Pod oknem
Poświęcenie Drogi Krzyżowej w Spytkowicach
– Trzeba powiedzieć, że to Chrystus szedł przez Spytkowice. On szedł, a my za nim, próbując zrozumieć nasze życie, nasze sprawy, nasze problemy, cierpienia i nadzieje – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas nabożeństwa Drogi Krzyżowej w Spytkowicach koło Chabówki.
Droga Krzyżowa w Spytkowicach odbyła się już 18. raz. U jej źródeł leży nauczanie św. Jana Pawła II, które zainspirowało mieszkańców do podjęcia trudu budowy poszczególnych stacji, a które poświęcił arcybiskup.
– Trzeba powiedzieć, że to Chrystus szedł przez Spytkowice. On szedł, a my za nim, próbując zrozumieć nasze życie, nasze sprawy, nasze problemy, cierpienia i nadzieje –powiedział metropolita po zakończeniu nabożeństwa. Przypomniał słowa św. Jana Pawła II, o tym, że żaden człowiek nie jest w stanie zrozumieć siebie bez Chrystusa. Rozważania Drogi Krzyżowej pozwoliły wniknąć w to, co przeżywał Zbawiciel i zrozumieć siebie samych. Metropolita podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji nabożeństwa.
Arcybiskup zauważył, że Droga Krzyżowa była związana ze św. Janem Pawłem II, który dzielił się z jej uczestnikami swoją świętością, mądrością i wiarą w Chrystusa. Przypomniał ostatnią Drogę Krzyżową w życiu Ojca Świętego, którą papież przeżywał, wpatrując się w ekran telewizora w papieskiej kaplicy. Gdy zbliżały się ostatnie stacje, św. Jan Paweł II poprosił o krzyż, do którego się przytulił. Osobisty fotograf papieża zrobił mu w tym momencie zdjęcie. Po latach mówił, że ta fotografia była najważniejsza i oddawała całą osobowość Ojca Świętego. – Można powiedzieć, że w ostatnich latach, miesiącach i dniach jego życia, kto patrzył na niego, ten patrzył na Chrystusa, na jego całkowite oddanie się Bogu. To nasza radość i wdzięczność wobec Boga, że ktoś taki wyszedł z naszej polskiej ziemi, że chodził także tymi wzgórzami i lasami, że ukochał tę ziemię, a przede wszystkim ten lud, który przekazuje od tysiąca lat chrześcijańska wiarę z pokolenia na pokolenie jako swój największy skarb – powiedział arcybiskup.
Metropolita przyznał, że poświęcenie Drogi Krzyżowej w Spytkowicach było dla niego wielką radością i wyraził wdzięczność dla osób, które podjęły ideę zbudowania Drogi Krzyżowej. – Życzę Wam, aby kolejne dni Wielkiego Tygodnia, a potem Triduum Paschalnego, upłynęły w wielkiej miłości do Chrystusa, który dla nas i naszego zbawienia cierpiał, umarł na krzyżu i zmartwychwstał. Przypomnijmy sobie słowa Jezusa, które wypowiedział do Nikodema na początku swojej publicznej działalności, o Bogu Ojcu, który tak umiłował świat, że Swego Syna Jednorodzonego dał, aby każdy kto w Niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne – powiedział arcybiskup.