Ojciec Święty przypomniał postać Piusa XI, który sam bywał nazywany papieżem bibliotekarzem, ponieważ zanim został następcą Piotra, był dyrektorem dwóch ważnych bibliotek: w Mediolanie, a następnie w Watykanie. Franciszek podkreślił, że jego postawa powinna być wzorem również dla nas, ponieważ stoimy dziś w obliczu równie decydujących wyzwań kulturowych i społecznych. „Na zderzenie cywilizacji, ideologiczny kolonializm i wymazywanie pamięci odpowiadajmy troską o kulturę” – apelował Papież.

Młodzi potrzebują solidnych miejsc formacji

Papież zauważył, że biblioteki muszą przekazywać dziś dziedzictwo przeszłości nowym pokoleniom, które są zanurzone w płynnej kulturze i dlatego potrzebują solidnych środowisk formacyjnych. Biblioteki muszą być miejscami, w których poświęca się czas na refleksje, otwierając się na wymiar duchowy i transcendentny, by w ciszy i pośród medytacji rozwijać nowy humanizm. „Wspierajcie długoterminowe badania, bez obsesji na punkcie natychmiastowych rezultatów” – mówił Franciszek. Życzył on bibliotekarzom, aby ich praca pomagała wzrastać mądrym „uczonym w Piśmie”, chwalonym przez Pana Jezusa, którzy umieją czerpać z bogactwa rzeczy nowych i starych, dla dobra wszystkich.

Nowe ubóstwo kulturowe

Papież przyznał, że postęp techniczny znacznie zmienił pracę bibliotekarzy. Zarazem wysokie koszty zarządzania zbiorami papierowymi, zwłaszcza zabytkowymi, sprawiają, że tylko nieliczne kraje mogą zaoferować niektóre możliwości badań i konsultacji. Oznacza to, że najsłabsze kraje są narażone nie tylko na ubóstwo materialne, ale także intelektualne i kulturowe.

Franciszek zwrócił też uwagę na zagrożenia wynikające z konfliktów zbrojnych. Narażają one zbiory biblioteczne na zniszczenie i grabież. Zarazem też wysokie wydatki na zbrojenia pozbawiają kraje środków przeznczonych na rozwój kultury.