Nauczanie
Papież zachęca darczyńców, by kontemplować hojność Bożą
Jak pogodzić słuszne oczekiwanie owoców pomocy z bezinteresownym dawaniem, do którego zaprasza Ewangelia? – takie pytanie stawia Papież w opublikowanym dziś przesłaniu dla uczestników spotkania darczyńców Kościoła Ameryki Łacińskiej. Wydarzenie rozpoczęło się wczoraj w Bogocie i potrwa do 8 marca; odbywa się ono pod patronatem Papieskiej Komisji do spraw Ameryki Łacińskiej.
By zgłębić postawę ofiarodawcy, Franciszek proponuje, aby jak dziennikarz postawić podstawowe pytania wobec Dobrej Nowiny: „Kto daje? Co daje? Gdzie daje? Jak daje? Kiedy daje? Dlaczego daje? Po co daje?”.
Odpowiadając na pierwsze z nich, przypomina, że Pismo uczy nas, iż to, czym dysponujemy i co możemy ofiarować innym, wcześniej sami otrzymaliśmy za darmo. „Bóg jest dawcą, a my jesteśmy jedynie szafarzami otrzymanych dóbr, więc nie powinniśmy się chlubić (por. 1 Kor 7,4) ani żądać większej zapłaty niż nasza własna pensja (por. 1 Tm 5,18), pokornie przyjmując odpowiedzialność, jakiej wymaga od nas ten dar (por. Mt 25,14-30)” – pisze Franciszek.
Papież wskazuje następnie, że Pan daje nam, swojemu ludowi, wszystko. Możemy pomyśleć o darze życia, inteligencji, motywacji, zdolności do tworzenia relacji. Nade wszystko jego dar objawia się jednak w krzyżu, w cichej obecności w Eucharystii, w darze Ducha Świętego.
Pan daje siebie zawsze i całkowicie. „Bóg nie stawia granic; 1000 razy grzeszymy, 1000 razy przebacza” – pisze Franciszek.
Jak wskazuje, „bezinteresowność polega na naśladowaniu sposobu, w jaki Jezus oddaje się za nas, swój lud, zawsze i całkowicie, pomimo naszego ubóstwa. I dlaczego? Z powodu miłości”. Papież wyjaśnia następnie, że miłość nie przychodzi z programem do zrealizowania, nie kolonizuje, lecz wciela się, staje się jednym z nas, aby uczynić wszystkie rzeczy nowymi.
Tutaj też leży cel tego daru – zbawienie nas wszystkich.