Imieniny: Cyryla, Estery, Metodego

Wydarzenia: Dzień Spółdzielczości

Papież prywatnie w Turynie

 fot. moi-même / wikipedia.org

Przed popołudniowym powrotem do Rzymu, Papież spędził na prywatnym spotkaniu ze swoimi włoskimi krewnymi w siedzibie turyńskiego arcybiskupa. Rodzina Bergoglio przybyła bowiem do Argentyny z Piemontu, i choć pochodzi z Asti, ma również związki ze stolicą regionu, Turynem. Ojciec Święty odprawił dla 30-osobowej grupy krewnych Mszę i zjadł z nimi obiad. Przed odlotem do Rzymu przewidziano jeszcze krótkie spotkanie z komitetem organizacyjnym wystawienia Całunu Turyńskiego.

 

Natomiast wczoraj wieczorem, tuż po spotkaniu z młodzieżą, Franciszek odwiedził poza programem karmelicki kościół św. Teresy z Avili w centrum Turynu. Tam w 1907 r. ślub wzięli dziadkowie Jorge Bergoglio ze strony ojca, a w rok później otrzymał chrzest ich syn Mario, ojciec obecnego Papieża. Jak stwierdził wicedyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, ta wizyta miała szczególne symboliczne znaczenie przed zbliżającym się Synodem Biskupów o rodzinie. „Tym gestem Papież chciał potwierdzić wartość rodziny – zaznaczył o. Ciro Benedettini. – W kościele, gdzie narodziła się rodzina jego przodków, modlił się on szczególnie za rodziny i o dobre wyniki Synodu oraz ucałował chrzcielnicę, w której ochrzczony został jego ojciec”.

Poza programem papieskiej wizyty znalazły się także odwiedziny w turyńskim szpitalu Molinette. Trafił tam niespodziewanie towarzyszący Franciszkowi abp Angelo Becciu. Substytut ds. ogólnych watykańskiego Sekretariatu Stanu, czyli odpowiednik wicepremiera, zasłabł w czasie Mszy na Piazza Vittorio. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało i duchowny po zwolnieniu ze szpitala następnego dnia powrócił do orszaku papieskiego.

W podsumowaniu papieskiej wizyty w Turynie zastępca watykańskiego rzecznika stwierdził, że Ojciec Święty bardzo cieszy się z gorącego przyjęcia, które przeszło jego oczekiwania. O. Benedettini przypomniał, że Franciszek czuje się w tym mieście jak w domu i odwiedzał je wcześniej wielokrotnie, gdy przyjeżdżał do Włoch z Buenos Aires.

Źródło:
;