Nauczanie
Papież zachęca, by w czasie wakacji zatrzymać się i posłuchać Jezusa
Dla wielu ludzi rytm pracy jest gorączkowy i stresujący, coraz trudniej znaleźć wolne chwile na medytację. Stąd zachęta Franciszka, by okres wakacji wykorzystać do zatrzymania i wsłuchania się w słowa Jezusa. Ojciec Święty mówił o tym w rozważaniu na Anioł Pański odnosząc się do żywego obrazu życia domowego, jaki oferuje niedzielna Ewangelia mówiąca o troszczącej się o gościa Marcie i zasłuchanej w słowa Jezusa Marii.
Papież podkreślił, że komentując zachowanie obu kobiet Jezus obala nasz sposób myślenia. Wyżej stawia postawę Marii, a dostrzegając zaangażowanie Marty pragnie, by zrozumiała, że istnieje nowy porządek priorytetów, niż ten, którym się do tej pory kierowała. „Maria uświadomiła sobie, że istnieje lepsza cząstka, której trzeba dać pierwsze miejsce. Wszystko inne przychodzi później, jak strumień płynący ze źródła” – mówił Franciszek.
„Czym jest ta «lepsza cząstka»? Jest to wsłuchiwanie się w słowa Jezusa. Ewangelia mówi: «Maria usiadłszy u nóg Pana słuchała Jego słowa» (w. 39). Zauważmy: nie słuchała stojąc, robiąc coś innego, ale siedziała u stóp Jezusa. Zrozumiała, że On nie jest gościem takim, jak inni. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że przyszedł, żeby otrzymać, bo potrzebował jedzenia i schronienia. W rzeczywistości Nauczyciel przyszedł, aby dać nam siebie poprzez swoje słowo – mówił Ojciec Święty. – Słowo Jezusa nie jest abstrakcyjne, jest nauką, która dotyka życia i kształtuje je, zmienia, uwalnia je z mroków zła, zaspokaja i napełnia radością, która nie przemija: to najlepsza cząstka. Dlatego Maria daje mu pierwsze miejsce: zatrzymuje się i słucha. Reszta przyjdzie później. Nie umniejsza to w niczym wartości praktycznego zaangażowania, ale nie może ono poprzedzać, lecz wypływać ze słuchania słowa Jezusa, musi być ożywione Jego Duchem. W przeciwnym razie sprowadza się do zabiegania i przejmowania się wieloma rzeczami, do bezowocnego aktywizmu.“
Papież zachęcił do wykorzystania okresu wakacji, aby zatrzymać się i posłuchać Jezusa. Wskazał na znaczenie rozpoczynania dnia od modlitwy, a nie rzucania się od razu w wir zajęć.
„Okres letni może być też cenny, by otworzyć Ewangelię i czytać ją powoli, bez pośpiechu. Pozwólmy, aby te karty stawiały nam pytania, zastanawiając się, jak wygląda nasze życie, czy jest zgodne z tym, co mówi Jezus – mówił Franciszek. – W szczególności zadajmy sobie pytanie: czy kiedy zaczynam dzień, rzucam się z impetem w wir spraw do załatwienia, czy też najpierw szukam natchnienia w Słowie Bożym? Jeśli wychodzimy rano z domu z myślą o słowie Jezusa, dzień nabierze tonu naznaczonego tym słowem, które ma moc ukierunkować nasze działania zgodnie z tym, czego chce Pan. Niech Maryja Panna nauczy nas wybierać tę najlepszą cząstkę, która nigdy nie zostanie nam odebrana.“