Pod oknem
Poznaj codzienność kard. Macharskiego
Z okazji 3. rocznicy śmierci byłego metropolity krakowskiego otwarty został pokój poświęcony jego pamięci. Znajduje się on w klasztorze sióstr albertynek przy sanktuarium św. brata Alberta „Ecce Homo” w Krakowie.
- Zależało nam bardzo, by upamiętnić postać ks. kard. Macharskiego. A że był on bardzo mocno związany z sanktuarium św. br. Alberta „Ecce Homo” ta myśl przeszła po prostu w czyn - opowiada s. Bernarda Kostka.
Siostry albertynki, u których emerytowany metropolita krakowski spędził ostatnie 11 lat życia, umieściły w pokoju przedmioty codziennego użytku, książki, osobiste notatki i pamiątki z jego życia. Całość wyglądu ekspozycji zaprojektowała Małgorzata Schubert-Radnicka.
- To pomieszczenie stwarza taki domowy klimat. Wchodząc do tego niewielkiego pokoiku możemy czuć się jakby w gościnie u kardynała, który bardzo chętnie przyjmował różne osoby przychodzące do niego na emeryturze - tłumaczy zakonnica.
Zainteresowani będą mogli zobaczyć m.in. kalendarz kard. Macharskiego z 2005 r. To właśnie wtedy zamieszkał u sióstr. Są w nim dwa wymowne zapisy - z 21 czerwca brzmiący „U sióstr albertynek z prośbą o przytułek” oraz z 4 sierpnia: „Zamieszkałem u sióstr albertynek”. - To pokazuje jego niezwykłą świadomość tego, że przed Bogiem jesteśmy prostymi ludźmi, takimi zwyczajnymi i bardzo równymi - zaznacza siostra.
Zwiedzający obejrzą także przedmioty wskazujące na wyjątkowy związek kard. Macharskiego z br. Albertem. - Jednym z nich jest wydana w 1946 r. książka ks. Konstantego Michalskiego „Brat Albert. W setną rocznicę urodzin”. Kardynał otrzymał ją jeszcze jako kleryk właśnie od ks. Michalskiego, który był jego profesorem. Po stanie jej zużycia widać, że się z nią nie rozstawał i często czytał - podkreśla s. Bernarda.
W poszczególnych szufladach, które można wysunąć, znalazły się dyplomy, medale, odznaki, a także gromnica i dyscyplina sznurkowa. Są również przedmioty codziennego użytku, takie jak zegarki, nóż do rozcinania papieru, krzyżyki czy też świeczniki. Wrażenie robi również paszport dyplomatyczny kardynała, w którym przy swoim zdjęciu wkleił on obrazek Jezusa Miłosiernego.
- Tych obrazków jest tutaj bardzo dużo. Są na półkach, w książkach, nawet zatknięte za futrynę. Ksiądz kardynał miał wyjątkowe upodobanie do świętych obrazków, na których wyróżniają się św. Franciszek, św. s. Faustyna czy też br. Albert oraz Jezus Miłosierny i Chrystus „Ecce Homo”. To były dla niego takie wyznaczniki drogi, którą szedł - tłumaczy s. Bernarda.
Pod oknem pokoju pamięci o kard. Franciszku znajduje się niezwykły kącik. Stoi tutaj fotel, przez oparcie którego przewieszony jest pled, który używał. Pod nim znajdują się kapcie, a przed nim stoi stolik z otwartym brewiarzem, na którym położone są okulary hierarchy.
Obok pokoju znajduje się galeria obrazów św. br. Alberta oraz pokój, w którym zmarła bł. s. Bernardyna. - Niewątpliwie można powiedzieć, że pokój poświęcony pamięci kard. Macharskiego znajduje się w wyjątkowej bliskości ze świętymi, który hierarcha bardzo pokochał. A sama ekspozycja daje nam namiastkę spotkania ze ks. kardynałem - zarówno takim, który „w cywilu” wybiera się w góry, jak i hierarchą w stroju pontyfikalnym - podsumowuje s. Bernardyna.
Wystawę przy sanktuarium „Ecce Homo” można zwiedzać zarówno indywidualnie, jak i w grupach - w miarę możliwości w celu umówienia się na zwiedzanie siostry proszą o wcześniejszy kontakt.