Nauczanie
Papież: spójrzmy na Krzyż i otwórzmy Ewangelię
„Pozwólmy, aby spoczęło na nas spojrzenie Jezusa, zrozumiemy wtedy, że nie pozostajemy sami, ale jesteśmy miłowani, bo Pan nas nie opuszcza i nigdy o nas nie zapomina” – to słowa Papieża ze środowej audiencji ogólnej, która była transmitowana z biblioteki Pałacu Apostolskiego. Franciszek zauważył, że w dniach pandemii, zadającej cierpienie światu, może pojawić się pytanie o Boga: gdzie On jest?, dlaczego nie rozwiązuje szybko naszych problemów?
Ojciec Święty podkreślił, że zazwyczaj projektujemy na Boga różne schematy: nasz sukces, nasze poczucie sprawiedliwości i również nasze oburzenie. A jednak Ewangelia mówi nam, że Bóg jest inny niż nasze wyobrażenia. Różni się i nie możemy poznać Go w oparciu o nasze siły. Dlatego także stał się nam bliski, wyszedł na spotkanie i właśnie objawił się całkowicie w wydarzeniu paschalnym. Na krzyżu poznajemy rysy oblicza Boga.
„Bo krzyż jest mównicą Boga. Warto, abyśmy stanęli i spojrzeli w milczeniu na krzyż, zobaczyli kim jest nasz Pan: Ten, który nie grozi nikomu palcem, również przeciwko tym, którzy go krzyżują, ale otwiera szeroko ramiona dla wszystkich; który nie przytłacza nas swoją chwałą, ale pozwala się dla nas ogołocić; który nie kocha nas słowami, ale daje nam życie w milczeniu; który nas nie przymusza, ale wyzwala; który nie traktuje nas jak obcych, ale bierze na siebie nasze zło, bierze na siebie nasze grzechy. Czyni to, aby uwolnić nas od uprzedzeń o Bogu. Spójrzmy na Ukrzyżowanego. A ponadto otwórzmy Ewangelię – zachęcał Papież. - W tych dniach, wszyscy na kwarantannie i w domach, zamknięci, weźmy te dwie rzeczy do rąk: Krucyfiks, patrzmy na niego; i otwórzmy Ewangelię. To będzie dla nas, tak to powiedzmy – wielka liturgia domowa, ponieważ w tych dniach nie możemy pójść do kościoła. Krucyfiks i Ewangelia.“
Ojciec Święty zaznaczył, że Jezus nie chce być źle zrozumianym, nie chce, aby ludzie mylili prawdziwego Boga, który jest pokorną miłością z fałszywym bogiem, z bogiem światowym, który urządza pokaz i narzuca się na siłę. Bóg nie jest idolem. Jest Bogiem, który stał się człowiekiem, jak każdy z nas i wyraża się jako człowiek, ale z siłą swojej boskości. Tożsamość Jezusa została ogłoszona, kiedy setnik pod krzyżem powiedział: „Prawdziwie, ten człowiek był Synem Bożym”. Wtedy okazało się, że Bóg jest wszechmocny w miłości, a nie w jakikolwiek inny sposób.
„Jedynie miłość strzeże życia, które mamy, ponieważ obejmuje nasze słabości i je przemienia. Jest to miłość Boga, który w wydarzeniu paschalnym uzdrowił nasz grzech swoim przebaczeniem, który uczynił ze śmierci fragment życia, który przemienił naszą bojaźń w ufność, nasz niepokój w nadzieję. Pascha nam mówi, że Bóg może wszystko obrócić w dobro. Że z Nim możemy naprawdę ufać, iż wszystko potoczy się dobrze – podkreślił Papież. - To nie jest iluzja, ponieważ śmierć i zmartwychwstanie Jezusa nie są iluzją: to była prawda! Dlatego w poranek wielkanocny słyszymy: «Nie lękajcie się!» (por. Mt 28, 5). A niepokojące pytania o zło nie znikają nagle, lecz znajdują w Zmartwychwstałym solidny fundament, który pozwala nam nie ponieść klęski.“
Ojciec Święty zaznaczył, że Jezus zmienił historię, stając się nam bliskim i uczynił ją, chociaż wciąż naznaczoną złem, historią zbawienia. Ofiarowując swoje życie na krzyżu, Jezus pokonał śmierć. Z otwartego serca Ukrzyżowanego, miłość Boża ogarnia każdego z nas. Możemy zmienić nasze historie zbliżając się do Niego, przyjmując zbawienie, które On nam przynosi.
Papież Franciszek zwrócił się szczególnie do tych grup, które miały być obecne podczas audiencji. Wśród nich do studentów uniwersytetów z różnych krajów, uczestniczących obecnie wirtualnie w międzynarodowym spotkaniu UNIV 2020. Franciszek życzył im, aby Wielki Tydzień był okazją do umocnienia wiary w ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Chrystusa.
Ojciec Święty wyraził pragnienie, aby Męka Pana, uwieńczona chwalebnym zwycięstwem paschalnym, stanowiła dla każdego źródło nadziei i umocnienia w momentach próby. Zwracając się do Polaków Papież powiedział.
„Drodzy bracia i siostry, zbliżając się do świętego Triduum Paschalnego, prośmy Pana, aby otworzył nasze serca i wprowadził nas w tajemnicę Swojej miłości, jaką okazał nam umierając na krzyżu, aby uwolnić nas z mocy zła i śmierci i wprowadzić nas do nowego życia – powiedział Ojciec Święty. - W tych dniach, w których z powodu epidemii jesteśmy zalęknieni, pełni troski o naszych bliskich, zawierzmy siebie Chrystusowi, który jest Panem życia. Jego błogosławieństwo niech stale wam towarzyszy i będzie źródłem pokoju i nadziei!“.