Imieniny: Flory, Emmy, Chryzogona

Wydarzenia: Katarzynki

Nauczanie

Papież na Mszy w piątek: żyć „logiką pojutrza”

papież franciszek wchodzi do domu świętej marty fot. Pufui Pc Pifpef I / wikipedia.org

Logika chrześcijanina jest „logiką pojutrza”, co oznacza, że nie kończy się na tym, co dzieje się teraz, ale pokłada nadzieję w oczekiwaniu na zmartwychwstanie. To jedna z głównych myśli papieskiej homilii na piątkowej Mszy w kaplicy Domu św. Marty.

 

Nawiązując do czytania z Pierwszego Listu św. Pawła do Koryntian Franciszek zwrócił uwagę, że jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, to także i my nie zmartwychwstaniemy. Wskazał na zawartą w tym tekście logikę odkupienia nas aż do końca. Zaznaczył też z odrobiną goryczy, że kiedy odmawiamy Credo, ostatnią część recytujemy w pośpiechu, ponieważ boimy się myśleć z wyprzedzeniem o zmartwychwstaniu umarłych. „Łatwo jest nam wszystkim wejść w logikę przeszłości, ponieważ jest konkretna” – mówił Ojciec Święty. Dodał jednak, że kiedy patrzymy w przyszłość, to sądzimy, że lepiej jest o niej nie myśleć. „Nie jest łatwo wejść w pełnię logiki przyszłości” – podkreślił Papież.

„Logika dnia wczorajszego jest łatwa. Tak samo prosta jest logika dnia dzisiejszego i logika jutra: wszyscy umrzemy. Ale logika pojutrza – ta jest trudna. To właśnie św. Paweł chce nam dzisiaj głosić: logikę pojutrza. Jak to będzie? Jak to będzie wyglądało? Zmartwychwstanie. Chrystus zmartwychwstał. Chrystus zmartwychwstał i jest zupełnie jasne, że nie zmartwychwstał jako zjawa. W Ewangelii św. Łukasza o zmartwychwstaniu czytamy słowa: «Dotknijcie mnie». Duch nie ma ciała, nie ma kości. «Dotknijcie mnie. Dajcie mi coś do jedzenia». Logika pojutrza jest logiką, w której mieści się ciało” – powiedział Papież.

Franciszek mówił dalej, że zastanawiamy się czasem, jak to będzie w niebie, ale równocześnie nie chcemy wejść w tę Pawłową logikę pojutrza. Pojawiają się tu elementy gnostycyzmu, gdyż wydaje się nam, że wszytko będzie tam duchowe, tak jakbyśmy bali się ciała. Nie możemy zapominać, iż była to właśnie pierwsza herezja, którą potępił Apostoł Jan: kto nie wierzy w to, że Słowo stało się ciałem, pochodzi od Antychrysta.

„Boimy się przyjąć z ostatecznymi konsekwencjami ciała Chrystusa. Łatwiejsza jest pobożność spirytualistyczna, pobożność niuansów; ale wejść w logikę ciała Chrystusa – to jest trudne. I to jest logika pojutrza. Zmartwychwstaniemy tak jak zmartwychwstał Chrystus, wraz z naszym ciałem” – powiedział Franciszek.

Ojciec Święty przypomniał, że już pierwsi chrześcijanie zastanawiali się nad tym, czym było zmartwychwstanie Jezusa. Podkreślił, że „w wierze w zmartwychwstanie ciał mają swoje najgłębsze zakorzenienie dzieła miłosierdzia, bo istnieje ich stałe powiązanie z nią”. Dodał jednak za św. Pawłem, że wszyscy zostaniemy przemienieni, a nasze ciała będą odmienione. Ponownie też przypomniał, że Jezus pozwolił się po zmartwychwstaniu dotykać swoim uczniom i jadł z nimi. To jest właśnie ta „logika pojutrza”, którą tak trudno jest nam zrozumieć i w którą trudno jest nam wejść.

„Jest oznaką dojrzałości dobre zrozumienie logiki przeszłości i jest znakiem dojrzałości poruszanie się w logice teraźniejszości, tej logice dnia wczorajszego i dnia dzisiejszego. Jest także znakiem dojrzałości posiadanie roztropności, by zobaczyć logikę jutra, przyszłości. Trzeba jednak wielkiej łaski Ducha Świętego, by zrozumieć logikę pojutrza, po przemianie, gdy On przyjdzie i będzie prowadził nas wszystkich przemienionych na obłokach, byśmy pozostali z Nim na zawsze. Prośmy Pana o łaskę takiej wiary” – powiedział Ojciec Święty.

Źródło:
;