Imieniny: Flory, Emmy, Chryzogona

Wydarzenia: Katarzynki

Świat

bartosz placak fot. facebook.com/mlodziplus

Nad sprawnym przebiegiem Światowych Dni Młodzieży czuwa 20 tys. wolontariuszy krajowych i blisko 2,5 tys. międzynarodowych. Najwięcej wolontariuszy zagranicznych pochodzi z Kolumbii, Brazylii, Kostaryki, Meksyku i Polski. Jest wśród nich Bartosz Placak, który posługuje w Panamie od ponad 10 miesięcy i stał się w tym czasie niekwestionowanym ambasadorem Polski w tym kraju. 

 

Bartosz Placak pracuje w jednym z trzech strategicznych miejsc, gdzie znajduje się „mózg organizacyjny” Światowych Dni Młodzieży. Ze swego dziesięciomiesięcznego doświadczenia wyznaje, że Panamczycy z wielkim entuzjazmem podchodzą do ŚDM. „Nakłada się na to jeszcze fakt, że jesteśmy w kręgu kultury latynoamerykańskiej co powoduje, że ten zachwyt i entuzjazm bardziej się przenosi na emocje, uczucia, a nawet płacz szczęścia, itp.” – mówi polski wolontariusz. Wskazuje, Kościół panamski jest przykładem bardzo wielkiego zaangażowania wiernych w życie. „Wspólnoty parafialne i nie tylko tworzą różnego rodzaju gazetki, telewizje itp., ale też po prostu tworzą żywe wspólnoty. I te wspólnoty, które czerpią z Eucharystii, z codziennej modlitwy są też wspaniałym przykładem dla reszty Panamczyków i też ich starają się zaangażować, żeby pomogli podczas ŚDM, żeby przyszli i spotkali Chrystusa” – mówi Bartosz Placak.

Polski wolontariusz zauważa, że z Panamy warto ze sobą zabrać hojność mieszkańców tego kraju. „Jestem pewien, że wszystkich pielgrzymów, tak jak i nas wolontariuszy międzynarodowych przyjmą z otwartymi sercami, z tym wszystkim co mają, a tam gdzie im czegoś brakuje to nie będą niczego udawać tylko zachowają się jak ewangeliczna wdowa, która swój ostatni grosz poświęci dla Pana Boga i dla bliźniego. Hojność Panamczyków jest naprawdę wielka, a oprócz niej ich ogromna radość. Nie jest ona jedynie zwykłym uśmiechem, ale czymś głębokim wynikającym z przeżywanej wiary” – podkreśla Bartosz Placak.

Oceń treść:
Źródło:
;