„W więzieniu potrzebny jest kapłan, który udzieli rozgrzeszenia, odprawi Eucharystię czy poprowadzi nabożeństwo. Ale potrzeba też człowieka, który ma czas spotkać się, porozmawiać, pocieszyć, umocnić w sytuacji, w której konkretny człowiek się znalazł – mówi o. Rafał Piecha OSST, kapelan Zakładu Karnego w Krakowie-Nowej Hucie. – Czasami służymy fachową radą, poszukujemy specjalistycznej pomocy, np. psychologicznej, bo etatowi pracownicy więzienia nie zawsze darzeni są zaufaniem” – dodaje rozmówca „eSPe”.

Wg o. Piechy kapelan więzienny musi być cierpliwy – „Tam trzeba zdobyć zaufanie, a nie da się tego zrobić zaraz po przekroczeniu progu więzienia. Pierwsze rozmowy bardzo często są prowokacyjne ze strony osadzonych” – przyznaje. W wywiadzie opowiada też o historii odradzania się zakonu trynitarzy w Polsce, zakonu, który od wieków zajmował się wykupem niewolników a dziś troszczy się o tych wszystkich, których wiara jest w zagrożeniu, m.in. o więźniów.

„Nie wyobrażam sobie sytuacji, że moi żołnierze wyjeżdżają na misję, a mnie tam nie będzie” – mówi ks. Piotr Listopad, porucznik i kapelan Marynarki Wojennej. Wikariusz parafii wojskowej Matki Bożej Częstochowskiej w Gdyni, pod którego opieką duszpasterską znajduje się dziewięć jednostek Garnizonu Gdynia jest bohaterem tekstu zatytułowanego „Bardziej czuję się żołnierzem niż księdzem”.

„Posługa kapelana zawiera się w realizacji trzech postulatów: przybliżać chorego i jego opiekunów do Boga, nie zasłaniać Go swoją osobą i być do dyspozycji dla ludzi, którzy pragną religijnej pomocy, przez całą dobę we wszystkie dni roku...” – tak z kolei swoją pracę charakteryzuje ks. dr hab. Lucjan Szczepaniak SCJ, kapelan Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie.

Ks. Szczepaniak podkreśla, że zasadniczym celem duszpasterstwa w szpitalu jest włączenie człowieka chorego w tajemnicę paschalną Chrystusa poprzez udzielone mu sakramenty święte i wyjaśnienie Słowa Bożego. Dlatego też tej posłudze powinny być podporządkowane wszystkie inne zaangażowania kapelana. „Nie powinien być jednocześnie kapelanem i proboszczem, katechetą, przełożonym domu zakonnego, studentem – doktorantem, spowiednikiem sióstr, rekolekcjonistą… W takiej sytuacji chory zawsze będzie na drugim planie” – zaznacz ks. Szczepaniak.

W tym wydaniu „eSPe” także rozmowa z Agatą Puścikowską, dziennikarką „Gościa Niedzielnego” o tym, że wielodzietność jest normalna. A także świadectwo księdza-ewangelizatora z Przystanku Jezus. Poza tym redakcja przygotowała teksty w tradycyjnych działach czasopisma: „Powołanewsy”, „Dzień dla Jezusa” czy „Listy o powołaniu”.

Czasopismo „eSPe” wydawane jest przez zakon pijarów od 26 lat. Kierowane jest do młodych osób rozeznających swoją życiową drogę. Od stycznia 2014 r. ukazuje się bezpłatnie tylko w wersji elektronicznej. Interaktywny PDF, przyjazny także dla urządzeń mobilnych, można pobrać ze strony czasopisma www.e-espe.pl.