Nauczanie
Papież: służba w Kościele jest darem, a nie umową o pracę
Prawdziwa posługa jest bezinteresownym darem Pana, który „wejrzał na nas i powiedział «Pójdź za Mną!»”, a nie jakąś funkcją, czy też umową o pracę. Słowa te Papież skierował w homilii do biskupów i kapłanów obecnych na Mszy w kaplicy Domu św. Marty.
Odwołując się do fragmentu 1 Listu św. Pawła do Tymoteusza (4, 12-16), Franciszek skupił się na pełnieniu kapłańskiej posługi. Jest ona darem i powinna być przedmiotem naszej kontemplacji. „Nie zaniedbuj w sobie daru, który otrzymałeś” – pisze św. Paweł.
“To nie jest umowa o pracę: «muszę to zrobić», zrobienie jest na drugim miejscu. Muszę otrzymać dar i troszczyć się o niego jako dar i z tego wypływa wszystko, z kontemplacji daru – powiedział Ojciec Święty. - Kiedy o tym zapominamy, przyzwyczajamy się do daru i traktujemy go jako funkcję, traci się wtedy serce do posługiwania, traci się spojrzenie Jezusa, który wejrzał na nas wszystkich i powiedział: «Pójdź za mną»; zatraca się bezinteresowność”.
Papież zwrócił także uwagę na niebezpieczeństwa, jakie rodzą się, kiedy przestajemy kontemplować otrzymany dar.
“Z braku kontemplacji daru, rozumienia posługi jako daru, wynikają wszystkie odstępstwa, dewiacje, które znamy – zaznaczył Papież, - od tych najgorszych, które są wstrząsające, do tych codziennych, które sprawiają, że w naszej służbie skupiamy się na sobie samych, a nie na wdzięczności za dar i na miłości do Tego, który nam go ofiarował, dar posługi”.
Franciszek zachęcił obecnych w kaplicy kapłanów i biskupów do ochotnego podejmowania swoich zadań. Realizujmy je z dobrą wolą, w sposób mądry, a nawet w sposób przebiegły, ale zawsze dbajmy o otrzymany dar.
W tym kontekście Papież przyznał, że zapominanie o wadze otrzymanego daru jest rzeczą ludzką. Wskazał tutaj na przykład faryzeusza, (Łk 7, 36-50), który zaprasza do swojego domu Jezusa, ale zapomina wiele zasad gościnności, zapomina o tym, co winien mu ofiarować. Jezus mówi mu o tym i wskazuje na kobietę, która o niczym nie zapomniała: ani o wodzie, aby obmyć Mu nogi, ani o pocałunku na powitanie, ani o namaszczeniu głowy olejkiem.
“Ten faryzeusz był dobrym człowiekiem, który jednak zapomniał o darze uprzejmości, o gościnności, która także jest darem. Zawsze zapomina się o darach, kiedy kryje się za tym jakiś interes, kiedy chcę zrobić to, czy tamto, zrobić, zrobić... Tak, kapłani i wszyscy ludzie musimy wykonywać swoje obowiązki i naszym pierwszym zadaniem jest głoszenie Ewangelii, ale o ten dar musimy się troszczyć, troszczyć się o jego istotę, źródło, z którego wypływa ta misja, która jest właściwym darem, darmo otrzymanym od Pana”.