Niemiecka gazeta przypomniała, że krew pobrano papieżowi na kilka dni przed śmiercią licząc się z ewentualną potrzebą transfuzji. Jan Paweł II zmarł 2 kwietnia 2005 roku, a do transfuzji nie doszło. Krew zachowana w stanie płynnym, została później rozdzielona do czterech relikwiarzy. Jeden z nich był obecny na ołtarzu 1 maja 2011 roku podczas uroczystości beatyfikacyjnych Jana Pawła II, drugi przechowują zakonnice w szpitalu Dzieciątka Jezus (początkowo krew papieża była przechowywana w laboratorium tego szpitala). Dwa pozostałe relikwiarze znajdują się w posiadaniu kard. Dziwisza: jeden z nich metropolita krakowski przekazał do nowego kościoła pod wezwaniem bł. Jana Pawła II w Krakowie, a drugi będzie przechowywany w sanktuarium Kevelaer.

Sanktuarium to istnieje od XVII wieku. Jak mówi legenda, około Bożego Narodzenia 1641 roku prosty kupiec Hendrick Busman modląc się przy przydrożnym krzyżu na łące nieopodal Kevelaer usłyszał tajemnicze polecenie, aby w tym miejscu zbudować kapliczkę. Mimo iż nie miał odpowiednich środków, postanowił wznieść kapliczkę. Po kilku dniach zdarzenie powtórzyło się w tym samym miejscu, a przed świętami Zesłania Ducha Świętego żona kupca zobaczyła we śnie na tle wielkiego światła kapliczkę, a w niej niewielki obraz Matki Bożej z Luksemburga, który nieco wcześniej chcieli jej sprzedać dwaj żołnierze. Odszukała jednego z nich i przywiozła do domu obraz, a Busman zbudował małą kapliczkę według wizji żony. 31 maja 1642 roku umieszczono w niej obrazek. Bardzo szybko do kapliczki zaczęli przychodzić ludzie i wkrótce zarejestrowano pierwsze cudy. Swoje świadectwo małżonkowie wyryli na ścianie kapliczki.

Relacje Busmana zatwierdził w 1647 r. synod w Venlo i nieoczekiwanie szybko postanowił o utworzeniu w tym miejscu sanktuarium. W marcu 1649 roku zmarł Busman. Wokół prostej kapliczki wzniesiono w 1654 roku sześciokątną Kaplicę Łaski. Umieszczony w jej centrum niewielki obraz jest tym samym, który umieścili fundatorzy tego miejsca. Pochodząca z luksemburskiego sanktuarium kopia obrazu Matki Bożej Pocieszycielki Strapionych przedstawiona jest na tle katedry w Luksemburgu. Przybywający do sanktuarium pątnicy podziwiają piękną architekturę, wystrój wnętrz, a także wspaniałą oprawę muzyczną odprawianych tam liturgii. Często przybywający tam poeci pozostawiają wiersze mówiące o znaczeniu Maryi dla ich życia. Tradycyjnie już, raz w roku przybywa tu pielgrzymka tamilskich katolików mieszkających w Niemczech. W tym roku było ich 10 tysięcy.

W 1987 roku sanktuarium odwiedził papież Jan Paweł II w ramach drugiej pielgrzymki do ówczesnej Republiki Federalnej Niemiec.

Ze względu na to, że w okolicy mieszka wielu Polaków, raz w tygodniu, we czwartek wieczorem, w sanktuarium Matki Bożej odprawiana jest Msza św. po polsku.