Nauczanie
Papież: życiowa noc jest miejscem spotkania z Bogiem
„Otrzymujemy piękne zaproszenie, aby pozwolić przemienić się przez Boga. On wie, jak to uczynić, ponieważ zna każdego z nas” – powiedział Papież podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. W kolejnej katechezie na temat modlitwy, Franciszek nawiązał do postaci znanego z przebiegłości patriarchy Jakuba. Całe życie rywalizował on ze swoim bratem Ezawem. Podstępnie zdobył od swojego ojca Izaaka błogosławieństwo oraz dar pierworództwa.
Ojciec Święty określił Jakuba jako człowieka zręcznego w interesach, który z czasem dorobił się wielkiego bogactwa. Był człowiekiem, który doszedł do wszystkiego sam. Swoim geniuszem zdobył wszystko, czego pragnął. Wezwany do powrotu do domu, patriarcha zatrzymał się przy potoku Jabbok. Spotkał tam tajemniczą postać, która zaczęła z nim walczyć. Wojownik ów zapytał go o imię. Gdy odpowiedział, usłyszał: „Odtąd nie będziesz nazywał się Jakub, lecz Izrael, bo walczyłeś z Bogiem i z ludźmi, i zwyciężyłeś!” (Rdz 32, 29). Walczyć z Bogiem – to metafora modlitwy. Wiele razy Jakub wykazywał się zdolnością dialogu z Bogiem, do odczuwania jego przyjaznej i bliskiej obecności.
„Lecz tej nocy, z długotrwałego zmagania, w którym niemal uległ, patriarcha wyszedł zmieniony. Zmianie uległo jego imię, zmienił się sposób życia i osobowość: wyszedł przemieniony. Tym razem nie jest już panem sytuacji – jego przebiegłość już niczemu nie służy, na nic strategia i wyrachowanie. Bóg pokazuje mu prawdę o nim samym – jest śmiertelnikiem, który lęka się i drży – podkreślił Papież. – Choć jeden raz Jakub nie ma nic innego do przedstawienia Bogu, jak tylko swoją kruchość i bezradność. I to właśnie ten Jakub otrzymuje błogosławieństwo od Boga, i z tym błogosławieństwem wkracza kulejąc do Ziemi Obiecanej: bezbronny i zraniony, ale z nowym sercem.“
Ojciec Święty zauważył, że Jakub wcześniej był człowiekiem pewnym siebie, ufającym swojemu sprytowi. Był człowiekiem nieprzeniknionym dla łaski, opornym na miłosierdzie. Nie wiedział czym ono było. Uważał, że sam sobie poradzi i pokieruje swoim życiem. Bóg pozwolił mu zrozumieć, że był grzesznikiem, który potrzebował miłosierdzia i zbawienia.
„Wszyscy mamy doświadczenie spotkania z Bogiem w nocy naszego życia, podczas mrocznych chwil, momentów grzechu, sytuacji zagubienia. W nich zawsze możemy spotkać Boga. On nas zaskoczy, gdy znajdziemy się naprawdę sami – zaznaczył Papież. – Tej samej nocy, walcząc z nieznanym, uświadomimy sobie, że jesteśmy tylko biednymi ludźmi – pozwolę sobie powiedzieć «nieborakami», ale właśnie wtedy, w momencie, w którym czujemy się „nieborakami”, nie będziemy musieli się lękać: w tym właśnie momencie Bóg da nam nowe imię, które zawiera sens całego naszego życia; przemieni serce i da nam błogosławieństwo zastrzeżone dla tych, którzy dali się Jemu przemienić.“
Na zakończenie audiencji Papież przypomniał, że jutro obchodzona jest uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. W tym roku publiczne oddawanie czci Eucharystii jest mocno ograniczone, ale zawsze możliwe jest „życie eucharystyczne”. Franciszek podkreślił, że konsekrowana hostia uobecnia Chrystusa: jesteśmy wezwani, aby szukać Go przed tabernakulum w kościele, ale także w tabernakulum, którym są: cierpiący, osoby osamotnione, ubogie i marginalizowane.
Ojciec Święty przypomniał, że to w Eucharystii znajdujemy energie potrzebne do mężnego przeżywania trudnych chwil życiowych. Zwracając się do Polaków Franciszek zachęcił ich do powierzania się Sercu Jezusowemu.
„Pozdrawiam serdecznie wszystkich Polaków. Wiem, że miesiąc czerwiec jest Wam szczególnie drogi, gdyż jest poświęcony Najświętszemu Sercu Jezusowemu. Boskiemu Sercu, napełnionemu pokojem i miłością możemy powierzyć wszystkie niepokoje naszych serc, oraz naszą niedoskonałą miłość – zaznaczył Papież. – Z przebitego serca Zbawiciela wypływa dla całej ludzkości, źródło wszelkiej pociechy i ocean Bożego Miłosierdzia. Niech Jezus, cichy i pokornego serca, uczyni nasze serca według serca Swego! Z serca Wam błogosławię.“