Imieniny: Mariana, Donaty, Tamary

Wydarzenia: Światowy Dzień Sprzeciwu Wobec Bicia Dzieci

ŚDM INFO

 fot. Łukasz Kaczyński Pielgrzymi ŚDM o poranku na Campus Misericordiae.

Przez całą noc pielgrzymi zgromadzeni na Campus Misericordiae modlili się wspólnie, śpiewali i bawili, a także w miarę możliwości spali. Obecnie uczestnicy Światowych Dni Młodzieży przygotowują się do Mszy św. Posłania, której będzie przewodniczył papież Franciszek.

Jak podkreślali pielgrzymi, choć noc była dość chłodna, wszystkich rozgrzewała atmosfera spotkania. "Było to wszystko bardzo interesujące - zwłaszcza program artystyczny, który zrobił na nas dobre wrażenie. Jesteśmy w tych dalszych sektorach i widzieliśmy to tylko na telebimach, ale to nie miało znaczenia. Bo świadomość, że dzieje się to na scenie kilka kilometrów dalej bardzo dużo dawała" - oceniła Ines Kwiatek z Katowic.

"Myślę, że to jest bardzo dobrze zorganizowane. Nie ma żadnego chaosu - ludzie nie gubią się między sektorami - każdy wie, gdzie położył rzeczy, gdzie ma swoich znajomych. Ludzie też nie próbują przechodzić z sektorów do sektorów" - dodała.

Z kolei Ignacio Monten z USA przyznał, że nie czył się wcale senny wśród tańców i radości, jakich można było doświadczyć w jego sektorze. "Było cudownie. Zobaczyłem tu, że łaska Boga jest nieskończona - widoczna w jedności i radości tylu osób, które dla Niego przyjechały z całego świata" - stwierdził.

Co ważne noc na Polu Miłosierdzia przebiegła spokojnie i bez większych problemów. "Nie mieliśmy żadnych poważniejszych interwencji. Najczęściej pielgrzymi zgłaszali się po plastry i maści na odciski czy też wodę lub chusteczki" - opisał Marcin Bednarz z ZHR w Szkocji, pełniący służbę medyczną jednym z sektorów zewnętrznych.

Na Campus Misericordia jest także coraz więcej pielgrzymów niezarejestrowanych - tych, którzy z racji obowiązków zawodowych lub rodzinnych nie mogli w pełni uczestniczyć w Światowych Dniach Młodzieży.

"Wstaliśmy wcześnie i zmoblizowaliśmy wszystkie siły i jesteśmy. I bardzo się z tego cieszę. Chciałabym się tu na chwilę zatrzymać, wyciszyć. Usłyszeć słowa papieża nie w biegu, ale właśnie z tymi ludźmi z całego świata odkryć to Boże miłosierdzie" - powiedziała Dorota Leśniak, która do Brzegów przybyła z mężem i dwójką małych dzieci.

Obecnie młodzi zakończyli już poranną toaletę w specjalnie przygotowanych miejscach i wspólnie z muzykami i prowadzącymi wydarzenie ze sceny przygotowują się do Mszy św. Posłania. To Eucharystia wieńcząca Światowe Dni Młodzieży w Polsce - na niej papież Franciszek ogłosi miejsce i termin kolejnego spotkania młodych chrześcijan z całego świata.

Oceń treść:
Źródło:
;