Imieniny: Tomis?awa, Seweryna, Piotra

Wydarzenia: Dzień Pamięci o Poległych Na Misjach

Pod oknem

Rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe kard. Macharskiego

 fot. Łukasz Kaczyński Uroczystości pogrzebowe kard. Macharskiego.

We wtorek wieczorem w krakowskim Sanktuarium "Ecce Homo" rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe kard. Franciszka Macharskiego. Eucharystii przewodniczył biskup Jan Zając, a homilię do zebranych wygłosił biskup Grzegorz Ryś.

Jak podkreślił biskup Ryś zwracając się do wiernych, czas odejście metropolity seniora jest wymowny. “Umarł o 9:37. Całe życie szedł za Janem Pawłem II. 9:37 tak jak 21:37. Zawsze po jego śladach, ale na swój sposób, więc akurat poranna 9:37” - powiedział.

Zauważył, że także sam dzień jest symboliczne – wspomnienie św. Franciszka z Asyżu, a więc Porcjunkula. Wskazał, że Porcjunkula to miejsce, gdzie św. Franciszek od papieża Honoriusza III uzyskał możliwość uzyskiwania odpustu zupełnego dla ludzi biednych, których nie było stać na podróż do Ziemii Świętej. “Porcjunkula objaśnia nie tylko nadzieję życia wiecznego, ale także życie św. Franciszka, jak i kard. Franciszka. Odpust Porcjunkuli jest znakiem wyboru ubogich” – stwierdził.

Hierarcha dodał, że kard. Franciszek rzeczywiście żył skromnie – rzadko chodził w purpurowej sutannie, zawsze miał najmniejszy krzyż pektoralny, a w testamencie wszystko pozostawił diecezji. Jak ocenił ta postawa wynikała z przyjęcia Chrystusa, podobnego do zwiastowania Maryi.

"Przyjmujemy Jezusa kiedy Go spotykamy, kiedy Go jako słowo słuchamy, bierzemy do serca, rozważamy. A rodzimy Go, gdy to słowo wprowadzamy w czyn. Kardynał Franciszek przyjął Chrystusa w obrazie 'Jezu, ufam Tobie' - tak go przyjął, że musiał go urodzić" – opisał.

Biskup Ryś przyznał, że podczas 51 dni pobytu kard. Macharskiego w szpitalu niejednokrotnie czuło się bezradność, ale też pewność, że jest on w rękach Boga. Wskazał, że w chorującym ciele kard. Franciszka dostrzegł realizację słów z Listu do Kolosan: "W moim ciele dopełniam braki udręk Jezusa, dla dobra jego ciała, którym jest Kościół".

W tej perspektywie odwołał się do tego, jak wiele osób obawiało się, że coś złego stanie się na Światowych Dniach Młodzieży i powiedział, że on wie dlaczego tak się nie stało. “Ja mam swoją odpowiedź na to dlaczego te dni przebiegły w tak bezpieczny sposób i myślę, że też macie tę odpowiedź. Ona jest w tej trumnie” - powiedział. Dodał, że kiedy miara, którą należało dopełnić, została już spełniona Bóg wezwał metropolitę seniora do siebie. “” – powiedział na zakończenie bp Ryś.

Po Mszy św. głos zabrała także przełożona generalna sióstr albertynek s. Krzysztofa Babraj, która przypomniała jak kard. Macharski zachęcał do uczenia się wiary od br. Alberta.

“Bracie naszego Boga w imieniu rodziny albertyńskiej dziękuję Ci z całego serca za dar Twojej obecności w naszym domu. Dawałeś nam na co dzień przykład cnót franciszkańskich i albertyńskich – miłości Boga w ubóstwie i prostocie, zachwytu nad pięknym stworzenia i miłosierdzia wyrażonego słowem i czynem wobec każdego człowieka” – powiedziała.

Przybyli na uroczystości do sanktuarium albertynek zaznaczali, ze nie mogło ich tu zabraknąć. “Działałam w Oazie Rodzin i księdza kardynała spotkałam kilka razy osobiście. To był wspaniały człowiek – bardzo ciepły i radosny” – powiedziała p. Urszula.

“W tym roku w maju miałam okazję uczestniczyć we Mszy św. z okazji 66. rocznicy święceń kapłańskich kardynała Franciszka w Kalwarii Zebrzydowskiej. Pamiętam jaki on był wtedy radosny, mimo ciężkiego stanu zdrowia. Uśmiechął się do ludzi i ten uśmiech zapamiętam na pewno. Dlatego czułam, że muszę tutaj być” – dodała studentka Ania.

Na wczorajszych uroczystościach pogrzebowych pojawiła się także Janina Ochojska. “To był człowiek, z którym można było o wszystkim porozmawiać, zwierzyć się. On interesował się tym, co robimy np. w Sudanie. Zawsze mnie dziwiło, że tak wiele o nas wiedział. Po prostu miałam w nim przyjaciela” – wspomniała osobę kard. Macharskiego założycielka Polskiej Akcji Humanitarnej.

Trumna z ciałem kard. Franciszka Macharskiego znajdzie się dziś w kaplicy Domu Arcybiskupów Krakowskich. Następnie przeniesiona zostanie do bazyliki oo. franciszkanów. W piątek odbędzie się Msza św. pogrzebowa i złożenie do grobu w Katedrze na Wawelu.

 

Źródło:
;