwentu towarzyszy nam wezwanie św. Pawła Apostoła: «Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się! Niech będzie znana wszystkim ludziom wasza wyrozumiała łagodność: Pan jest blisko!» (Flp 4, 4-5). Święta Bożego Narodzenia niech będą dla was wszystkich i dla waszych rodzin czasem radości, pokoju i nadziei. Dobrych świąt!” – powiedział Ojciec Święty.

Na zakończenie audiencji ogólnej Papież wystosował specjalny apel o dialog i pojednanie w Demokratycznej Republice Konga. Sytuacja polityczna w tym kraju, mimo podejmowanych wysiłków, wciąż pozostaje bardzo napięta.

„W świetle mojego niedawnego spotkania z przewodniczącym i wiceprzewodniczącym Konferencji Episkopatu Demokratycznej Republiki Konga ponawiam po raz kolejny gorący apel do wszystkich Kongijczyków, aby w tym delikatnym momencie swej historii byli budowniczymi pojednania i pokoju. Niech ci, którzy ponoszą odpowiedzialność polityczną, wsłuchają się w głos własnego  sumienia, niech dostrzegą okrutne cierpienia swoich rodaków i mają na sercu dobro wspólne. Zapewniając o moim gorącym poparciu dla ukochanych mieszkańców tego kraju zachęcam wszystkich, by kierowali się światłem Odkupiciela świata i modlę się, by Boże Narodzenie otwarło drogi nadziei” – powiedział Ojciec Święty.

Oceń treść:
Źródło:
;