Dialog
Papież o Lutrze: uznać co pozytywne w reformacji, nie jej błędy
„Luter 500 lat później” to tytuł ekumenicznego sympozjum, zorganizowanego przez Papieski Komitet Nauk Historycznych. 150-osobową grupę jego uczestników Ojciec Święty przyjął dziś na audiencji.
„Przyznam się, że pierwszym uczuciem, jakiego doznaję wobec tej godnej pochwały inicjatywy Papieskiego Komitetu Nauk Historycznych, jest wdzięczność Bogu. Towarzyszy jej też swoiste zdumienie na myśl o tym, że jeszcze nie tak dawno takie sympozjum byłoby zupełnie nie do pomyślenia. Mówić o Lutrze, katolicy i protestanci razem, z inicjatywy jednego z organów Stolicy Apostolskiej! Naprawdę są to namacalne owoce działania Ducha Świętego, który przekracza wszelkie bariery i przekształca konflikty w okazje do wzrastania w komunii”.
Papież przypomniał tu, że dokument luterańsko-katolickiej komisji teologów na wspólne upamiętnienie 500-lecia reformacji nosi właśnie tytuł: „Od konfliktu do komunii”.
„Z radością dowiedziałem się, że takie upamiętnienie dało uczonym pochodzącym z różnych instytucji możność popatrzenia razem na tamte wydarzenia. Poważne pogłębienie wiedzy o postaci Lutra i prowadzonej przez niego krytyce Kościoła jego czasów oraz papiestwa przyczynia się niewątpliwie do przezwyciężenia owej atmosfery wzajemnej nieufności i rywalizacji, jaką w przeszłości zbyt długo odznaczały się relacje między katolikami a protestantami. Uważne i dokładne studia, wolne od uprzedzeń czy ideologicznych polemik, pozwalają Kościołom, które prowadzą dziś dialog, rozeznać i przyjąć to, co w reformacji było pozytywne i słuszne, a zdystansować się od błędów, przesad i niepowodzeń, uznając grzechy, które doprowadziły do podziału”.
Franciszek zwrócił uwagę, że „nie można zmienić przeszłości. Tym niemniej obecnie, po 50 latach dialogu ekumenicznego między katolikami a protestantami, można dokonać oczyszczenia pamięci – powiedział Ojciec Święty. – Nie polega to na niewykonalnym poprawieniu tego, co stało się przed pięciuset laty, ale na «opowiadaniu tej historii w inny sposób»”, jak czytamy we wspomnianym luterańsko-katolickim dokumencie „Od konfliktu do komunii”. Ma to się dokonywać „już bez śladu niechęci z powodu doznanych ran, która deformuje sposób patrzenia jednych na drugich”. Papież przypomniał, że jako chrześcijanie jesteśmy wezwani do pozbycia się uprzedzeń w stosunku do wiary wyznawanej przez innych z akcentami czy językiem odmiennymi niż nasze. Równocześnie mamy sobie wzajemnie przebaczyć winy ojców, prosząc miłosiernego Boga o dar pojednania i jedności.