Imieniny: Flory, Emmy, Chryzogona

Wydarzenia: Katarzynki

Polska

Rozpoczął się XIX Przystanek Jezus

 fot. Łukasz Kaczyński Bp Ryś na otwarciu Międzynarodowego Centrum Ewangelizacji ŚDM.

„Ku wolności wyswobodził nas Chrystus” – pod tym hasłem rozpoczął się  w niedzielę wieczorem po raz XIX Przystanek Jezus.

 

W Kostrzynie nad Odrą zgromadziło się ponad 350 ewangelizatorów z całej Polski, a także z Niemiec, z Anglii, Irlandii, Słowacji, Czech, Białorusi, Ukrainy, Stanów Zjednoczonych, Ameryki Północnej, Francji, Malezji, Chorwacji, Kamerunu i Republiki centralnej Afryki.

W imieniu bp Tadeusza Lityńskiego, ordynariusza diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, serdecznie przywitał ich, a także księży, zakonników i siostry zakonne, mieszkańców Kostrzyna oraz organizatorów Przystanku Jezus ks. prałat Wojciech Skóra.

Eucharystia pod przewodnictwem abp. Grzegorza Rysia, metropolity łódzkiego, rozpoczęła 3-dniowe rekolekcje, które przygotują ewangelizatorów do spotkań i rozmów z uczestnikami festiwalu Pol’and’Rock. Do modlitwy za nich zaprosił abp Ryś podczas poświęcenia ogromnego, drewnianego krzyża – znaku rozpoznawczego Przystanku Jezus. „Chcemy go pokropić wodą święconą, mając świadomość, że ten krzyż nas uświęca. Modlimy się za wszystkich, którzy będą obok tego krzyża przechodzić, ten krzyż mijać.

Podczas homilii, która była także pierwszą nauką rekolekcyjną, abp Grzegorz Ryś zachęcił ewangelizatorów do rozważenia tego, na czym polega prawdziwa wolność. „Jesteś wolny. Dla kogo żyjesz? Masz swoje życie we własnych rękach. Komu potrafisz je dać? Co robisz z tą swoją wolnością?” – pytał.

Abp Ryś podkreślił, że prawdziwa wolność, coś czego pragnie każdy z nas, prowadzi do dobrowolnego oddania swojego życia i stania się „niewolnikiem”, który przychodzi po to, by służyć, a nie po to, by rządzić. „Kiedy chcemy przeżywać rekolekcje o wolności, na początek staje przed nami św. Paweł. On się przedstawia jako więzień i jako niewolnik – więzień w Panu, związany w Panu, ktoś, kto jest w więzieniu, niewolnik w Chrystusie” – powiedział abp Ryś.

Rekolekcjonista podkreślił, że św. Paweł przeżywał „godność więźnia” jako większą, niż godność apostoła. „I mówi do nas, szukających wolności – ja jestem więźniem. Mówi to człowiek, który niewątpliwie w Panu Jezusie odnalazł swoją wolność” – zaznaczył. Jak podkreślił, doświadczenie wolności i obdarowanie nią nie jest przeżywane przez Pawła jako ostatnie słowo, to nie jest jego ideał.

Abp Ryś powiedział, że wolność jest niesłychanie ważnym darem, ale dla Pawła nie jest jeszcze ostatnim z darów Bożych, jest jeszcze coś więcej. „Macie poczucie, że trzymacie swoje życie w swoich rękach? I co z nim zrobicie? Co zrobicie z tym życiem, które Bóg włożył w waszych rękach? Paweł potrafi to życie oddać i wtedy odkrywa dar od Boga, który jest jeszcze większy – miłość”.

Jak mówił, Paweł z życiem, które posiadł, potrafi zrobić coś sensownego, potrafi je oddać, dlatego ten człowiek, który ma w sobie doświadczenie wolności i wyzwolenia mówi o sobie – jestem więźniem Jezusa Chrystusa. W wolności może oddać siebie Bogu, klęknąć przed Nim i powiedzieć Mu: „Jesteś moim Panem”, może się zgiąć do stóp i je pocałować, robi to w akcie absolutnej wolności.

Jestem wolny, dlatego mówię „Panie”, oddaję swoje życie, przyjmij mnie jako swojego więźnia. A kiedy już odda to życie Panu, potrafi je oddać ludziom. Wolny Paweł nie korzysta z wielu praw, jakie mu ta wolność dawała. Zrzekał się tych praw. Zrezygnował z nich. Jest ciągle dla drugich, staje się, jak oni. Ktoś by powiedział – nie jest sobą. Wśród wolnych jest jak wolny, wśród niewolnych jest jak niewolnik, dla mocnych jest mocny, ze słabymi jest słaby. Kim jesteś? Jestem tym, kim powinienem być w spotkaniu z każdym konkretnym człowiekiem. Ten drugi, z którym się spotyka wyznacza mu sposób życia, funkcjonowania, Paweł podporządkowuje mu całe swoje życie, alby głosić im Ewangelię, żyje ze względu na innych, żeby zyskać chociaż niektórych. „Najważniejszą cnotą wolnego człowieka jest posłuszeństwo. Jesteś wolny? Kogo słuchasz, komu się poddałeś w życiu?” – pytał.

Abp Ryś podkreślił, że tym, co nas sprawdza, jest posłuszeństwo. Nie chodzi więc o to, żeby żyć wg własnych pożądliwości i pomysłów. „Czy żyjesz tylko dla siebie, czy potrafisz żyć też dla kogoś i podporządkować swoją wolę woli drugiego? Na tym polega posłuszeństwo wolnych ludzi” – powiedział abp Ryś. Jak podkreślił, wolność to nie wszystko, Bóg ma dla nas coś więcej.

Abp Ryś zaznaczył, że przewodzenie Kościołowi i budowanie go odbywa się właśnie w postawie bycia więźniem, kiedy stajemy się najmniejsi. „Nie rozkazujesz, nie jesteś Panem, stajesz w pozycji tego, który jest na samym dole i niczego się dla siebie nie domaga, nie stoisz ponad człowiekiem, stoisz poniżej niego, jako ten, który nie ma żadnych praw. To jest sposób prowadzenia i budowania Kościoła”.

„Jeśli nosimy w sobie pragnienie wyjścia na woodstockowe pole, to tylko w wolności, a to znaczy w postawie niewolnika. Nie z jakąś arogancją, pychą, ze stawianiem się ponad, bo nie jesteśmy ponad nikim. Tak się buduje Kościół” – powiedział abp Ryś.

Oceń treść:
;