Imieniny: Alberta, Janusza, Konrada

Wydarzenia: Światowy Dzień Telewizji

Ciekawostki

Powstanie Dom Pamięci kard. Wyszyńskiego na Podhalu

 fot. materiały prasowe

W celu upamiętnienia wakacji spędzanych przez Prymasa Tysiąclecia na Podhalu, powstanie specjalny Dom Pamięci kard. Stefana Wyszyńskiego. Inicjatywą zajmują się paulini z parafii Matki Bożej Jasnogórskiej na Bachledówce.

Bachledówka to wzniesienie ok. 947 m n.p.m. na Pogórzu Gubałowskim między wsiami Czerwiennem a Ratułowem. Z tego miejsca, gdzie znajduje się klasztor paulinów i Sanktuarium Matki Bożej Jasnogórskiej, rozciągają się przepiękne widoki na Tatry, Gorce i Beskid. 

To  właśnie do Bachledówki w latach 1967-1973 przyjeżdżał odpocząć kard. Stefan Wyszyński. „Chociaż się człowiek starzeje i nie tak jak dawniej, kiedy dwa razy w roku przyjeżdżałem, a teraz czasu nie mam, ale jak się ino wyrwę, a mam gdzieś się wybrać na odpoczynek, to jak widzicie, tutaj chętnie przyjeżdżam. Drodzy Ojcowie Paulini z Ojcem Generałem, Ojcem Rektorem i Ojcem Definitorem zawsze chętnie nas przyjmują i widzą” - pisał w swoich wspomnieniach Prymas Tysiąclecia w 1969 r.

Jak podkreśla proboszcz parafii na Bachledówce, o. Jerzy Kielech OSPPE, kard. Wyszyński uwielbiał wypoczywać właśnie tam. - To był bardzo aktywny odpoczynek. Prymas chodził prawie codziennie po okolicznych halach i często rozmawiał z góralami. Codziennie też odprawiał Mszę św. i modlił się, obojętnie gdzie był, Aniołem Pańskim - przypomina.

Dodaje, że w pamięci okolicznych mieszkańców mocno pozostały wspólne wieczornice przy ognisku. - Prymas prowadził wtedy modlitwę, a także głosił katechezę, podczas której w sposób przystępny wyjaśniał prawdy Ewangelii. Górale przychodzili do niego całymi rodzinami - starsi grali na instrumentach, a dzieci recytowały wiersze. Wtedy nie było telewizora ani internetu, więc te spotkania były czymś naprawdę wyjątkowym - opisuje o. Kielech.

Górale często tworzyli przyśpiewki nawiązujące do osoby zacnego gościa. „Bachledówka i las, Był tu zapomniany, Hej teraz tu przyjeżdżo, Nas Prymas Kochany” - brzmi jedna z nich.

Paulin wskazuje, że Dom Pamięci nie będzie typowym muzeum. Zaprojektowany przez paulinów budynek będzie pełnić przede wszystkim funkcję edukacyjną.

- Oczywiście znajdą się w nim sprzęty z pokoju, w którym mieszkał podczas wypoczynku na Bachledówce. Ale większość pamiątek z tego okresu, ze względów bezpieczeństwa, została przewieziona na Jasną Górę. My chcemy postawić akcent na coś innego - przypomnieć nauczanie i myśl prymasa Wyszyńskiego, która jest już często zapomniana lub kompletnie nieznana dla młodszych pokoleń - wyjaśnia.

Pauliński projekt ma być podobny do Muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II w Wadowicach. - Dysponujemy filmami o prymasie, a także wieloma zdjęciami z jego wakacji na naszym terenie. Chcemy też w sposób przystępny, multimedialny i atrakcyjny przypomnieć fragmenty jego kazań i nauk odnoszących się do wartości ponadczasowych, w tym nawiązujące do patriotyzmu, rodziny czy problemów społecznych, które wciąż są aktualne - zapowiada o. Kielech.

Dom Pamięci będzie też służył pielgrzymom i turystom jako miejsce odpoczynku. - W projekcie znalazła się m.in. herbaciarnia, księgarnia oraz sanitariaty. Aktualnie bardzo brakuje tutaj takiego zaplecza. A jest potrzebne, gdyż co roku z uwagi na osobę Prymasa Tysiąclecia odwiedza nas około 40 tys. pielgrzymów i turystów - mówi proboszcz.

Budowa Domu Pamięci kard. Stefana Wyszyńskiego miała się rozpocząć wiosną tego roku. Pandemia jednak przeszkodziła tym planom.

- Mamy nadzieję, że uda się zacząć realizację projektu w przyszłym roku i wtedy też zainicjujemy zbiórkę na ten cel. Będzie to konieczne, gdyż kosztorys budowy opiewa na kwotę 3 mln złotych i mamy nadzieję, że ludzie dobrej woli nas wspomogą - wyraża nadzieję o. Kielech.

Oceń treść:
Źródło:
;