Świadkowie wiary
Powrócił do życia
15 marca 2002 r. William Glisson, 21-letni młodzieniec, zjeżdżał na rolkach ze stromej ulicy. Nagle przewrócił się i uderzył głową o betonowy krawężnik. W bardzo ciężkim stanie został przewieziony do szpitala. Lekarze nie dawali szans na to, że powróci do zdrowia.
W szpitalu William od razu przeszedł operację, w czasie której otworzono lewą cześć czaszki – lekarze starali się zatrzymać krwotok. Sytuacja jednak pogarszała się z minuty na minutę. Operacja nie przynosiła rezultatów.
Relikwie i modlitwa
19 marca, w uroczystość św. Józefa, matka Williama przywiązała do jego ręki relikwię bł. ks. Alojzego Guanelli. Od tego czasu rozpoczęła się modlitwa za jego wstawiennictwem o uzdrowienie. Kilka dni później, w uroczystość Zwiastowania Najświętszej Marii Panny, William dał pierwszy znak życia i zaczął wychodzić ze śpiączki. „To przyjaciółka matki Williama podarowała jej dwie relikwie bł. Alojzego Guanelli. Jedną z nich przywiązano Williamowi do ręki, a drugą miała ze sobą jego matka podczas długich dni i nocy spędzonych na modlitwie o uzdrowienie. Taką modlitwę podjęła natychmiast także cała rodzina Williama, a jego siostra rozpropagowała ją pośród swoich kolegów i koleżanek w liceum. Modlitwę podjęli też przyjaciele rodziny oraz chorzy i niepełnosprawni z Centrum Rehabilitacji im. ks. kard. Jana Króla w Springfield, nieopodal Filadelfii, prowadzonego przez Zgromadzenie Sług Miłości. Wszyscy znajomi rodziny Williama zostali wciągnięci w ten łańcuszek modlitw” – opisuje ks. Mario Carrera ze Zgromadzenia Sług Miłości, założonego przez św. Alojzego Guanellę.
Cud
Lekarz neurolog, który operował głowę Williama, wiele razy potwierdzał, że mężczyzna wyzdrowiał zupełnie. „Całkowite wyzdrowienie jest czymś nadzwyczajnym. Nie mogę sobie tego wyobrazić. Nie jest to możliwe nawet poprzez długie leczenie. Widziałem osoby, które wyzdrowiały z podobnych wypadków, ale nie w stopniu całkowitym. W tym przypadku nie spodziewałem się nawet wyzdrowienia częściowego. Spodziewałem się, że ten chłopiec jednak umrze lub najwyżej pozostanie przy życiu, ale w stanie wegetatywnym, zdolnym do kilku ruchów, lecz nie spodziewałem się pełnego wyzdrowienia... Fakt jego powrotu do pracy w ciągu roku jest czymś zupełnie niewiarygodnym” – podkreślał medyk.
Ojciec Williama często wspomina ostatnie spotkanie z doktorem Bonocone, który powiedział: „Jestem dobrym lekarzem, ale nie aż tak!”. Bez większych skrupułów medyk wyznał, że według niego uzdrowienie Williama to cud.
Karta kliniczna Williama Glissona, która liczy 1315 stron, była poddana ekspertyzie biegłych z dziedziny medycyny i teologii z Kongregacji do Spraw Kanonizacyjnych w Watykanie. 23 października 2011 r. na placu św. Piotra w Rzymie ks. Alojzy Guanella został ogłoszony świętym. Benedykt XVI przypomniał wówczas, że kapłan był apostołem miłosierdzia.
Święty Luigi Guanella (1842-1915) pochodził z niewielkiej włoskiej wioski położonej na granicy włosko-szwajcarskiej. W dniu, kiedy po raz pierwszy przyjął do swego serca Pana Jezusa, udał się samotnie w góry, a tam ujrzał Piękną Panią, która ukazała mu przyszłość i powiedziała do niego: „Gdy będziesz dorosły, zrobisz to wszystko dla biednych”.
26 maja 1866 r. został wyświęcony na kapłana w diecezji Como. W swojej pracy zajmował się przede wszystkim sierotami i osobami upośledzonymi. Często odwiedzał św. Jana Bosco. Otworzył Dom Bożej Opatrzności w Como, założył Zgromadzenie Sióstr Córek Maryi Matki Bożej Opatrzności i Zgromadzenie Sług Miłości. Utworzył 40 domów dla potrzebujących, upośledzonych i sierot.