Komentarze
Paragwajska młodzież chce robić raban
Paragwajska młodzież jest pod ogromnym wrażeniem przesłania Franciszka. Papież dodał jej wiary w siebie i umocnił przekonanie, że przyszłość kraju leży w jej rękach. „Przypomniał nam zarazem o konieczności kierowania się w życiu miłosierdziem, solidarnością oraz wrażliwością na potrzebujących i odrzuconych, a także o potrzebie bycia otwartymi i gościnnymi” – mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim o. Grzegorz Adamczyk OFMConv. Pracujący w Paragwaju misjonarz wskazuje, że po spotkaniu z Ojcem Świętym młodzi mówili mu, iż chcą robić raban, ale i porządek.
„Często tak bywa w mentalności paragwajskiej, że jest chwila emocji, zachwytu, wzruszenia, a potem wszystko wraca na utarte tory. Młodzi mówili mi, że nie chcą, by i teraz tak się stało. Chcą to zmienić. Pragną, by ten moment radości przeżyty z Papieżem i tego, co im powiedział trwał jak najdłużej. Chcą by te słowa, które im zostawił zaczęły przemieniać ich serca i ich życie” – mówi o. Adamczyk. Polski misjonarz dodaje, że młodzież z jego parafii, która brała udział w spotkaniu z Franciszkiem jest mocno poruszona świadectwami swych rówieśników, których los bardzo źle potraktował. „Porównują te wydarzenia do swego życia i wyciągają wnioski na przyszłość, zastanawiając się co zrobić, by takie dramatyczne sytuacje nie miały miejsca” – mówi franciszkanin.
O. Adamczyk wskazuje, że dla niego, jako misjonarza szczególnie ważne były dwa aspekty. „Pierwsza rzecz to problem ubogich. W Paragwaju jest to kwestia naprawdę bardzo pilna, do tej pory zbyt mało dostrzegana. Franciszek w różnych sytuacjach wyraźnie prosił, by zająć się społeczeństwem najuboższym, aby być z potrzebującymi. Mam nadzieję, że to papieskie przesłanie zacznie teraz fermentować i przyniesie konkretne owoce” – podkreśla. Z perspektywy swej pracy z młodzieżą wskazuje też na znaczenie papieskiego wołania do młodzieży, by robiła misyjny i ewangelizacyjny raban, a potem po sobie sprzątała. „To było niesamowicie mocne przesłanie. Liczę, że młodzież będzie nam bardziej pomagała w ewangelizacji i będzie przy nas i z nami” – wyznaje polski misjonarz.
Franciszek wiele też mówił o konieczności otwarcia Kościoła na innych. „Ojciec Święty nas wezwał do konkretnego świadectwa, do dzielenia się wiarą i bycia z innymi. Wezwał do pozwolenia wejścia w progi Kościoła najuboższym, ludziom skrzywdzonym przez los, znajdującym się na marginesie społeczeństwa. Nie tylko o tym mówił, ale też konkretnie pokazywał jak to czynić. Do ludzi to niezwykle przemówiło” – mówi o. Adamczyk. I dodaje: „Paragwajczycy poczuli się dostrzeżeni i docenieni. Niezwykle ważne było dla nich to, że Papież mówił o równości, o godności każdego człowieka, niezależnie od tego w jakiej kondycji społecznej się znajduje. Poczuli się dowartościowani. Cieszą się bardzo, że zauważył i podjął problem dyskryminacji, wykorzystywania najuboższych, realizowania prywatnych interesów kosztem dobra wspólnego. Często powtarzane są słowa Franciszka wypowiedziane do prezydenta: «Dziś musi się to zmienić. Dziś musi zacząć się przemiana i walka z tym, co złe i niesprawiedliwe». Pielgrzymka Papieża dała nadzieję i ludzie wierzą, że przyniesie Paragwajowi konkretne zmiany. Szczególnie młodzi mają nadzieję, że ich kraj, będący jednym z najuboższych w Ameryce Południowej, nareszcie się podniesie i zacznie budować dobro i zgodę między ludźmi”.