Nauczanie
Papież: w obliczu śmierci trzeba się nieustannie nawracać
„Pan nas nigdy nie opuszcza, pozostaje z nami wierny swojej obietnicy: «Oto ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata»” (Mt 28, 20) – te słowa Papież wypowiedział podczas Mszy sprawowanej w Bazylice św. Piotra w intencji zmarłych w ostatnim roku kardynałów i biskupów. Swoją homilię oparł na tekście ewangelicznym opowiadającym o wskrzeszeniu Łazarza (por. J 11, 17-27). Franciszek zaznaczył, że wszyscy jesteśmy wezwani, aby uwierzyć w zmartwychwstanie, nie jako rodzaj mirażu na horyzoncie przyszłości, ale jako wydarzenie już obecne, które w tajemniczy sposób teraz nas angażuje. Oczywiście ta sama wiara nie ignoruje ani nie przesłania lęku przed śmiercią. Również Jezus doświadczył dramatu żałoby, goryczy przelanych łez z powodu odejścia bliskiej osoby. Ale to w niczym nie umniejsza światła prawdy płynącej z tego objawienia, którego znakiem było wyjście Łazarza z grobu.
Ojciec Święty stwierdził, że dokonując skoku wiary i wchodząc w światło zmartwychwstania zmienia się sposób myślenia i patrzenia na rzeczy. Spojrzenie wiary, przekraczając to, co widzialne, dostrzega w pewnym sensie to, co niewidzialne. Każde wydarzenie jest następnie oceniane w świetle innego wymiaru, czyli wieczności. W perspektywie wiary śmierć nie wydaje się nieszczęściem, ale opatrznościowym aktem Pana, którego myśli nie pokrywają się z naszymi myślami.
„Prośmy Pana, aby przezwyciężył ten negatywny smutek, którzy czasami do nas przenika, jakby wraz ze śmiercią wszystko się kończyło. Chodzi o uczucie dalekie od wiary, które łączy się z ludzkim strachem przed koniecznością śmierci, od którego nikt nie może powiedzieć, że jest zupełnie wolny. Dlatego, w obliczu zagadki śmierci, również wierzący musi się nieustannie nawracać – stwierdził Papież. Każdego dnia jesteśmy wzywani do wyjścia poza obraz śmierci, który instynktownie nam się narzuca, jako całkowitego unicestwienia człowieka; do wyjścia poza widzialne, uznane za oczywiste, skodyfikowane i oczywiste myśli, powszechne opinie, aby całkowicie powierzyć się Panu, który ogłasza: «Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem; każdy, kto wierzy we mnie, nawet jeśli umrze, będzie żył; kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki» (J 11, 25-26).“
Ojciec Święty zaznaczył, że słowa te przyjęte z wiarą, czynią modlitwę za zmarłych prawdziwie chrześcijańską. Pozwalają również na przyjęcie realistycznej wizji ich istnienia: zrozumienia sensu i wartości spełnionego dobra, którego dokonali, ich stałości, zaangażowania oraz bezinteresownej miłości, a także zrozumienia tego, co znaczy żyć w oczekiwaniu na lepszą, niebieską ojczyznę.
„Modlitwa za zmarłych, zanoszona z ufnością, że oni żyją blisko Boga, rozlewa również na nas, pielgrzymów tej ziemi swoje dobrodziejstwa. Ona wychowuje nas do prawdziwej wizji życia; ukazuje nam sens ucisków, przez które musimy przejść, aby wejść do Królestwa Bożego; otwiera nas na prawdziwą wolność, ukierunkowuje na ciągłe poszukiwanie dóbr wiecznych – podkreślił Franciszek. Życie sługi Ewangelii obraca się wokół pragnienia podobania się we wszystkim Panu: to jest kryterium każdego jego wyboru, każdego kroku, który podejmuje. Niech Pan wylewa na nas zawsze swojego Ducha mądrości, szczególnie w tym czasie próby.“