Imieniny: Adelii, Klemensa, Felicyty

Wydarzenia: Dzień Licealisty

Nauczanie

Papież o wadzie rozwiązłości: w miłości nie szukajmy drogi na skróty

papież w czasie audiencji fot. Mazur / Episkopat.pl

„Miłość wymaga czasu i cierpliwości, bo jeśli nie ma miłości, życie jest smutną samotnością” – mówił Franciszek w kolejnej środowej katechezie o wadach i cnotach. Tym razem poświęcił ją rozwiązłości, która jest, jak podkreślił, rodzajem „zachłanności” względem drugiej osoby, zwłaszcza w sferze seksualności. Papież przypomniał, że chrześcijaństwo nie potępia seksualności, ale jej niewłaściwe traktowanie. Przywołał wspaniały poemat miłosny, jakim jest biblijna księga Pieśni nad Pieśniami.

 

W rozważaniu Ojciec Święty wyszedł od doświadczenia zakochania, które jest jednym z najbardziej zdumiewających w ludzkiej egzystencji. Podkreślił, że zakochanie jest jednym z najczystszych uczuć, jeśli nie jest skażone wadami. „Człowiek zakochany staje się szczodry, lubi dawać prezenty, pisze listy i wiersze. Przestaje myśleć o sobie, by całkowicie skierować się ku drugiej osobie. A jeśli zapytacie osobę zakochaną, z jakiego powodu miłuje, nie znajdzie odpowiedzi: pod wieloma względami jest to miłość bezwarunkowa, bez żadnego powodu” – wskazał Papież podkreślając, że piękno miłości może oszpecić demon rozwiązłości, który pustoszy relacje między ludźmi.

„Jakże wiele związków, które rozpoczęły się w najlepszy sposób, przekształciło się następnie w relacje toksyczne, polegające na posiadaniu drugiej osoby, pozbawione szacunku i poczucia granic? To miłość, w której brakuje czystości: cnoty, której nie należy mylić z abstynencją seksualną, ale raczej z wolą, aby nigdy nie posiąść drugiej osoby” – wskazał Ojciec Święty. Podkreślił, że kochać oznacza szanować drugiego, dążyć do jego szczęścia, pielęgnować empatię dla jego uczuć, mieć wiedzę o ciele, psychologii i duszy, które nie są naszymi własnymi i które należy podziwiać ze względu na piękno, jakie niosą. „Rozwiązłość natomiast kpi sobie z tego wszystkiego: łupi, porywa, konsumuje w pośpiechu, nie chce słuchać drugiego, a jedynie własnych potrzeb i przyjemności. Człowiek rozwiązły szuka tylko skrótów: nie rozumie, że droga miłości musi być pokonywana powoli, a ta cierpliwość, daleka od bycia synonimem nudy, tworzy szczęśliwe relacje miłosne” – zauważył Papież.        

Ojciec Święty wskazał także drugi powód, dla którego rozwiązłość jest wadą niebezpieczną. Pośród wszystkich ludzkich przyjemności, seksualność ma donośny głos, angażuje wszystkie zmysły i przemienia w łańcuch, który pozbawia człowieka wolności. „Przyjemność seksualna jest podważana przez pornografię: satysfakcję bez relacji, która może rodzić formy uzależnienia” – podkreślił Franciszek.

Papież przypomniał, że wygranie walki z rozwiązłością, z „urzeczowieniem” drugiej osoby może być przedsięwzięciem trwającym całe życie. Zauważył, że nagroda w tej walce jest najważniejsza ze wszystkich, ponieważ chodzi o zachowanie piękna, które Bóg wpisał w swoje stworzenie, kiedy przewidział miłość między mężczyzną a kobietą. „To piękno, które sprawia, że wierzymy, iż budowanie wspólnej historii jest lepsze niż przeżywanie przygód, pielęgnowanie czułości jest lepsze niż uleganie demonowi posiadania, służenie jest lepsze niż podbijanie. Bo jeśli nie ma miłości, życie jest smutną samotnością” – wskazał Ojciec Święty w trzeciej z katechez nt. wad i cnót.

Źródło:
;