Imieniny: Erazma, Katarzyny

Wydarzenia: Dzień Pluszowego Misia

Nauczanie

papież franciszek fot. BP KEP

W dzisiejszą niedzielę, 26.04., Papież modlił się za wszystkich tych, którzy żyją w smutku, bo są sami, albo boją się o swoją przyszłość lub nie wiedzą, jak utrzymać rodzinę, bo nie mają pieniędzy. W homilii mówił o spotkaniu z Jezusem, które jest fundamentem chrześcijaństwa.

 

„Módlmy się dziś, w czasie tej Mszy, za wszystkie osoby, które doznają smutku, - prosił Ojciec Święty - ponieważ są same lub nie wiedzą, jaka czeka je przyszłość lub nie mogą utrzymać rodziny, bo nie mają pieniędzy, nie mają pracy. Wielu ludzi doznaje smutku. Za nie módlmy się dzisiaj.“

W homilii nawiązał do historii spotkania uczniów z Jezusem w drodze do Emaus (Łk 24, 13-35). Szli pełni niepokoju, wątpliwości. Ale właśnie takie niespokojne serce jest spragnione spotkania z Bogiem.

„Jezus szanuje naszą sytuację, nie przechodzi obok niej. (...) Zazwyczaj idzie powoli, szanuje nasz czas. Jest Panem cierpliwości. Ile cierpliwości ma Pan w stosunku do każdego z nas. Idzie obok nas. Jak dzieje się to w przypadku uczniów idących do Emaus, słucha naszych niepokojów – zna je! – i w pewnym momencie odpowiada – zaznaczył Ojciec Święty. - Jezus lubi słuchać, jak my mówimy, aby nas dobrze zrozumieć i dać słuszną odpowiedź na nasze niepokoje. Pan nie przyśpiesza kroku, idzie zawsze naszym tempem, często wolno, ale On jest właśnie tak cierpliwy.“

Franciszek podkreślił, że Jezus postępuje jak dobry pielgrzym, idzie w tempie, w jakim kroczy osoba podążająca najwolniej. W odpowiednim momencie zadaje pytania i chce nas słuchać, aby lepiej poznać naszą sytuację, choć przecież doskonale ją zna. Chce, byśmy sami powiedzieli mu o niej. Idzie z nami i nigdy nas nie opuszcza, nawet w ciemności naszych grzechów.

„Pan nam towarzyszy, bo chce nas spotkać. Dlatego mówimy, że istotą chrześcijaństwa jest spotkanie – spotkanie z Jezusem. Dlaczego jesteś chrześcijaninem? Wielu ludzi nie wie, jak odpowiedzieć. Niektórzy z tradycji, ale inni nie wiedzą – spotkali Jezusa, ale nie zorientowali się, że to było spotkanie z Nim. Jezus ciągle nas szuka, ciągle. A my mamy nasze niepokoje. W chwili, gdy nasz niepokój spotka się z Jezusem, tam zaczyna się życie łaski, pełnia życia, życie chrześcijańskiej drogi – podkreślił Ojciec Święty. – Niech Pan udzieli nam łaski spotykania Go każdego dnia, łaski wiedzy i poznania, że to właśnie On idzie z nami w każdej chwili naszego życia. Jest towarzyszem naszej pielgrzymki.“

Oceń treść:
Źródło:
;