Watykan
Papież wśród narkomanów: pizza, żarty, rozmowy o życiu i wierze
Franciszek podbił nasze serca swą prostotą i ogromną otwartością. Tak papieską wizytę w podrzymskim ośrodku dla narkomanów komentują jego mieszkańcy i pracownicy. Ojciec Święty odwiedził ich niespodziewanie w ramach papieskich piątków miłosierdzia.
„To było przejmujące spotkanie. Dwie godziny upłynęły na rozmowach, żartach, ale i bardzo poważnych dyskusjach, które wypływały z pytań, jakie młodzi z wielką otwartością zadawali Papieżowi - mówi szef ośrodka Roberto Mineo. - Pytali o wiarę, Ewangelię, o to, jak po okresie cierpień można się podnieść, zacząć nowe życie. Franciszek dodał im odwagi. To spotkanie było takim umocnieniem na drodze powrotu do życia, którą, jak sami powiedzieli, rozpoczęli w naszym ośrodku. Szczególny moment bliskości nastąpił, gdy Franciszek razem z wszystkimi zjadł pizzę przygotowaną przez naszego kucharza. Widać było, że te wspólne chwile z nami sprawiają mu wielką radość. A my wszyscy jesteśmy mu wdzięczni za to, że mogliśmy go spotkać i wspólnie spędzić tyle czasu. To dla nas bardzo ważny gest”.
Ośrodek Terapeutyczny św. Karola leży na obrzeżach Castel Gandolfo. Aktualnie przebywa w nim 55 osób wychodzących z narkomanii. Franciszek apelował do nich, by nie dali się pochłonąć przez nowotwór narkotyków.