Solidarność
Rekordowy nabór wolontariuszy do Szlachetnej Paczki
Wystartowała rekrutacja SuperW, czyli wolontariuszy Szlachetnej Paczki i Akademii Przyszłości. W tym roku potrzeba ich aż 13 700. To rekordowa liczba, największa od 15 lat trwania projektów.
Setki przyjaciół Szlachetnej Paczki i Akademii Przyszłości spotkały się w szesnastu miastach Polski, by wspólnie zatańczyć poloneza. Studniówka to znak, że do kolejnego Finału Paczki zostało 100 dni i że właśnie rusza rekrutacja wolontariuszy!
Szlachetna Paczka od 15. lat łączy potrzebujących z tymi, którzy chcą ich wesprzeć. Tylko rok temu pomoc otrzymało blisko 21 tys. rodzin, a wartość pomocy przekazanej sięgnęła 54 mln złotych. Akademia Przyszłości jest jej siostrzanym projektem i od 14 lat zajmuje się pomocą dzieciom, które mają problemy w szkole i często pochodzą z niezamożnych rodzin.
Polonez na 1200 osób
Studniówka Paczki i Akademii odbyła się 6 września w szesnastu polskich miastach wojewódzkich i zgromadziła łącznie ponad 1200 osób! Jak na studniówkę przystało, wolontariusze i przyjaciele projektu zatańczyli wspólnie poloneza. Na krakowskim Rynku ks. Jacek Stryczek – założyciel Paczki i Akademii – oficjalnie zainaugurował rekrutację SuperW i wprowadził wolontariuszy do kolejnej edycji projektu przez symboliczną bramę.
Bez wolontariuszy, nie ma Paczki
W ubiegłym roku Paczka połączyła ponad milion Polaków. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie praca SuperW – wolontariuszy, wspomagających samą Paczkę, jak i Akademię. Jak mówią organizatorzy – ich rola jest kluczowa.
Wolontariusze Akademii pracują z dziećmi, które borykają się z problemami w szkole. Spotykają się z nimi regularnie w systemie 1 na 1. Ich misją jest zmotywowanie swoich podopiecznych i dodanie im wiary w siebie. Wolontariusze Paczki łączą potrzebujących z darczyńcami. Wchodzą do świata biedy – tam, gdzie inni nie chcą, albo boją się wejść. To jedna z ich historii:
Para wolontariuszy przychodzi do domu, w którym mieszka ojciec z 14-letnim synem z wodogłowiem. Siadają, chłopiec ładuje się na kolana dziewczyny, a wolontariusz robi wywiad z ojcem: „Co się stało, że jesteście biedni?”. Byli normalną rodziną, urodziło im się chore dziecko, jego żona odeszła po pół roku. On był inżynierem, ale stracił pracę i zaczęli się degradować społecznie. Wolontariusz zapytał: „Czego potrzebujecie?”. Na co ten mężczyzna się rozpłakał i mówi: „Ja już niczego nie chcę, najważniejsze, że mnie wysłuchaliście”.
Ludzi biednych nikt nie słucha, bo wysłuchanie takich historii to ogromny ciężar. Zresztą wolontariusze po takich wizytach często nie śpią. Ich życie też się zmienia, 79 proc. z nich uważa, że Paczka to najważniejsze wydarzenie w ich życiu.
Wolontariat, który rozwija
– Do pomagania i wolontariatu podchodzimy kompleksowo. Bo wolontariat w Paczce i Akademii nie jest poświęcaniem się, tylko jest rozwijaniem siebie, zdobywaniem nowych kompetencji, w tym biznesowych – podkreśla ks. Stryczek. – To jest taki wolontariat jak Harvard, czyli jak go skończysz, to po nim jesteś już innym człowiekiem. Człowiekiem, który dużo potrafi i jest sprawczy – dodaje.
Również sami wolontariusze potwierdzają, że udział w Paczce czy w Akademii, nauczył ich m.in. planowania, dobrej organizacji pracy, komunikatywności i współpracy z innymi.
– Akademia pozwoliła mi poznać fantastycznych ludzi – takich samych wariatów jak ja, którym się chce. Chce się wstawać rano, robić niesamowite rzeczy i przenosić góry – mówi Ania, SuperW Akademii z Pomorza. Miałam nadzieję zmienić czyjeś życie, tymczasem zmieniło się moje – podkreśla.
Zainteresowani mogą zgłaszać się przez stronę www.superw.pl do 15. października. Kolejność zgłoszeń także ma znaczenie.