Pod oknem
Polska jest wpisana w liturgię dziejów
- Modlimy się najpierw za tych, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej, za ich rodziny i najbliższych, pogrążonych w żalu i żałobie, modlimy się za tych, którzy, mimo trudności, pamiętali o nich i pragną nadal pamiętać. Z pamięci o ofiarach Smoleńska, a wcześniej Katynia, wyciągajmy wielkie zobowiązanie, jak żyć, służyć i poświęcać się - mówił abp Marek Jędraszewski w 8. rocznicę pogrzebu pary prezydenckiej - p. prof. Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii w Katedrze na Wawelu.
- Modlimy się najpierw za tych, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej, za ich rodziny i najbliższych, pogrążonych w żalu i żałobie, modlimy się za tych, którzy, mimo trudności, pamiętali o nich i pragną nadal pamiętać. Z pamięci o ofiarach Smoleńska, a wcześniej Katynia, wyciągajmy wielkie zobowiązanie, jak żyć, służyć i poświęcać się - mówił abp Marek Jędraszewski w 8. rocznicę pogrzebu pary prezydenckiej - p. prof. Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii w Katedrze na Wawelu.
Metropolita rozpoczął swoją homilię od rozważania dotyczącego sześciu słów - kluczy z dzisiejszego fragmentu Dziejów Apostolskich, które oddają charakter pierwotnego Kościoła. Są nimi: prześladowanie, żal, trwanie, rozproszenie, głoszenie, radość nowych chrześcijan. Arcybiskup przypomniał prześladowania w Kościele jerozolimskim, których ofiarą był św. Szczepan, żal, jaki nastąpił po jego śmierci, trwanie Apostołów, którzy pozostali w Jerozolimie, rozproszenie chrześcijan, którzy, nie zapominając swojej wiary, udali się do innych miejscowości Judei i Samarii oraz głoszenie nauki Chrystusa, która w szybkim tempie zyskiwała nowych, przepełnionych radością wyznawców.
- Można powiedzieć, że zarówno prześladowanie, jak i męczeńska śmierć Szczepana, okazały się błogosławieństwem dla rodzącego się Kościoła, który szybko rozszerzał się poza mury Jerozolimy. Źródłem jego rozwoju jest tajemnica paschalna - zwycięstwo Chrystusa nad śmiercią, grzechem i szatanem. (..) Słowa-klucze i znajdująca się w ich tle tajemnica paschalna wyznaczają najbardziej istotną treść życia Kościoła, który objawia się światu od prawie 2 tysięcy lat i który, jak wierzymy, w swojej istocie nie zmieni się aż do skończenia świata.
Arcybiskup zwrócił uwagę na fakt, że paralelne słowa - klucze można dostrzec w historii Polski. - Okazało się, że jako naród przez 123 lata rozbiorów, a następnie przez 50 lat niewoli, liczonej od 1939 do 1989, nie okazaliśmy się słabi, gdyż nie pogodziliśmy się ze swoimi klęskami, a treść zmagań polskiego narodu, by pokonać klęskę, wyrażona jest przez owe sześć słów-kluczy, które odczytaliśmy w dzisiejszych Dziejach Apostolskich.
Metropolita przywołał prześladowanie polskości i Polaków podczas zaborów oraz hitlerowskiej i sowieckiej okupacji, żal za utraconą wolnością i poległymi bohaterami, trwanie Kościoła przy polskim narodzie, rozproszenie Polaków na emigracji oraz radosne głoszenie prawdy o Polsce uobecnione w postaciach Ignacego Jana Paderewskiego i św. Urszuli Julii Ledóchowskiej.
Źródłem mocy, która pomogła przetrwać Kościołowi i Polsce jest tajemnica paschalna Jezusa, która w szczególny sposób wybrzmiewa w dzisiejszej Ewangelii: „To bowiem jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne. A ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym". - Prawda o szczególnym powiązaniu naszej ojczystej ziemi z niebem rozbrzmiewa, jak nigdzie indziej, właśnie tu - w krakowskiej katedrze, kiedy stajemy wobec relikwii Stanisława - tego, który włączył się w budowanie szczególnej jedności i więzów między polską ziemią a Chrystusem.
Arcybiskup nadmienił, że moralne konsekwencje powiązania chrześcijaństwa z Polską dostrzegł bardzo wyraźnie kardynał Karol Wojtyła, ujmując je w swoim poemacie „Myśląc Ojczyzna" z 1974 roku: „Obyśmy nie rozszerzali wymiarów cienia./ Promień światła niechaj pada w serca i prześwietla mroki pokoleń. Strumień mocy niech przenika słabości./ Nie możemy godzić się na słabość./ Słaby jest lud, jeśli godzi się ze swoją klęską, gdy zapomina, że został posłany, by czuwać, aż przyjdzie jego godzina. Godziny wciąż powracają na wielkiej tarczy historii./ Oto liturgia dziejów".
Metropolita zaznaczył, że byli i są Polacy, którzy doskonale rozumieją pojęcie liturgii dziejów. Wiedzą, że składają się na nie ciągłe powroty pewnych prawd, które przeżywane są w nowych odsłonach i nowych kontekstach. Są nimi m.in.: Bóg, honor, Ojczyzna, państwo, naród, rodzina, wierność, poświęcenie, bezinteresowność, pamięć. - W tę liturgię dziejów włączyli się ci, którzy pamiętali i chcieli pamiętać o ofiarach Katynia w 70. rocznicę sowieckiej zbrodni i dlatego w sobotę 10 kwietnia 2010 roku rządowym samolotem wraz z p. prezydentem RP prof. Lechem Kaczyńskim i jego małżonką udali się do Smoleńska, aby dołączyć się do tych, którzy do Katynia przybyli już kilka godzin wcześniej.
Kończąc swoją homilię, arcybiskup podkreślił, że byli i są również tacy Polacy, dla których podstawowe zasady moralne wynikające z chrześcijaństwa są sprawą oczywistą, a równocześnie świętą i którzy wiedzą, że nie można godzić się na słabość. - To że są tacy Polacy, daje nam nadzieję w naszym dzisiejszym patrzeniu na Polskę i na jej przyszłość. To daje nam silną nadzieję, ponieważ wpisana jest ona w tajemnicę paschalną Chrystusa.