Imieniny: Flory, Emmy, Chryzogona

Wydarzenia: Katarzynki

Nauczanie

Papież: tam, gdzie obumiera ziarno rodzi się życie

 fot. Vatican Media Live

„Oby miłość Chrystusa jaśniała w każdej naszej postawie i stawała się coraz bardziej stylem naszego codziennego życia” – powiedział Papież w rozważaniu przed modlitwą Anioł Pański. Franciszek nawiązał do dzisiejszej Ewangelii, która opowiada o pragnieniu niektórych Greków przybyłych na święto Paschy do Jerozolimy, aby zobaczyć Jezusa. Możemy w tym dostrzec prośbę, jaką wielu mężczyzn i kobiet, każdego miejsca i czasu, kieruje do Kościoła, a także do każdego z nas: „Chcemy ujrzeć Jezusa”.

 

Ojciec Święty zwrócił uwagę, że Jezus w odpowiedzi ukazuje, że dla każdego człowieka, który chce Go szukać, jest On ukrytym ziarnem gotowym umrzeć, aby przynieść owoc obfity. Jakby chciał powiedzieć: jeśli chcecie mnie poznać i zrozumieć, spójrzcie na ziarno pszenicy, które umiera w glebie, spójrzcie na krzyż. Franciszek zauważył, że to właśnie znak krzyża pozostaje głównym znakiem rozpoznawczym chrześcijan. Obecny jest w kościołach, domach chrześcijan, a także noszony na własnym ciele. Papież zaznaczył, że ważne jest, aby ten znak był spójny z przesłaniem Ewangelii: krzyż nie może nie wyrażać miłości, służby, bezwarunkowego daru z siebie: tylko w ten sposób jest on naprawdę „drzewem życia”, życia nader obfitego. To na chrześcijanach spoczywa zatem wielka odpowiedzialność, aby wielu ludzi mogło spotkać i poznać Jezusa.

„My także powinniśmy odpowiedzieć świadectwem życia, które daje siebie w służbie, życia, które podejmuje styl samego Boga – bliskość, współczucie i czułość – i oddaje się poprzez służbę. Chodzi o to, aby zasiać ziarno miłości nie za pomocą słów, które ulatują, ale za pomocą konkretnych, prostych i odważnych przykładów, nie poprzez teoretyczne osądy, ale poprzez gesty miłości. Wtedy Pan ze swoją łaską, sprawia, że przynosimy owoce, nawet wówczas, gdy gleba jest jałowa z powodu nieporozumień, trudności czy prześladowań, legalnych roszczeń czy klerykalnych moralizmów. To jest teren jałowy – podkreślił Franciszek. – Właśnie wówczas, w trudnym doświadczeniu i samotności, gdy ziarno obumiera, nastaje chwila, kiedy kiełkuje życie, aby w swoim czasie wydać dojrzały owoc. To właśnie w tym splocie śmierci i życia możemy doświadczyć radości oraz prawdziwej owocności miłości, która zawsze, powtarzam, wyraża się w stylu Boga: bliskości, współczucia i czułości.“

W rozważaniu po modlitwie Anioł Pański, Papież nawiązał do obchodzonego dzisiaj we Włoszech Dnia Pamięci i Zaangażowania, upamiętniającego niewinne ofiary mafii. Zaznaczył, że mafie są obecne w różnych częściach świata – wykorzystują pandemię, aby wzbogacić się na drodze korupcji. Franciszek przypomniał stanowcze słowa swoich poprzedników: św. Jana Pawła II, który utożsamiał mafię z „kulturą śmierci” oraz Benedykta XVI określającego ją jako „drogę śmierci”. „Te struktury grzechu, sprzeczne z Ewangelią Chrystusa, zastępują wiarę bałwochwalstwem. Dziś wspominamy wszystkie ofiary i ponawiamy nasze zaangażowanie w walkę z mafiami” – podkreślił Ojciec Święty.

Papież zwrócił uwagę, że jutro przypada Światowy Dzień Wody, który zachęca nas do refleksji nad wartością tego wspaniałego i niezbędnego daru Bożego. „Dla nas, wierzących, «siostra woda» nie jest towarem: jest źródłem życia i zdrowia oraz uniwersalnym symbolem. Nazbyt wielu braci i sióstr ma dostęp do niewielkiej ilości wody, a być może do wody zanieczyszczonej. Wszyscy muszą mieć zapewnioną wodę pitną i urządzenia sanitarne – stwierdził Franciszek. – Dziękuję i wspieram wszystkich, którzy dzięki różnym umiejętnościom zawodowym i odpowiedzialności działają na rzecz tego bardzo ważnego celu. Myślę na przykład o «uniwersytecie wody» w swojej ojczyźnie, o tych, którzy rozwijają jego działalność oraz uświadamiają znaczenie wody. Dziękuję wam bardzo Argentyńczycy, że pracujecie na tym uniwersytecie zajmującym się wodą.“

Oceń treść:
Źródło:
;