Komentarze
Po raz pierwszy jubileusz protestantyzmu nie był antykatolicki
W relacjach z protestantami rok 2017 musi być niczym dwukropek - otwarciem na dalsze kroki ku jedności – podkreśla kard. Kurt Koch, podsumowując kończący się rok z perspektywy ekumenizmu, za który jest on odpowiedzialny jako prefekt Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan.
Szwajcarski purpurat przypomina, że obchody 500-lecia reformacji były wyjątkowe. Wcześniejsze rocznice tego wydarzenia miały charakter polemiczny i antykatolicki, tym razem protestanci zaprosili do obchodów również Kościół katolicki.
Mówiąc z kolei o relacjach z prawosławnymi, przewodniczący watykańskiej dykasterii wspomniał o udostępnieniu Patriarchatowi Moskiewskiemu relikwii św. Mikołaja. Dzięki temu patriarcha Cyryl, krytykowany w swej Cerkwi za zbliżenie z Rzymem, mógł się wykazać konkretnymi owocami tego zbliżenia. W ten sposób w dialog katolicko-prawosławny został włączony w ogół wiernych. „A kiedy potem w Petersburgu widziałem, jak rosyjskie wojsko eskortuje te relikwie w drodze na lotnisko, to powiedziałem sobie, że miłość Boża jest silniejsza niż wszelki totalitaryzm” – wspomina kard. Koch.
W obszernym wywiadzie dla agencji SIR przypomniał on również o znaczącym zbliżeniu, do jakiego doszło w ostatnim czasie między Stolicą Apostolską i Wschodnim Kościołem Koptyjskim. Patriarcha Tawadros jest bardzo otwarty na katolików. Świadczy o tym fakt, że ustanowił w swym Kościele doroczny dzień przyjaźni z katolikami.
Podsumowując ten rok, który dobiega końca, szef watykańskiej dykasterii wskazał też na aktualność ekumenizmu krwi. Przypomniał, że 80 proc. ludzi prześladowanych dziś za swą wiarę to chrześcijanie. Europejczycy nie zdają sobie z tego w pełni sprawy, a tymczasem dla naszych prześladowanych braci bardzo ważne jest mieć w nas duchowe i życiowe oparcie – dodaje kard. Koch.