Pod oknem
Powołani do świętości
W osiemnastą rocznicę kanonizacji św. Ojca Pio Mszę świętą w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia sprawował dziś o. Grzegorz Marszałkowski OFMCap, dyrektor Dzieła Pomocy św. Ojca Pio w Krakowie. Wiernym w czasie Eucharystii towarzyszyły relikwie Świętego Stygmatyka.
W homilii o. Marszałkowski przypomniał, że wszyscy jesteśmy zaproszeni na szczyty świętości i doskonałości i to jest nasze powołanie. – Świadectwo świętych pokazuje nam, że ten szczyt jest w zasięgu każdego z nas, a może nawet bardziej to jest cel naszej drogi – powiedział i wskazał na przykład św. Ojca Pio. – Mały pięcioletni chłopiec wstaje od stołu w czasie niedzielnego obiadu w skromnej rodzinie na południu Włoch i oświadcza: „Kochana mamo i kochany tato, ja będę zakonnikiem”. 10 lat później 15-letni młodzieniec zgodnie z tym oświadczeniem wstępuje do nowicjatu Braci Mniejszych Kapucynów i przybiera imię Pio. Gdy ma 23 lata zostaje wyświęcony na kapłana. Jego stan zdrowia bardzo się pogarsza, bracia boją się, że za chwilę umrze i posyłają go do domu rodzinnego. Tam przebywa kilka lat i w czasie modlitwy i mistycznych spotkań z Panem dowiaduje się, że przez całe swoje życie zakonne i kapłańskie będzie się wspinał na wysoką górę, która nazywa się Golgota i otrzyma znamiona męki Chrystusa, stygmaty. Ojciec Pio spowiada i odprawia Msze św. W tej prostej posłudze kapłańskiej i prostych obowiązkach odkrywa moc Bożego działania i odkupienia, uwolnienia, błogosławieństwa – podkreślił kapucyn.
Kaznodzieja przywołał słowa św. Jana Pawła II z homilii kanonizacyjnej: „Często powtarzał: «Jestem ubogim bratem, który się modli», przekonany, że «modlitwa jest najlepszą bronią, jaką mamy, kluczem, który otwiera Serce Boga». Ta podstawowa cecha jego duchowości przetrwała w założonych przez niego grupach modlitewnych, które ofiarowują Kościołowi i społeczeństwu wspaniały dar nieustającej i ufnej modlitwy. Ojciec Pio łączył modlitwę z intensywną działalnością charytatywną, której niezwykłym wyrazem jest «Dom ulgi w cierpieniu». Modlitwa i miłosierna miłość to niezwykle konkretna synteza nauki Ojca Pio, która dziś jest na nowo proponowana wszystkim”
Jak mówił o. Marszałkowski, ten rys duchowości realizuje krakowskie Dzieło Pomocy św. Ojca Pio. – To Dzieło ma już w tym roku 16 lat. Modlimy się i pochylamy nad ludzką biedą i bezdomnością. I tak jak zapowiedział Ojciec Pio, dzieją się cuda. Ludzie biedni odnajdują tutaj swoją godność dzieci Bożych i otrzymują pomoc i wsparcie. Bezdomnych w Krakowie jest ponad 2 tysiące osób. To często pojednanie z Bogiem i ludźmi jest kluczem do uzdrowienia ich sytuacji i historii. Pamiętam bezdomnego Mirka, który mieszkał na wagonach, który kiedyś zaczepił mnie na ulicy z okrzykiem radości: „Bracie pojednałem się z moim ojcem, po 40 latach!”. Widziałem radość i łzy wzruszenia w jego oczach. Mirek odszedł do Pana w wieku 64 lat. Pan dał mu łaskę pojednania ze wszystkimi przed odejściem. Ojciec Pio, który udając się do prezbiterium na Msze św. mawiał: „idę z Jezusem na Golgotę” uczy nas wrażliwości na ludzki krzyż i cierpienie. Jest wiele historii osób bez domu, którzy odnaleźli swoją godność i swój dom dzięki posłudze pracowników, wolontariuszy i braci kapucynów posługujących w Dziele Pomocy św. Ojca Pio oraz dzięki darczyńcom, którzy nas regularnie wspierają. A szczególnie dzięki wstawiennictwu naszego Patrona św. Ojca Pio dzieją się prawdziwe cuda pośród nas i na naszych oczach – powiedział.
Na zakończenie homilii kapucyn modlił się za wstawiennictwem Ojca Pio, słowami homilii kanonizacyjnej wygłoszonej 18 lat temu przez św. Jana Pawła II: „Prosimy cię, naucz także nas pokory serca, abyśmy zostali zaliczeni do grona prostaczków z Ewangelii, którym Ojciec obiecał objawić tajemnice swojego Królestwa. Pomóż nam, byśmy modlili się niestrudzenie i byli pewni, że Bóg wie, czego nam potrzeba, zanim jeszcze Go o to poprosimy. Daj nam spojrzenie wiary, abyśmy potrafili od razu rozpoznawać w ubogich i cierpiących oblicze samego Jezusa. Wspieraj nas w godzinie walki i próby, a jeśli upadniemy, spraw, abyśmy doświadczyli radości płynącej z sakramentu pojednania. Przekaż nam twoje serdeczne przywiązanie do Maryi, Matki Jezusa i naszej. Towarzysz nam w ziemskiej pielgrzymce do szczęśliwej Ojczyzny, do której również my mamy nadzieję dojść, aby na wieki kontemplować chwałę Ojca, Syna i Ducha Świętego”.